Witam.
Kupiłam w ubiegłą niedzielę Pekińczyka. Suczka ma 9tygodni.
Od dnia, w którym ją przywiozłam nie chce jeść i jest apatyczna. W poniedziałek wieczorem zjadła trochę mokrej karmy. później wmuszałam w nią mleko na siłę strzykawką, podobnie z wodą. Byłam z nią już 4 razy u weterynarza, dostała witaminy, została nawodniona a dziś dostała glukozę bo traciła świadomość i wyglądała jak zdechła. W końcu pojawiły się wymioty i krwawa biegunka. Weterynarz wykluczył / po zrobieniu testów/ choroby zakaźne i powiedział mi, że ostatnią opcją diagnostyki jest otwarcie brzuszka i sprawdzenie jelit. Zaznaczył przy tym, że pies może nie przeżyć operacji.
I tutaj pojawia się pytanie czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy jest jakiś sposób aby pomóc pieskowi? czy da się go jakoś zmusić do jedzenia?
Chory szczeniak
Samo niejedzenie u zwierzęcia jest objawem jakiejś toczącej się w organizmie choroby. Nie zabierałbym się od razu za dokarmianie na siłę takiego psa czy kota, tylko przede wszystkim za solidną diagnostykę podstawowego schorzenia. Oczywiście może być to związane z psychogennymi przeżyciami związanymi z zabraniem od matki, ale jednocześnie może oznaczać bardzo poważną chorobę. I tak się stało w waszym wypadku. Próba dokarmiania kończy się wtedy katastrofą. Krwawienie z przewodu pokarmowego to nic innego jak objaw zapalenia jelit. W żadnym wypadku zwierzę wtedy nie powinno dostawać jedzenie do pyska a przede wszyskim mleka. Powinnaś wykonać solidne badanie krwi i przenieść ciężar odżywiania i nawadniania tego zwierzęcia na formy wlewów dożylnych.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości