Labrador nie chce chodzić, siada na spacerze
: 20 marca 2019, 08:35
Witam,
Od kilku dni mój labrador 9 lat słabiej chodzi - jest duży, 40kg. Najpierw kulał jakby na przednią łapę i nie bardzo chciał chodzić (ale zdrowiał jak widział psa, albo się zawęszył czy szedł w kierunku takim jak jemu pasuje). Teraz niby nie kuleje, ale chodzi bardzo wolno, co chwile siada i się pokłada. Przy dotykaniu łap wydaje się go nic nie boleć. Ma duże problemy z wchodzeniem i schodzeniem ze schodów (parter, więc kilka schodków), gorzej też wchodzi na łóżko. W ciągu 30 min normalnie przechodziłam z nim całe osiedle, teraz ledwie przejdę dookoła bloku. Nadal jak się zawęszy to idzie całkiem nieźle przez chwilę, ale za chwile siada i nie chce iść. Myślałam, że stawy - chorował już wcześniej na zapalenie, ale wtedy płakał z bólu i nie mógł wstać. Teraz nic takiego się nie dzieje, ale prawie nie chce chodzić, trochę krzywo stawia tylnie łapki, tak niezdarnie albo zahacza pazurkami o chodnik. Od niedzieli daję mu opokan (1 dzień 1 tabletka (7,5mg), kolejne dni pół tabletki raz dziennie, ale nie ma żadnej poprawy, a wręcz jest gorzej, ale powinno się dawać 7 dni, więc na razie nie przerywam. Od niedzieli podaję mu też glukozaminę 1000mg. Dzisiaj pies ledwo wyszedł z klatki to od razu usiadł. Mam wrażenie, że te tylnie łapki ma jakieś chudsze. Nie wiem gdzie szukać przyczyny.
W młodości miał zdiagnozowaną dysplazję prawego stawu biodrowego, ale do tej pory pies normalnie chodził, pływał, raczej niewiele biegał i był ok.
Proszę o pomoc.
Od kilku dni mój labrador 9 lat słabiej chodzi - jest duży, 40kg. Najpierw kulał jakby na przednią łapę i nie bardzo chciał chodzić (ale zdrowiał jak widział psa, albo się zawęszył czy szedł w kierunku takim jak jemu pasuje). Teraz niby nie kuleje, ale chodzi bardzo wolno, co chwile siada i się pokłada. Przy dotykaniu łap wydaje się go nic nie boleć. Ma duże problemy z wchodzeniem i schodzeniem ze schodów (parter, więc kilka schodków), gorzej też wchodzi na łóżko. W ciągu 30 min normalnie przechodziłam z nim całe osiedle, teraz ledwie przejdę dookoła bloku. Nadal jak się zawęszy to idzie całkiem nieźle przez chwilę, ale za chwile siada i nie chce iść. Myślałam, że stawy - chorował już wcześniej na zapalenie, ale wtedy płakał z bólu i nie mógł wstać. Teraz nic takiego się nie dzieje, ale prawie nie chce chodzić, trochę krzywo stawia tylnie łapki, tak niezdarnie albo zahacza pazurkami o chodnik. Od niedzieli daję mu opokan (1 dzień 1 tabletka (7,5mg), kolejne dni pół tabletki raz dziennie, ale nie ma żadnej poprawy, a wręcz jest gorzej, ale powinno się dawać 7 dni, więc na razie nie przerywam. Od niedzieli podaję mu też glukozaminę 1000mg. Dzisiaj pies ledwo wyszedł z klatki to od razu usiadł. Mam wrażenie, że te tylnie łapki ma jakieś chudsze. Nie wiem gdzie szukać przyczyny.
W młodości miał zdiagnozowaną dysplazję prawego stawu biodrowego, ale do tej pory pies normalnie chodził, pływał, raczej niewiele biegał i był ok.
Proszę o pomoc.