Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Mam taki problem: mój pies generalnie jest żarłokiem, co 15 minut upomina się o jedzenie i zje tyle ile mu nałożysz, a i to jest za mało. W tamten weekend niestety wymiotowała i miała luźny stolec. Weterynarz standardowo dał antybiotyk i coś przeciwko wymiotom. Po dobowej głodówce, już 2 dawkach antybiotyku według zaleceń weterynarza ugotowałam jedzenie ryż i mięso z piersi kurczaka ... zjadła i było niby wszystko w porządku, ale ... po weekendzie tj. od poniedziałku pies nie chce jeść ani ugotowanego dla siebie jedzenia ani puszek (takie dla seniorów). Weterynarz stwierdził, że jak się przegłodzi to będzie jadła ... niestety już 5 dzień nie chce jeść swojego żarcia. Codziennie gotuje jej coś innego raz to zje (tj. porcja mała łyżeczka) i potem nie chce ... nie wiem już co mam robić. W zasadzie dalej żebrze o jedzenie takie przy stole, ale i to żebranie jest mniej natarczywe niż kiedyś. Pomóżcie.

Hej nie jestem specjalistką, ale jak moja Sunia nie jadła kilka dni kończyło się krwotocznymi biegunkami
U mnie wyglądało to tak:
Pies z dnia na dzień przestawał jeść,tzn prosił się o jedzenie, żebrał przy stole, ale po nałożeniu do miski tracił jakby zainteresowanie jedzeniem, wąchał i odchodził. Dochodził co jakiś czas i albo zjadał, albo nie. Dodatkowo z dnia na dzień coraz mniej pił.
Teraz już wiemy, że jak pies nie je dwa dni biegiem do weterynarza. Ostatnio udało nam się zareagować na tyle wcześnie, że biegunka się nie pojawiał się.
Według mnie jeśli pies nie je już 5 dzień, powinnaś udać się do weterynarza na kroplówkę wzmacniającą i zrobić badania, brak apetytu może być symptomem jakiejś choroby.

Dzięki za odpowiedź. Piesek zaczął jeść, choć wybrzydza Za to ma czkawkę i chrząka tak jakby ją gardło bolało. Znacie może jakieś domowe sposoby na ból gardła u psa?

jak do tej pory nie wróciło wszystko do normy to dokładnie należy zbadać psa co się dzieje. Może to tylko infekcja , ale w badaniu powinno wyjść .

Tak. Pies nie jadł, bo bolało ją gardło. W zasadzie po antybiotyku wszystko wróciło jakby do normy, ale piesek zmienił swoje nawyki. Ugotowane dla niego jedzenie je tylko 2 razy (potem oddaję je kotu), za to wcinałaby tylko parówki z szynki i to co my jemy.