leczenie ucha c.d.
: 17 marca 2007, 23:41
Witam ponownie od końca stycznia kiedy pisałem o 2-letnim leczeniu ucha z kiepskim rezultatem minęło prawie 1.5 m-ca i moja sunia jest po kuracji antybiotykowej do wewnątrz i do ucha, długiej i mozolnej, plus środek uodporniający właśnie typu homeopatycznego i na koniec jeszcze ciągle dezynfekujące płukanie ucha. Wstrętny gronkowiec i podobno nie tylko on, ale mam nadzieję, że nie wróci. Czeka nas jeszcze sprawdzający wymaz z ucha i miejmy nadzieję, że to koniec.
Dla wszyskich którzy mają podobny problem ze swoimi podopiecznymi mogę tylko poradzić, że jeżeli pierwsza kuracja u weta nie pomaga, a lekarz coś wstrzykuje umawia się co drugi dzień coś tam płucze, a choroba zostaje trzeba szukać kogoś bardziej odpowiedzialnego i bardzo mocno samemu w domu do tego się przyłożyć bo w dużej mierze zależy to od naszej skrupulatności i dokładności no i właściwie dobranych leków,
Życząc wszystkim wspaniałych oddanych lekarzy mam nadzieję, że zakończyłem ten wątek.
Dla wszyskich którzy mają podobny problem ze swoimi podopiecznymi mogę tylko poradzić, że jeżeli pierwsza kuracja u weta nie pomaga, a lekarz coś wstrzykuje umawia się co drugi dzień coś tam płucze, a choroba zostaje trzeba szukać kogoś bardziej odpowiedzialnego i bardzo mocno samemu w domu do tego się przyłożyć bo w dużej mierze zależy to od naszej skrupulatności i dokładności no i właściwie dobranych leków,
Życząc wszystkim wspaniałych oddanych lekarzy mam nadzieję, że zakończyłem ten wątek.