Strona 1 z 1
Pytanie o nazwy leków
: 20 grudnia 2017, 21:04
autor: BogusławM
Mój 10-letni foksterier szorstkowłosy od pewnego czasu zaczął się drapać w okolicy szyi i grzbietu. Robił to tak mocno, że pojawiała się krew w tych zadrapaniach. Wcześniej szyją przepychał kilkakrotnie jeże, które pojawiały się u nas w ogródku. Oczywiście natychmiast je wynosiliśmy, aby tego nie robił. Nie wiem czy to było przyczyną tych późniejszych swędzeń. W każdym razie udaliśmy się do weterynarza. Po obejrzeniu pieska dał mu dwa zastrzyki i potem w odstępach kilkudniowych kolejne dwie takie serie. Łącznie 6 zastrzyków. Mamy to wpisane w "Książeczkę o zdrowiu psa".
Notatka o podanych zastrzykach
Niestety pisownia jest tak mało czytelna, że chcielibyśmy aby to rozszyfrował znawca tematu.
Interesuje mnie też, czy te leki to dobra diagnoza? Dodam, że psu nie zrobiono żadnych badań typu morfologia. Jedyne co zrobił weterynarz to obejrzał te zadrapania i niczego tam nie wypatrzył.
Re: Pytanie o nazwy leków
: 21 grudnia 2017, 18:14
autor: Krzysiekewa
Shotapen i Rapidexon tak wygląda.
Re: Pytanie o nazwy leków
: 21 grudnia 2017, 20:34
autor: BogusławM
Bardzo dziękuję za "rozszyfrowanie" tych nazw. Teraz czekam na odpowiedź odnośnie działania tych specyfików w przypadłości u naszego pieska.
Re: Pytanie o nazwy leków
: 23 grudnia 2017, 15:25
autor: BogusławM
Teraz mogę opisać dalszy ciąg historii naszego psa. Po serii zastrzyków podanych w weterynarii, pies dostał silnej anemii. Białe dziąsła, brak czerwonych żyłek w oczach. Natychmiast pojechaliśmy do innej miejscowości i tam lekarz specjalizujący się w leczeniu psów podjął próbę ratowania psa. Wyniki badania krwi wykazały uszkodzoną wątrobę i było także podejrzenie białaczki. Kilka tygodni walki nic nie dało. U psa było coraz gorzej. Przestał w ogóle chodzić, a nawet nie mógł stać. Dziąsła i język zrobiły się żółte i pewnej nocy zasnął na dobre.
Re: Pytanie o nazwy leków
: 23 grudnia 2017, 19:18
autor: znawca tematu
Ale od przedwczoraj do dziś nie minęło kilka tygodni :D
Re: Pytanie o nazwy leków
: 30 grudnia 2017, 17:52
autor: BogusławM
No tak, ale chciałem tu opisać ten przypadek. Pies był wulkanem energii, szybki, zwinny, wszędzie go było pełno. Raptem po niby jakiejś alergii (bo drapał się do krwi) wyszło, że ma uszkodzoną wątrobę. Podanie krwi i wszelkich antybiotyków niewiele dało. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Lekarz podejrzewał otrucie przez podrzucenie zatrutego jedzenia. Mam jednak dylemat, czy gdybyśmy nie byli najpierw na próbie leczenia tego drapania, to czy ta wątroba i tak by wysiadła. Lekarz powiedział jedynie, że te zastrzyki (o które pytałem) były zupełnie niepotrzebnie podane.