PILNE DO PANA JARKA
: 09 maja 2007, 14:03
Panie Jarku proszę o poradę. Moj pies owczarek niemiecki 2 i pół letni ma od paru miesięcy wyłysienia na uszach, gdzie pod wypadającymi włosami łuszczy się sierść i są takie małe strupki zarówno na zewnątrz jak i w środku skóry.
Dodatkowo ostatnio zaobserwowałem małe placki różowe wyłysiałe na pyszczku i koło oka wydrapane (tam najgorsze).
Pytam bo byłem już u paru lekarzy weterynarii i każdy mówi co innego. Jeden mówił że to alergia pokarmowa (pies był 2 miesiące na karmie hypoalergicznej i żadnej poprawy).
Inny zasugerował że to napewno pasożyty, bez badania pod mikroskopem, zapisując amitrazę (na szczęście nie podałęm od razu). Wybrałem się znów do innego weta na zeskrobiny. Nie wykazały nic. Pozniej byłem w krakvecie u Pana dr. Chwastowskiego, który kolejny raz zrobił zeskrobiny- również nic, ale właściwie poza przypuszczeniami nic nie dostałem do stosowania, więc nie jestem zadowolony z tej wizyty (a w domu naprawde nie wiem co może psa uczulać, ciężko znalezc).
Zasugerował on i jeszcze inny lekarz alergię kontaktowa, raczej wykluczając alergie pokarmową czy na trawe pyłki, ponieważ pies nie drapie się nigdzie poza uszami i pyskiem.
Przemywałem to Imaverolem ale naprawdę nic nie daje rezultatów, a widzę że koło oka coraz bardziej czerwone aż do krwi wydrapane.
Dlatego pytam się czy naprawdę nie może żaden lekarz wykryć co to jest? Lub dać coś do smarowania czy zastrzyk, po czym pies nie będzie drapał uszów i okolic oczów?
W razie czego mogę zrobić fotki tych miejsc i przesłać na mail.
Dodatkowo ostatnio zaobserwowałem małe placki różowe wyłysiałe na pyszczku i koło oka wydrapane (tam najgorsze).
Pytam bo byłem już u paru lekarzy weterynarii i każdy mówi co innego. Jeden mówił że to alergia pokarmowa (pies był 2 miesiące na karmie hypoalergicznej i żadnej poprawy).
Inny zasugerował że to napewno pasożyty, bez badania pod mikroskopem, zapisując amitrazę (na szczęście nie podałęm od razu). Wybrałem się znów do innego weta na zeskrobiny. Nie wykazały nic. Pozniej byłem w krakvecie u Pana dr. Chwastowskiego, który kolejny raz zrobił zeskrobiny- również nic, ale właściwie poza przypuszczeniami nic nie dostałem do stosowania, więc nie jestem zadowolony z tej wizyty (a w domu naprawde nie wiem co może psa uczulać, ciężko znalezc).
Zasugerował on i jeszcze inny lekarz alergię kontaktowa, raczej wykluczając alergie pokarmową czy na trawe pyłki, ponieważ pies nie drapie się nigdzie poza uszami i pyskiem.
Przemywałem to Imaverolem ale naprawdę nic nie daje rezultatów, a widzę że koło oka coraz bardziej czerwone aż do krwi wydrapane.
Dlatego pytam się czy naprawdę nie może żaden lekarz wykryć co to jest? Lub dać coś do smarowania czy zastrzyk, po czym pies nie będzie drapał uszów i okolic oczów?
W razie czego mogę zrobić fotki tych miejsc i przesłać na mail.