Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Mam 14 letniego cocker spaniela. Poza problemami z kamieniem nazębnym, głuchotą i tłuszczakiem umiejscowionym na szyi (wg tutejszego weterynarza była to zmiana łagodna więc nie ruszaliśmy, choć teraz żałuję), nic poważniejszego się nie działo. Od kilku tygodni, Tofik w godzinach wieczornych zaczął zachowywać się niespokojnie, pojękiwać szczekać. Myśleliśmy że jest to związane z kamieniem nazębnym. Wczoraj zrobiliśmy USG i weterynarz stwierdziła że wątroba Toffika jest w kiepskim stanie, nieregularna, pokryta zwłóknieniami ktore wskazują albo na jej marskość albo zmiany nowotworowe, być moze przerzuty z tłuszczaka na szyi. Dzisiaj doszły wyniki morfologii, i stwierdziła że są zaskakująco dobre i gdyby nie USG na jedynie ich podstawie można by stwierdzić że pies jest zdrowy. Ale nie jest, bo watroba Toffika przypomina kształtem kalafiora z licznymi górkami i dołkami. Cokolwiek to jest, degeneruje jego wątrobe i wg pani w ciągu kilku miesięcy doprowadzi do jego śmierci, nawet gdyby wykonać biopsję wątroby co byloby ryzykowne dla psa, nikt nie podjąłby się wycięcia zmienionych części wątroby. Nie wiem co mam robić, i czy coś jeszcze mozna zrobić? Proszę o pomoc
Poniżej załączam morfologie
https://imageupload.io/i/foiQSxfPWC

Ja przy tak poważnych diagnozach zawsze konsultuję u innego doświadczonego weterynarza.

Miałam kiedyś psa z marskością wątroby. Wyniki wszystkich parametrów wątrobowych były kosmiczne. Nie wiem czy przy tak nieznacznie, jak widzę podwyższonym ALAT możliwe jest rozpoznanie marskości albo nowotworu. U mojego psa pierwszym objawem' który zauważyłam były wymioty niestrawionym pokarmem. Obraz USG był jednoznaczny. Dlatego radziłabym ponowne badanie, dobrym aparatem i przez doświadczonego lekarza

Dzień dobry,
Można spróbować konsultacji u chirurga weterynaryjnego, wcześniej robiąc badanie USG u specjalisty oraz ECHO serca czy piesek zniesie narkozę.

Pozdrawiam,
Lek. wet. Karolina Miechowska

guset pisze: ↑

10 października 2021, 19:10

Ja przy tak poważnych diagnozach zawsze konsultuję u innego doświadczonego weterynarza.

najlepiej tak właśnie. Zawsze to dodatkowe pole widzenia no i większa pewność

Pojechałem z Toffikiem do Kliniki Weterynaryjnej w Zgierzu (Polecam) Diagnoza całkowicie odwrotna, pani weterynarz nie stwierdziła zeby watroba Toffika byka az w tak zlym stanie jak powiedziano nam w lokalnej przychodni. Również kregoslup, klatka piersiowa, żołądek, woreczek według RTG sa ok. Guz na szyi najprawdopodobniej jest Tłuszczakiem ( weterynarz zdiagnozowała ze jest plyn w środku, pobrala próbkę)
Toffik dostal lek uspokajajacy i przeciwbolowy. Odstawiamy stopniowo steryd który przepisano w lokalnej klinice i mial jedynie negatywny wplyw na psa. Leki pomogły, od 3 dni Toffik przesypia noc bez niepokojacych zachowań. Bedziemy jeszcze konsultowac się z wlascicielem kliniki celem dokladniejszego USG oraz jeśli okaże się to możliwe i bezpieczne, usunięcie tłuszczaka. Oprócz leków zresetowalismy trochę zegar biologiczny Toffika poprzez nie dawanie mu az tak duzo spac w ciągu dnia i wiecej spacerów. Zmieniłem mu również karmę na Royal Canin Hepatic, czytałem ze ma pozytywny wpływ na wątrobę i trawienie. Mam nadzieję ze będzie lepiej i że Toffik spedzi z nami jeszcze bardzo dużo czasu a nie jak to powiedziano nam bez skrupułów w lokalnej przychodni - max 3 miesiące