Witam
Po ostatniej walce z Sarkocystozą u 10 tyg Beagla musze poradzić się jeszcze z "kaszlem" a w zasadzie to takim odchrząkiwaniem, które wygląda jak by się pies zadławił coś mu utkwiło. Psiak nie ma temperatury ma apetyt jest energiczny, nie ma żadnych objawów choroby tylko ten kaszel, występuje równiesz w różnych sytuacjach nie ma jednej określonej czasami jak śpi czasami jak siedzi itp. jak sobie odchrząknie to jest na chwile spokój potem wraca i tak wkoło, Panie Jarku co pan radzi, bo nasz weterynarz wzasadzie kiwnął ramionami a pies się męczy.
No i teraz widzę, że po tych antybiotykach (chyba) pies w uszach ma brązową woskowine niezbyt ładnie pachnącą, co dwa dni trzeba ucha czyścić, zastanawiam się czy to świerzb uszny czy jakiś grzyb?
Kaszel bez przyczyny
Ja przebadałabym psu serce, a z uszu zrobiła wymaz bo jeśli to grzyb to lubi wracać.
Przy kaszlu występującym dłuższy czas i nie dającym się wyleczyć i po wykluczeniu : zapalenie gardła, krtani, oskrzeli, płuc, przyzębia, jamy ustnej i nie dającym się leczyć kaszlu należy: 1. Wykonać rtg płuc mboczne i strzałkowe. Jeśli są zmiany w obrysie serca - do kardiologa, jeśli nie ma rtg krtani i tchawicy jeśli nie ma zmian to w sedacji dokładne obejrzenie gardła i krtani i jeśli jest możliwa laryngo i bronchoskopia. Jeśli wymaga tego stan pobranie śluzu do badania z drzewa oskrzelowego. Tak my postępujemy.