Wyciek z nosa + Kaszel
: 20 lipca 2018, 17:47
Witam, pies w wieku roku i dwóch miesięcy, duża rasa, powyzej 55kg.
Przebywa w UK, byl na 3 tygodnie w hotelu gdzie mial kontakt z innymi psami.
Szczepiony był w 6, oraz 10 tygodniu życia, za pierwszym razem podany Nobivac Parovo-C oraz Nobivac L4, kolejnym razem Nobivac DHPPi, oraz Nobivac L4. Na nastepne szczepienia weterynarz kazał nam przyjsc w przyszłym miesiącu.
Mniej, więcej w polowie pobytu w hotelu wlasciciel hotelu rozpoznał kaszel u psa podczas nadmiernej ekscytacji (wczesniej nigdy cos takiego nie mialo miejsca, pies byl silnym okazem zdrowia), przy odbiorze pies rowniez kaszlał podczas nadmiernej ekscytacji, oraz doszly wylewy z nosa bialo-zielonej mazi.
Po powrocie do domu (wczoraj) natychmiast poinfromowalismy wlasciciela hotelu ktory jest rownież hodwocom, uspokoil nas i kazał przyjechac do siebie gdzie podal mu lek Clamoxyl, kazal wrocic za dwie doby na kolejną dawkę twierdząc, że jest to kaszel kennelowy z ktorym mial juz doczynienia.
Przeczesujac internet znalazlem informacje, że przy kaszlu kennelowym wystepują wodniste wylewy z nosa a nie zielonkawe ktore z tego co mi wiadomo maja miejsce przy powazniejszych infekcjach bakteryjnych.
Reasumując:
Pies jest osłabiony jak przy przeziebieniu, spaceruje normalnie, wydaje mi się, że troche szybciej sie meczy z racji gorszego oddychania przez wydzieline z nosa, oraz chetniej śpi. Do tego doszlo kichanie ktore powoduje wydostanie sie wydzieliny z nosa.
Je bardzo duzo i wciaz jest glodny.
Kaszel wystepuje rano po przebudzeniu, oraz gdy mocno sie ekscytuje.
Czy mamy wierzyc hodowcy ktory uwaza ze Clamoxyl zalatwi sprawę i szybko postawi psa na nogi, czy tez udac się szybko do weterynarza (niestety Ci w okolicy zajmują sie głównie bydłem i nie ciesza dobrą sławą).
Przebywa w UK, byl na 3 tygodnie w hotelu gdzie mial kontakt z innymi psami.
Szczepiony był w 6, oraz 10 tygodniu życia, za pierwszym razem podany Nobivac Parovo-C oraz Nobivac L4, kolejnym razem Nobivac DHPPi, oraz Nobivac L4. Na nastepne szczepienia weterynarz kazał nam przyjsc w przyszłym miesiącu.
Mniej, więcej w polowie pobytu w hotelu wlasciciel hotelu rozpoznał kaszel u psa podczas nadmiernej ekscytacji (wczesniej nigdy cos takiego nie mialo miejsca, pies byl silnym okazem zdrowia), przy odbiorze pies rowniez kaszlał podczas nadmiernej ekscytacji, oraz doszly wylewy z nosa bialo-zielonej mazi.
Po powrocie do domu (wczoraj) natychmiast poinfromowalismy wlasciciela hotelu ktory jest rownież hodwocom, uspokoil nas i kazał przyjechac do siebie gdzie podal mu lek Clamoxyl, kazal wrocic za dwie doby na kolejną dawkę twierdząc, że jest to kaszel kennelowy z ktorym mial juz doczynienia.
Przeczesujac internet znalazlem informacje, że przy kaszlu kennelowym wystepują wodniste wylewy z nosa a nie zielonkawe ktore z tego co mi wiadomo maja miejsce przy powazniejszych infekcjach bakteryjnych.
Reasumując:
Pies jest osłabiony jak przy przeziebieniu, spaceruje normalnie, wydaje mi się, że troche szybciej sie meczy z racji gorszego oddychania przez wydzieline z nosa, oraz chetniej śpi. Do tego doszlo kichanie ktore powoduje wydostanie sie wydzieliny z nosa.
Je bardzo duzo i wciaz jest glodny.
Kaszel wystepuje rano po przebudzeniu, oraz gdy mocno sie ekscytuje.
Czy mamy wierzyc hodowcy ktory uwaza ze Clamoxyl zalatwi sprawę i szybko postawi psa na nogi, czy tez udac się szybko do weterynarza (niestety Ci w okolicy zajmują sie głównie bydłem i nie ciesza dobrą sławą).