Narośl u jack russelka
: 14 listopada 2006, 17:29
Witam!
Mam 1,5 rocznego jack russella. Mniej więcej rok temu pod koniec listopada, odkryliśmy z mężem narośl u pieska nad prawą łapką. Odwiedziliśmy wszystkich weterynarzy w naszym mieście. Podejrzewali, że jest to brodawka i pod tym kątem piesek był leczony różnymi specyfikami na brodawki. Doprowadziło to do powstanie rany, guz krwawił. Wyglądało to paskudnie i postanowiliśmy to usunąć chirurgicznie u naszego lekarza wet. Po usunięciu całego guza plus skóry zdrowej pod narkozą rana szybko się zagoiła. Zapomnieliśmy już o tej smutnej sytuacji do zeszłego tygodnia, kiedy bardzo podobna narośl pojawiła się na pyszczku. Postanowiłam nic nie robić, nie odwiedzać żadnych lekarzy aby ponownie nie doprowadzić do sytuacji z przed roku. Jednak narośl robi się coraz większa, ma kolor skóry. Dodam, że
regularnie stosuje preparaty na lnienie, biotyne i różne olejki(z lnieniem również mam duży problem gdyż trwa cały rok), ale to chyba nie ma znaczenia w tej sytuacji. Bardzo proszę o pomoc! Ten piesek jest dla mnie wszystkim! W razie potrzeby mogę przesłać zdjęcie guza!
Pozdrawiam!
Katarzyna J.
Mam 1,5 rocznego jack russella. Mniej więcej rok temu pod koniec listopada, odkryliśmy z mężem narośl u pieska nad prawą łapką. Odwiedziliśmy wszystkich weterynarzy w naszym mieście. Podejrzewali, że jest to brodawka i pod tym kątem piesek był leczony różnymi specyfikami na brodawki. Doprowadziło to do powstanie rany, guz krwawił. Wyglądało to paskudnie i postanowiliśmy to usunąć chirurgicznie u naszego lekarza wet. Po usunięciu całego guza plus skóry zdrowej pod narkozą rana szybko się zagoiła. Zapomnieliśmy już o tej smutnej sytuacji do zeszłego tygodnia, kiedy bardzo podobna narośl pojawiła się na pyszczku. Postanowiłam nic nie robić, nie odwiedzać żadnych lekarzy aby ponownie nie doprowadzić do sytuacji z przed roku. Jednak narośl robi się coraz większa, ma kolor skóry. Dodam, że
regularnie stosuje preparaty na lnienie, biotyne i różne olejki(z lnieniem również mam duży problem gdyż trwa cały rok), ale to chyba nie ma znaczenia w tej sytuacji. Bardzo proszę o pomoc! Ten piesek jest dla mnie wszystkim! W razie potrzeby mogę przesłać zdjęcie guza!
Pozdrawiam!
Katarzyna J.