Objawy neurologiczne
: 13 września 2020, 11:45
Kochani mam poważny problem.
Mam dwuletniego pieska. Jest psem lękliwym ale w naszym domku jesteśmy bardzo wyrozumiali. Nikt na niego nie krzyczy i naprawdę o niego dbamy. To 4.5kg piesek. Wszystko do tej pory było ok. Biegał, bawił się i niby tak nadal jest ale....
Pierwszy napad tego o czym chcę napisać miał w górach na chodniku ok 20 sierpnia . Zesztywniały mu łapki . Przednie miały taki jakby przykurcz i caly się trząsł, drżał jak by się bardzo bał, łapki ma bardzo sztywne w tedy a przednie tak ...podniesione do góry. Niby chciał iść ale nie mógł. Trwało to może minutę. Przejeżdżał tir i pomyśleliśmy że się wystraszył. Ale ze 2 tygodnie temu synek mówił że było to samo jak byłam w pracy. Wszystko trwało ok 30 sekund i teraz przed chwilką dosłownie. Zdażyłam isć po telefon by nagrać i jutro pokazać wetowi. Niestety jak go włączyłam to piesek już tylko drżał i nie chciał iść. Tym razem leżał z nami na kołdrze. Zero sytuacji stresowej. Podejrzewam sprawę neurologiczną. I teraz moje pytanie. Nie proszę o diagnozę. Myślę że to może być padaczka albo inne neurologiczne schorzenie. Jakie badania powinnam wykonać psu? Znacie klinikę wet w Łodzi która je wykonuje? Co jeszcze zrobić by wykryć chorobę? Mam weta w Skierniewicach Cztery Łapy ale nie wiem czy mają aż taki szeroki zakres badań u siebie. Kogo możecie polecić?
Mam dwuletniego pieska. Jest psem lękliwym ale w naszym domku jesteśmy bardzo wyrozumiali. Nikt na niego nie krzyczy i naprawdę o niego dbamy. To 4.5kg piesek. Wszystko do tej pory było ok. Biegał, bawił się i niby tak nadal jest ale....
Pierwszy napad tego o czym chcę napisać miał w górach na chodniku ok 20 sierpnia . Zesztywniały mu łapki . Przednie miały taki jakby przykurcz i caly się trząsł, drżał jak by się bardzo bał, łapki ma bardzo sztywne w tedy a przednie tak ...podniesione do góry. Niby chciał iść ale nie mógł. Trwało to może minutę. Przejeżdżał tir i pomyśleliśmy że się wystraszył. Ale ze 2 tygodnie temu synek mówił że było to samo jak byłam w pracy. Wszystko trwało ok 30 sekund i teraz przed chwilką dosłownie. Zdażyłam isć po telefon by nagrać i jutro pokazać wetowi. Niestety jak go włączyłam to piesek już tylko drżał i nie chciał iść. Tym razem leżał z nami na kołdrze. Zero sytuacji stresowej. Podejrzewam sprawę neurologiczną. I teraz moje pytanie. Nie proszę o diagnozę. Myślę że to może być padaczka albo inne neurologiczne schorzenie. Jakie badania powinnam wykonać psu? Znacie klinikę wet w Łodzi która je wykonuje? Co jeszcze zrobić by wykryć chorobę? Mam weta w Skierniewicach Cztery Łapy ale nie wiem czy mają aż taki szeroki zakres badań u siebie. Kogo możecie polecić?