Guz jądra u psa
: 23 września 2018, 19:09
Witam,
Mój pies wyżeł węgierski - w wieku 7 lat miał guza jądra lewego, zdecydowano się dokonać kastracji. Usunięto oba jądra, z argumentacją, że w ten sposób minimalizuje się szanse na przerzuty do drugiego jądra, a także to pomóc miało na prostatę.
Tymczasem jak przyszły wyniki z badania histopatologicznego, okazało się, że guz był łagodny, także żadnych przerzutów by nie było.
Dlatego mam pytanie, czemu usuwa się oba jądra w takich przypadkach i od razu zakłada najgorszy scenariusz złośliwego guza.
Jak dla mnie, pies stracił zdrowe jądro.
Ludzie jak mają guza jąder, to usuwa się przecież jedno, a drugie zostawia.
Będę wdzięczny za informację.
Mój pies wyżeł węgierski - w wieku 7 lat miał guza jądra lewego, zdecydowano się dokonać kastracji. Usunięto oba jądra, z argumentacją, że w ten sposób minimalizuje się szanse na przerzuty do drugiego jądra, a także to pomóc miało na prostatę.
Tymczasem jak przyszły wyniki z badania histopatologicznego, okazało się, że guz był łagodny, także żadnych przerzutów by nie było.
Dlatego mam pytanie, czemu usuwa się oba jądra w takich przypadkach i od razu zakłada najgorszy scenariusz złośliwego guza.
Jak dla mnie, pies stracił zdrowe jądro.
Ludzie jak mają guza jąder, to usuwa się przecież jedno, a drugie zostawia.
Będę wdzięczny za informację.