witam
otu na forum dogomania jest suka z takim nowotworem STICKERM.
a oto zacytuje slowa wlascicielki adoptowanej suki,ktora zbiera pniazki na hemie dla tej suczki.
To krwawienie z pochwy okazalo sie Stickerem. To forma zlosliwego nowotworu, przenoszonego droga aktu plciowego przez psy.
Czy taki nowotwor jest? czy jest to tylko wymysl wlascicieli na wyciagniecie pniazkow na leczenie,od ludzi z dogomani!!.
dziekuje za odpowiedz
Dziwna nazwa Nowotworu!!
pierwszy raz slysze o nowotworze ktorym mozna sie zarazic,predzej jakas choroba ,ktora nie leczona moze spowodowac zmiany ktore sie uzlosliwia,
dlatego tu napisalam ,bo wydaje mi sie to dziwne a wlascicela NIEMKA wydaje mi sie naciagara ktora bierze na litosc ludzi z dogomani
Dzień dobry,
tak z czystej ciekawości poszukałam trochę na stronach niemieckich i okazało się, że coś takiego faktycznie istnieje? Zastrzegam się jednak (i stąd ten znak zapytania), że o wiarygodności tych informacji nic mi nie jest wiadomo. Zanalazłam więc artykuł opublikowany min. na stronie catplus.de, że badania przeprowadzone w Cambridge wskazują na możliwość istnienia nowotworu u psów faktycznie przenoszonego drogą płciową. Nazywa sie on Sticker Sarkom, Sticker Tumor (przy czym Tumor to po niemiecku po prostu guz). Może pan Jarek coś wie więcej.
Abstrahując już od sprawy tego guza, to w przypadkach osób zbierających pieniądze na cokolwiek trzeba być ostrożnym. To tyle do sprawy. Pozdrawiam. Gośka
tak z czystej ciekawości poszukałam trochę na stronach niemieckich i okazało się, że coś takiego faktycznie istnieje? Zastrzegam się jednak (i stąd ten znak zapytania), że o wiarygodności tych informacji nic mi nie jest wiadomo. Zanalazłam więc artykuł opublikowany min. na stronie catplus.de, że badania przeprowadzone w Cambridge wskazują na możliwość istnienia nowotworu u psów faktycznie przenoszonego drogą płciową. Nazywa sie on Sticker Sarkom, Sticker Tumor (przy czym Tumor to po niemiecku po prostu guz). Może pan Jarek coś wie więcej.
Abstrahując już od sprawy tego guza, to w przypadkach osób zbierających pieniądze na cokolwiek trzeba być ostrożnym. To tyle do sprawy. Pozdrawiam. Gośka
Magazyn Weterynaryjny 03/06
Zakaźny guz weneryczny psów - etiopatogeneza, objawy i leczenie Autorzy: dr n. wet. Sławomir Giziński, lek. wet. Karolina Jankowska, lek. wet. Agnieszka Neska
"...Guz weneryczny (transmissible veneral tumor, TVTs) jest zakaźną chorobą nowotworową przenoszoną drogą płciową, występującą u psów. W piśmiennictwie można spotkać różne nazwy tej choroby: chłoniak zakaźny (contagious lymphoma), mięsak zakaźny (infectious sarcoma), zakaźny guz weneryczny (contagious veneral tumor), mięsak Stickera (Stickers sarcoma)...."
Zdjęcia już nie wkleiłam bo okropne , ale Ty Gosiu pewnie widziałaś
Zakaźny guz weneryczny psów - etiopatogeneza, objawy i leczenie Autorzy: dr n. wet. Sławomir Giziński, lek. wet. Karolina Jankowska, lek. wet. Agnieszka Neska
"...Guz weneryczny (transmissible veneral tumor, TVTs) jest zakaźną chorobą nowotworową przenoszoną drogą płciową, występującą u psów. W piśmiennictwie można spotkać różne nazwy tej choroby: chłoniak zakaźny (contagious lymphoma), mięsak zakaźny (infectious sarcoma), zakaźny guz weneryczny (contagious veneral tumor), mięsak Stickera (Stickers sarcoma)...."
Zdjęcia już nie wkleiłam bo okropne , ale Ty Gosiu pewnie widziałaś
ardzo trafne pytanie zadała "dogomaniaczka".
otóż z źródła w Niemczech wynika że koszt chemioterapii w przypadku takiej diagnozy jest zbliżony do 500 euro.(dane z lecznic)
Wygląda to na zwykłe naciąganie naiwnych dogomaniaczek, czy owa pani która ogłosiła zbiórkę na leczenie psa przedstawiła wyniki badań? wykazała koszty za chemie?(rachunki?) czy po prostu sama ustaliła koszt leczenia.
I mimo wielkiej miłości do psów dlaczego dogomaniacy mają utrzymywać i pokrywać koszty za leczenie psów które owa Pani wyadoptowuje do Niemiec.
Wygląda to na zwykłe naciąganie, jeśli owa właścicielka chorej suni potrzebuje pomocy to chyba są w Niemczech organizacje, które mogłyby jej pomóc i dysponują finansami. tutaj w Polsce każdy grosz się liczy, wiele psów zadłużonych, wiele czeka leczenie i odbiera sie im to.
na czym polega ten fenomen że teraz cała polska zbiera na leczenie psa , który ma swoją właścicielkę Niemkę. Czy nam ktoś z Włoch czy Francji opłaca leczenie pimpków. ?? Kierujecie się litością bo ma pieska z polski, ale co to zmienia. Podjęła się adopcji z pełną świadomością.
To obrzydliwe takie naciąganie dziewczyn z dogomanii!!
otóż z źródła w Niemczech wynika że koszt chemioterapii w przypadku takiej diagnozy jest zbliżony do 500 euro.(dane z lecznic)
Wygląda to na zwykłe naciąganie naiwnych dogomaniaczek, czy owa pani która ogłosiła zbiórkę na leczenie psa przedstawiła wyniki badań? wykazała koszty za chemie?(rachunki?) czy po prostu sama ustaliła koszt leczenia.
I mimo wielkiej miłości do psów dlaczego dogomaniacy mają utrzymywać i pokrywać koszty za leczenie psów które owa Pani wyadoptowuje do Niemiec.
Wygląda to na zwykłe naciąganie, jeśli owa właścicielka chorej suni potrzebuje pomocy to chyba są w Niemczech organizacje, które mogłyby jej pomóc i dysponują finansami. tutaj w Polsce każdy grosz się liczy, wiele psów zadłużonych, wiele czeka leczenie i odbiera sie im to.
na czym polega ten fenomen że teraz cała polska zbiera na leczenie psa , który ma swoją właścicielkę Niemkę. Czy nam ktoś z Włoch czy Francji opłaca leczenie pimpków. ?? Kierujecie się litością bo ma pieska z polski, ale co to zmienia. Podjęła się adopcji z pełną świadomością.
To obrzydliwe takie naciąganie dziewczyn z dogomanii!!
jest to guz dosyć często spotykany , ale nie jest bardzo złośliwy. Zwierzęta z tym żyja i z reguły te guzy nie sa przyczyna śmierci. Większe zmiany uwsuwa się, koaguluje, stosuję kriochirurgię. Zmiana stara jak sama onkologia.
witam dziekuje za wyczerpujaca informacje.
Wynika z tego ze nowotwor niepotrzebuje leczenia hemioterapia,a suka bedzie zyla.
Gosciu co do tej zbiorki kasy to masz racje
Wynika z tego ze nowotwor niepotrzebuje leczenia hemioterapia,a suka bedzie zyla.
Gosciu co do tej zbiorki kasy to masz racje
Postanowiłam napisać na tym forum , aby rozwiać wątpliwości i skończyć z wszelkimi niezdrowymi spekulacjami związanymi z chorobą Kremówki i jej leczeniem .
Jeśli Ktoś z Was zadał sobie odrobinę trudu i przebrnął przez cały wątek suczki na Dogo : wie , że nie jest to żadna próba naciągactwa .
Bardzo proszę osoby , którym tak łatwo przychodzi obrzucanie błotem innych , aby zastanowiły się dobrze nad swoim postępowaniem .
Dyskredytowanie osób , które bezinteresownie pomagają naszym polskim kundelkom z pewnością nie pomoże w ich adopcjach .
Co do Niemców , to często adoptują oni zwierzaki , które u nas nie mają żadnych szans i często skazane są na wegetację lub śmierć w schroniskach . Są to psy stare , chore , kalekie . Radzę o tym pamiętać !
W sprawę Kremówki zaangażowane było wiele osób , wszystkie robiły to bezpłatnie , a często wykładając własne pieniądze . To , że sytuacja przybrała taki obrót , zaskoczyło wszystkich . Obecna właścicielka Kremówki postanowiła ją leczyć , choć w Jej sytuacji życiowej (o której nie jestem upoważniona pisać) to duże obciążenie domowego budżetu (nie wszyscy Niemcy są bajońsko bogaci ). Prośba o pomoc wcale nie wyszła od Niej , więc proszę o powstrzymanie się o tego typu komentarzy , które krzywdzą uczciwą osobę .
P.S. 1000 euro to zakładany koszt całkowitego leczenia , szczegółowych badań krwi , operacji (wycięty guz był wielkosci kurzego jaja) , chemioterapii (mającej zapobiec często zdażającym się nawrotom choroby) i leków . Zaznaczam , że na wszystko są rachunki , a pieniądze zbierane są przez konto na AFN .
Jeśli Ktoś z Was zadał sobie odrobinę trudu i przebrnął przez cały wątek suczki na Dogo : wie , że nie jest to żadna próba naciągactwa .
Bardzo proszę osoby , którym tak łatwo przychodzi obrzucanie błotem innych , aby zastanowiły się dobrze nad swoim postępowaniem .
Dyskredytowanie osób , które bezinteresownie pomagają naszym polskim kundelkom z pewnością nie pomoże w ich adopcjach .
Co do Niemców , to często adoptują oni zwierzaki , które u nas nie mają żadnych szans i często skazane są na wegetację lub śmierć w schroniskach . Są to psy stare , chore , kalekie . Radzę o tym pamiętać !
W sprawę Kremówki zaangażowane było wiele osób , wszystkie robiły to bezpłatnie , a często wykładając własne pieniądze . To , że sytuacja przybrała taki obrót , zaskoczyło wszystkich . Obecna właścicielka Kremówki postanowiła ją leczyć , choć w Jej sytuacji życiowej (o której nie jestem upoważniona pisać) to duże obciążenie domowego budżetu (nie wszyscy Niemcy są bajońsko bogaci ). Prośba o pomoc wcale nie wyszła od Niej , więc proszę o powstrzymanie się o tego typu komentarzy , które krzywdzą uczciwą osobę .
P.S. 1000 euro to zakładany koszt całkowitego leczenia , szczegółowych badań krwi , operacji (wycięty guz był wielkosci kurzego jaja) , chemioterapii (mającej zapobiec często zdażającym się nawrotom choroby) i leków . Zaznaczam , że na wszystko są rachunki , a pieniądze zbierane są przez konto na AFN .
I mimo wielkiej miłości do psów dlaczego dogomaniacy mają utrzymywać i pokrywać koszty za leczenie psów które owa Pani wyadoptowuje do Niemiec.
Wygląda to na zwykłe naciąganie, jeśli owa właścicielka chorej suni potrzebuje pomocy to chyba są w Niemczech organizacje, które mogłyby jej pomóc i dysponują finansami. tutaj w Polsce każdy grosz się liczy, wiele psów zadłużonych, wiele czeka leczenie i odbiera sie im to.
na czym polega ten fenomen że teraz cała polska zbiera na leczenie psa , który ma swoją właścicielkę Niemkę. Czy nam ktoś z Włoch czy Francji opłaca leczenie pimpków. ?? Kierujecie się litością bo ma pieska z polski, ale co to zmienia. Podjęła się adopcji z pełną świadomością.
To obrzydliwe takie naciąganie dziewczyn z dogomanii!!
Jakim prawem mnie obrazasz? Obrzydliwa jestes ty i podla . Widzialas Kremowke, widzialas, jak sie meczyla, jak rzygala, dalej, jak widziala, . Nawet wody sie nie mogla napic, gdyz nawet ta zwraacala. Czyli, jak wyglada z twoje wypowiedzi, powinna byc uspiona. Pieknie. Ty sie uwazasz za przyjaciela zwierzat. Nie, w moich oczach jestes wrzodem na siedzeniu i nawet nie bierz do ust - slowa dogomania, lub dogomaniaczka. Na to trzeba zasluzyc, pomagajac psom, a nie skazujac je na smierc, jak ty to robisz. Pewnie, po co leczyc, lepiej uspic. Mniej problemow, nie trzeba kasy wydawac i nie trzeba codziennie patrzyc na meczacego sie psa. Gratuluje nastawienia. mam nadzieje, ze nigdy psa nie bedziesz miala, bo mi go tylko szkoda. Gdy zachoruje, to zaraz do piachu.
I jedno ci powiem, ty peseudomaniaczko. Moze dotrze do ciebie, choc watpie. Nie ma psow naszych, waszych, innych ( polskich. niemieckich, hiszpanskich, itd) to sa wszystko psy w potrzebie. Psy , ktore pomocy potrzebuja i obojetnie z jakiego kraju sa. Wyglada na to, ze jestes nacjonalna szowinistka. Tacy, jak ty, nic nie maja do szukania wsrod obroncow zwierzat. Tacy jak ty tylko, psuja wizerunek obroncow zwierzat.
Wiesz, ile ja juz psow uratowalam, ile ich u mnie , w moim przytulisku mieszka, starych, chorych, po wypadkach itd. I ty smiesz mi zarzucac oszustwo i naciagactwo. I przeczytaj watek, ja o pomoc nie prosilam, to byla spontaniczna decyzja prawdziwych dogomaniakow. Ludzi, ktorym rzeczywiscie lezy na sercu dobro psow , w tym wypadku Kremowki, ktora walczy o zdrowie. A nie, jak u ciebie - hop , uspic i do piachu.
To wlasnie twoj charakter jest nie do pozazdroszczenia i nie przypisuj innym , swoich cech charakteru. To jest wlasnie obrzydliwe.
Jakbys choc troche sie tym zaintereswala, ro wyobraz sobie, ze bardzo duzo jest pomocy z zagranicy, dla tych, jak ty okreslasz, polskich pimpkow. Np Sunia z Kielc, z wrosnietym sznurem , znaleziona ze szczeniakami w lesie. Znalazlam sponsora, ktory oplacil cala operacje, leczenie, sam przyjechal i zabral sunie z corka do siebie, do domu. Same koszta leczenia wyniosly 500,-€ I ty tu smiesz takim jadem pluc. Fuj.Czy nam ktoś z Włoch czy Francji opłaca leczenie pimpków. ??
Ostatnio umierała sunia w schronisku...leżała sobie na betonie...odchodziła...nikt z nas nie mógł znaleźc domu tymczasowego, a nie miał już pieniędzy na wyciągnięcie kolejnego zresztą chorego psa....napisałyśmy do niemiec, odzew ogromny. Sunia została zoperowana , za kwote (bagatela) 2500EUR i teraz biega sobie, razem ze swoją panią!
Pomoc z zagranicy jest ogromna! Wiele psów neie udało by nam się uratowac gdyby nie oni!!!
Widze, że wśród miłosników zwierząt jest więcej żmij niż ludzi! (nie obrażając żmij)....Nie dziwię się, że nazywają nas heretykami, kretynami, plującymi kobrami, bo niektóre osoby potrafia tylko sączyć jad, ze szkodą dla zwierząt!
WSTYD!
Pomoc z zagranicy jest ogromna! Wiele psów neie udało by nam się uratowac gdyby nie oni!!!
Widze, że wśród miłosników zwierząt jest więcej żmij niż ludzi! (nie obrażając żmij)....Nie dziwię się, że nazywają nas heretykami, kretynami, plującymi kobrami, bo niektóre osoby potrafia tylko sączyć jad, ze szkodą dla zwierząt!
WSTYD!
jak mowi przyslowie, dobrymi checiami pieklo jest wybrukowane,ta dyskusja, to potwierdza,nie ma co sie obrzucac blotem,mysle ze wszyscy piszacy chcieli dobrze, a wyszlo jak wyszlo, taka nasza polska natura.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości