Dzień dobry
24.03 tj w sobotę mój pies uległ wypadkowi podczas treningu na gruzach,spadł z dużej wysokości jest to pies ratowniczy. Na dzień dzisiejszy wiemy, że ma zerwane ścięgna w obu nadgarstkach kości są całe. Po konsultacjach w Polsce i za granicą niemal jednogłośnie zapadła decyzja o operacji - artrodeza. Boję się tej operacji, wydaje się mocno inwazyjna i skomplikowana. Szukamy rozwiązań jak uratować te łapki by pies mógł funkcjonować i nie odczuwać bólu. Zrobie wszystko żeby mu pomóc, on był oddany w 100% człowiekowi i jestem mu to winna. Czy ktoś orientuje sie jaki jest koszt takiej operacji w Polsce, w Berlinie ceny są bardzo wysokie. Kolejna konsultację mamy w Czechach, zobaczymy co oni tam nam zaproponują
Dzieuje i pozdrawiam
Artrodeza
niestety nie ma wielkiego pola manewru przy takim urazie. W przypadku psów towarzyszących W 2 wypadkach wykonaliśmy opaski nadgarstkowy wzmacniany poliwęglanowymi sztftami. W ten sposób uniknęliśmy zabiegu jednak niepełnosprawność pozostaje.