Pies ma około 15 lat, dokładnie nie wiadomo bo pare razy zmieniał właścicela. Jest wysterylizowaną suczką.
Je makaron lub ryż z mięsem i warzywami, ma stały dostęp do suchej karmy i oczywiście wody.
Jest alegikiem. Co jakiś czas zakrapla się jej na kark Pchełke spot on bo ma min. uczulenie na pchły.
Właścicielką jest starsza pani, rencistka i ma też 2 inne psy - takie same nieszczęscia. Ludzie wykorzystują jej dobre serce i podrzucają Psy mieszkają w domu. Pozostałe dwa są młode i zdrowe.
W zeszłym roku pies miał zakraplany dikortinef (czy jakoś tak) bo też były problemy z uchem.
Oba uszy i część pyska są zaatakowane przez jakieś chorubsko. Pies trzepie uszami, ale nie drapie się jakoś specjalnie po tych miejscach. Skóra jest szorstka i popękana. Z ucha sączy się żółta wydzielina. Wygląda to na grzybice, wiem bo kiedyś złapałem dziadostwo na basenie.
Zdjęcie ucha;
[img]http://stokrotka_poczta.w.interia.pl/ucho1.jpg[/img]
Zdjęcie pyska (widać, że pies niezbyt przyjaźnie nastawiony do obcych);
[img]http://stokrotka_poczta.w.interia.pl/pysk1.jpg[/img]
Uszy są czyszczone jakimś płynem do czyszczenia uszu dla zwierząt. Po 3 dniach smarowania uszu mykoderminą skóra wygląda dużo lepiej. Już nie jest tak popękana bo maść nawilża.
Można tym pysk smarować ? Bo wiadomo, że pies to może zliać.
Proszę mi napisać szczegółowe zabiegi i koszta leczenia. Właścicielka już uspanie psa rozważała, bo pies nie jest młody a jak odda go do schroniska to z pewnością sami go uśpią Może uda się zasponsorować leczenie psa, jak sam nie podołam to się zorganizuje zrzutke w okolicy. Szkoda psa, a dla właścicielki byłaby to straszna tragedia.
uszy i pysk - grzybica ?
z twojego opisu można wysnuć jakieś wnioski. Podejrzewam, że zapalenie uszu rozpoczęło sie na tle alegicznym . Teraz jest to już proces przewlekły i zalecałbym kilkutygodniowe podawanie preparatów o szerokim spektrum działania do ucha ( przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybiczych). Można to wzmocnić ogólnie antybiotykiem. Na pyszczku i w uchu na pewno mamy do czynienia z procesem grzybiczym. Można zrobić to wszystko w dwojaki sposób: oszczędny- podać leki i obserwować do 7-14 dni efekty. Przy poprawie stosować do wyleczenia lub droższy - wykonać badania labolatoryjne i zastosować terapię celowaną ( wymaz z ucha , zeskrobina znmian skórnych ).
W takim razie jakie leki o szerokim spektrum należy zastosować.
Zapewne krople Surolan lub Oridermyl - w jakiej są cenie ?
Jaki antybiotyk i czy on nie osłabi przez to bardziej organizmu, czy nie wystarczy podawać psu tabletek z wyciągiem z pestek grejpfruta ?
Wiem, że lepsza by była terapia celowa, ale pies bardzo agresywnie reaguje na lekarzy weterynarii i daje się tylko obejrzeć. A nikt nie lubi dostawać kagańcem jak psina się szarpie i szczerzy zęby Musi mieć widać bardzo złe doświadczenie z przeszłości.
Można smarować pysk mykoderminą czy może czymś innym ?
Zapewne krople Surolan lub Oridermyl - w jakiej są cenie ?
Jaki antybiotyk i czy on nie osłabi przez to bardziej organizmu, czy nie wystarczy podawać psu tabletek z wyciągiem z pestek grejpfruta ?
Wiem, że lepsza by była terapia celowa, ale pies bardzo agresywnie reaguje na lekarzy weterynarii i daje się tylko obejrzeć. A nikt nie lubi dostawać kagańcem jak psina się szarpie i szczerzy zęby Musi mieć widać bardzo złe doświadczenie z przeszłości.
Można smarować pysk mykoderminą czy może czymś innym ?
My mieliśmy podobne ucho (tak na wygląd ze zdjęcia).
Pani doktor zaleciła nam Amoksiklav 375 mg 2 x dziennie przez 14 dni (przy wadze psa 28kg), i zaleciła codziennie 2 x czyścić dokładnie ucho preparatem do tego przeznaczonym (np. Otosolem, płynem dr Seidla lub Borasolem) a po osuszeniu smarowanie maścią Pimafucort. Ucho należy czyścić dokładnie i głęboko za pomocą wacika nawiniętego np, na pensetę. Nie bać się, że włożymy za daleko, bo przewód słuchowy u psa ma kształt litery L, więc i tak dojdziemy tylko do "zakrętu". po wprowadzeniu Pimafucortu należy pomasować od zewnątrz przewód słuchowy, żeby maść dobrze rozprowadzić.
Ponadto należy podawać codziennie Lakcid (lub inny probiotyk) - nie razem z antybiotykiem.
Za antybiotyk na 14 dni + maść zapłaciliśmy ok. 70 zł (pełnopłatna "psia" recepta) - jeśli załatwić receptę od "ludzkiego" lekarza będzie dużo taniej.
Płyn do czyszczenia uszu - cena zależy od producenta, ale najtańszy chyba jest borasol dostępny w aptece.
Probiotyk to wydatek ok 15 - 17 zł (my kupujemy Lakto seven - cena 5 zł za 10 tbl., ale jest trudno dostępny, bo dopiero wprowadzany na rynek).
To tyle, jeśli chodzi o orientację w kosztach leczenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu.
gasparo
Pani doktor zaleciła nam Amoksiklav 375 mg 2 x dziennie przez 14 dni (przy wadze psa 28kg), i zaleciła codziennie 2 x czyścić dokładnie ucho preparatem do tego przeznaczonym (np. Otosolem, płynem dr Seidla lub Borasolem) a po osuszeniu smarowanie maścią Pimafucort. Ucho należy czyścić dokładnie i głęboko za pomocą wacika nawiniętego np, na pensetę. Nie bać się, że włożymy za daleko, bo przewód słuchowy u psa ma kształt litery L, więc i tak dojdziemy tylko do "zakrętu". po wprowadzeniu Pimafucortu należy pomasować od zewnątrz przewód słuchowy, żeby maść dobrze rozprowadzić.
Ponadto należy podawać codziennie Lakcid (lub inny probiotyk) - nie razem z antybiotykiem.
Za antybiotyk na 14 dni + maść zapłaciliśmy ok. 70 zł (pełnopłatna "psia" recepta) - jeśli załatwić receptę od "ludzkiego" lekarza będzie dużo taniej.
Płyn do czyszczenia uszu - cena zależy od producenta, ale najtańszy chyba jest borasol dostępny w aptece.
Probiotyk to wydatek ok 15 - 17 zł (my kupujemy Lakto seven - cena 5 zł za 10 tbl., ale jest trudno dostępny, bo dopiero wprowadzany na rynek).
To tyle, jeśli chodzi o orientację w kosztach leczenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu.
gasparo