Cześć. Wczoraj udałam się z moją Lolą do weterynarza (11 msc shih tzu) ponieważ dostała kaszlu wstecznego. Prawdopodobnie jest to przez robaki. Dostała dwa zastrzyki, wieczorem podałam jej NexGard wg zaleceń lekarza. Wszystko było ok, kaszel ustał, moja Lola bawiła się z drugim psem. W nocy zaczęła piszczeć i nie daje dotknąć się w tylną łapkę, gdzie podawane miala zastrzyki podskórne. Boli ją bardzo bo utyka i cały czas leży. Je i pije normalnie. Lekarz będzie dopiero po 13:00 do tego czasu kazał masować ale przeraza mnie to bo czuć, że mięsień spuchł i jest twardy. Czy jest to coś powaznego? Bardzo się martwię i nie wiem jak mogę jej pomoc do czasu wizyty. Niestety nie widzę czy pojawiła się jakaś zmiana skórna bo Lola ma bardzo długą sierść.
Karolina
