zapalenie NERE u czernysza. porada weterynarza?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
homme11
Posty:23
Rejestracja:11 września 2007, 19:42

12 września 2007, 16:48

pierwsze problemy wystapily, kiedy mala miałą 10 miesiecy. wtedy to zapalenie nerek zahamowało jej rozrost z racji czego teraz, jako juz pies dorosły wazy ona tylko 32 kilogramy. wspominałem juz, ze jest drobna lecz uroku osobistego jej nie brakuje :-)
od tego czasu suczka nigdy nie grzeszyła apetytem, jednakze załamanie miało miejsce na przełomie grudnia/ stycznia, kiedu to przestała przyjmowac pokarm...
od tego czasu az do kwietnia jadła bardzo rzadko. bywało, ze nie spozywała nic przez trzy, cztery tygodnie. prosze mi wierzyc- nic oprocz wody. wody ilosci potezne. w kwietniu jej stan bardzo sie pogorszył i przez 6 dni organizm jej czyszczony był kroplowkami. podczas sługiego opkresu niejedzenia i choroby sunia wbrew temu co mogłoby sie wydawac nie schudła wiele, jednakze siersc ulegla duzemu przerzedzeniu. teraz jest odbudowana jednakze nadal wymaga poteznej pielegnacji a sam piesek opieki.
jej jedzenie to takze dział, zupełnie odrebny. prosze mi wierzyc, ze sam sobie nie urozmaicam, pozywienia tak jak jej. po długich probach, namowach i najprawdziwszych kombinacjach suni zasmakowały wieprzowe zeberka. poczatkowo leniwie, pozniej jednak zasmakowala i to pozwoliło odbudować jej mase oras siersc. radoosc trwała i trwała i... i zgubiła nas ponowie. ostatnie badania kontrolne wykazały, ze mocznik jest zdecydowanie za wysoki a spowodowane jest to białkiem. jak wiedomo, mieso jest bogate w białko i za to cenia je zwierzeta ale nie "nerkowce". udało sie zachamowac proces narastania białka jedynym sposobem- zaprzestajac podawac mieso. w t6en sposob zaczely sie kolejne poszukliwania pozywienia. silyu nigdy mnie nie opuszczaja tudziez skontaktowalem sie z kanadyjska firma produkujaca diete barf w postaci suchej karmy. suni karma bardzo smakowała ale z racji bardzo dużej zawatrości białka... i tak znowu sytuacja się powtarza. czy istnieje szansa by... by cokolwiek? bardzo zale.zy mi na mojej czarnej a za pół roku musze zabrać ja ze sobą ponieważ wyprowadzam sie za granice...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 września 2007, 23:41

proszę Cię pilnie wykonaj porządne USG nerek Twojego psa. Jeśli możesz to i badanie moczu. Boję się, że nigdy nie wyleczysz swojegoi psa. Prawdopodobnie będziesz to robił całe jego życie.
Awatar użytkownika
homme11
Posty:23
Rejestracja:11 września 2007, 19:42

14 września 2007, 03:11

badanie usg wykonane podajże w marcu. wykazało nieznaczny osad w drogach moczowych. mocznik wg przedostatnich wynikow to 77 mg/dl. nie mam pewnosci ale górna granica to chyba 45-47? nastepnie hera oczyszczana była kroplówkami. nie pamietam dokłądnych nazw ale to było chyba natrium chloratum i płyn ligera. po tej kuracji poziom mocznika spadł do 50 i do dziś dnia nie udało zejsć sie poniżej.
czy to oznacza że co jaiś czas bede musiał podłączać sunie pod kropłowke??? :(
pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

14 września 2007, 23:07

to wszytsko zależy od objawów i wyników.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 27 gości