Nicienie płucne?
: 09 lutego 2021, 22:23
Dobry wieczór Pani Doktorze,
Mam problem z kaszlącym od lata psem (suka, lat 11). Kaszel jest TYLKO w nocy (nie występuje w trakcie wysiłku, w ciągu dnia), pies się wybudzał z kaszlem, męczyło go to, był bardzo zdenerwowany. Narastał stopniowo, 1 na miesiąc, 1 na tydzień, aż w listopadzie był codziennie. Najpierw pies został standardowo przeleczony na infekcję (tchawica była tkliwa) 1 antybiotyk - nie do końca wyleczone (7dni), potem drugi (3dni). Leczenie było skojarzone z lekami przeciwzapalnymi więc pies nie kaszlał. Kaszel jednak wrócił, więc poszła dalsza diagnostyka
- krew (morfologia + podstawowa biochemia, ft4) - wszystko ok
- 2 zdjęcia rtg - lekko widoczne niewielkie odoskrzelowe zmiany płucne, tak to ok
- ekg - jakieś nieznaczące dodatkowe pobudzenia, do powtórzenia za rok
- echo serca - mała niedomykalność którejś zastawki (proszę wybaczyć lakoniczne opisy, ale nie mam opisów tekstowych, cytuję weterynarzy)
- kał na pasożyty - czysty
Generalnie zostało to podsumowane w taki sposób, że w badaniach nic nie wskazuje na przyczynę tego kaszlu. Pani weterynarz, która wykonywała badania kardiologiczne, zaleciła canergy 100mg i psu przeszło jak ręką odjął, od drugiego dnia brania leku ani jednego ataku kaszlu w nocy.
I tak się teraz zastanawiam, czy zostawić temat czy jednak jeszcze zrobić badania serologiczne na obecność nicieni, czy takie badania się w Polsce wykonuje, jaki jest ich koszt? Czy coś jeszcze należałoby zbadać? Z takich dodatkowych objawów to psu się zdarza "kłapać" szczęką w nocy.
Pozdrawiam Pana serdecznie!
Mam problem z kaszlącym od lata psem (suka, lat 11). Kaszel jest TYLKO w nocy (nie występuje w trakcie wysiłku, w ciągu dnia), pies się wybudzał z kaszlem, męczyło go to, był bardzo zdenerwowany. Narastał stopniowo, 1 na miesiąc, 1 na tydzień, aż w listopadzie był codziennie. Najpierw pies został standardowo przeleczony na infekcję (tchawica była tkliwa) 1 antybiotyk - nie do końca wyleczone (7dni), potem drugi (3dni). Leczenie było skojarzone z lekami przeciwzapalnymi więc pies nie kaszlał. Kaszel jednak wrócił, więc poszła dalsza diagnostyka
- krew (morfologia + podstawowa biochemia, ft4) - wszystko ok
- 2 zdjęcia rtg - lekko widoczne niewielkie odoskrzelowe zmiany płucne, tak to ok
- ekg - jakieś nieznaczące dodatkowe pobudzenia, do powtórzenia za rok
- echo serca - mała niedomykalność którejś zastawki (proszę wybaczyć lakoniczne opisy, ale nie mam opisów tekstowych, cytuję weterynarzy)
- kał na pasożyty - czysty
Generalnie zostało to podsumowane w taki sposób, że w badaniach nic nie wskazuje na przyczynę tego kaszlu. Pani weterynarz, która wykonywała badania kardiologiczne, zaleciła canergy 100mg i psu przeszło jak ręką odjął, od drugiego dnia brania leku ani jednego ataku kaszlu w nocy.
I tak się teraz zastanawiam, czy zostawić temat czy jednak jeszcze zrobić badania serologiczne na obecność nicieni, czy takie badania się w Polsce wykonuje, jaki jest ich koszt? Czy coś jeszcze należałoby zbadać? Z takich dodatkowych objawów to psu się zdarza "kłapać" szczęką w nocy.
Pozdrawiam Pana serdecznie!