Moja sunia odchodzi....
: 27 kwietnia 2017, 18:56
Witam,
Piszę pewnie tylko dlatego, gdyż choć w ten sposób mogę ukoić swój ból. Dziś się dowiedziałam, że moja sunia Nela ma nowotwór złośliwy. Patrzę na nią i wyje z bólu, gdyż nie wiem dlaczego znowu mnie to spotyka. W Dzień Kota straciłam mojego kociego przyjaciela Kajtusia,a dwa miesiące później ONA. Dlaczego los chce mi odebrać wszystko co mam. Chciałabym tylko jednej prostej ospowiedzi: DLACZEGO?
Ledwo pogodziłam się ze śmiercią Kajtka, a teraz Nelka. Tak bardzo ją kocham, a ona patrzy na mnie i się cieszy....
Boję się tego, co będzie dalej, gdzie pojawią się przerzuty.....Jak to przeżyć, jak mam wybrać ten moment.
Może ma ktoś podobne doświadczenia, co mogę dla niej zrobić?
Może ktoś z Was wie jaką mogę podawać jej specjalistyczną karmę dla psów chorych na nowotwór?
Piszę pewnie tylko dlatego, gdyż choć w ten sposób mogę ukoić swój ból. Dziś się dowiedziałam, że moja sunia Nela ma nowotwór złośliwy. Patrzę na nią i wyje z bólu, gdyż nie wiem dlaczego znowu mnie to spotyka. W Dzień Kota straciłam mojego kociego przyjaciela Kajtusia,a dwa miesiące później ONA. Dlaczego los chce mi odebrać wszystko co mam. Chciałabym tylko jednej prostej ospowiedzi: DLACZEGO?
Ledwo pogodziłam się ze śmiercią Kajtka, a teraz Nelka. Tak bardzo ją kocham, a ona patrzy na mnie i się cieszy....
Boję się tego, co będzie dalej, gdzie pojawią się przerzuty.....Jak to przeżyć, jak mam wybrać ten moment.
Może ma ktoś podobne doświadczenia, co mogę dla niej zrobić?
Może ktoś z Was wie jaką mogę podawać jej specjalistyczną karmę dla psów chorych na nowotwór?