Dzień dobry.
W zeszły czwartek 6 stycznia 2022 r., zauważyłem u psa ranę nad skrajnym prawym pazurem lewej nogi. Nie wyglądało to fanie, oderwana skóra była przecięta, z rany sączyła się krew (choć nie jakoś intensywnie - być może pies w między czasie już zdążył ja wylizać). Szybka wizyta u lekarza (poza miejscem zamieszkania - Warszawa).
Diagnoza: uszkodzenie skóry w okolicy palca oraz podejrzenie uszkodzenia/naderwania pazura. Lekarz usunął nożyczkami kawałek skóry który mocno odstawał, odkaził ranę poliseptem, wygolił okolicę i zalecił obserwację pod kątem tego czy pazur nie będzie kwalifikował się do usunięcia. Pies dostał dodatkowo: Melovem oraz do podawania przez kolejne dwa dni Meloxidyl. Oczywiście już w domu rana codziennie odkażana była Octeniseptem oraz zabezpieczana bandażem kohezyjnym aby nie dopuścić do wylizywania rany.
Kolejna wizyta odbyła się już w Łodzi, w przychodni, do której zawsze chodzimy - w poniedziałek 10 stycznia. Lekarz stwierdził że rana nie goi się zbyt dobrze - jest mocno wilgotna, jak to określił "ślimaczy się". Dostaliśmy antybiotyk do stosowania miejscowego MastiJest Fort. Kolejna wizyta odbyła się w piątek 14 stycznia. Zakażenia rany nie stwierdzono, jest suchsza. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem lekarza ale pazur jest mocno odsłonięty wgłąb a ziarninowanie sięga również głęboko. Stwierdzono że pazur trzeba usunąć, tak aby uchronić psa od możliwych dalszych konsekwencji m.in zakażenia, które mogłoby dojść do kości. Dodam tylko że pazur jest cały czas różowy, nie widać śladów aby miał być uszkodzony rdzeń itp. Jego usunięcie jak mniemam spowodowane jest głównie tym że mocno uszkodzona jest skóra nad nim i rana sięga głęboko.
I tutaj zaczyna się mój dylemat. Nie kwestionuję raczej tego że ten pazur faktycznie kwalifikuje się do usunięcia tylko sposób w jaki lekarz zamierza go usunąć. Całość zabiegu ma się odbyć pod narkozą. Zabieg podobno jest szybki i czy faktycznie niezbędne jest aby obciążać organizm psa środkami znieczulającymi cały organizm. Czy takich zabiegów nie da się wykonać na znieczuleniu miejscowym ew. środkami wziewnymi?
Bardzo proszę o opinię w tej sprawie, na tyle na ile jest to możliwe.
Zdjęcia pazura, wykonane w domu pod linkami:
https://postimg.cc/N54xcTxY
https://postimg.cc/Y4J63xtN
https://postimg.cc/JDZbdBhf
https://postimg.cc/944PZkHF
Jacek
Uszkodzenie pazura, czy konieczna narkoza?
Dzień dobry!
Na podstawie przekazanych przez Pana informacji, myślę że lekarz weterynarii zaproponował wykonanie zabiegu pod narkozą, aby zapewnić jak największy komfort pacjentowi podczas zabiegu. Można dopytać w gabinecie czy zastosowane będzie znieczulenie infuzyjne czy wziewne. Dodatkowo pamiętając, że każda taka procedura obarczona jest ryzykiem, warto wykonać wcześniej badania krwi pupila. Jeśli nadal ma Pan wątpliwości można również skonsultować się z innym lekarzem w celu oceny stopnia skomplikowania zabiegu i dobrania innego rodzaju znieczulenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Weronika
Na podstawie przekazanych przez Pana informacji, myślę że lekarz weterynarii zaproponował wykonanie zabiegu pod narkozą, aby zapewnić jak największy komfort pacjentowi podczas zabiegu. Można dopytać w gabinecie czy zastosowane będzie znieczulenie infuzyjne czy wziewne. Dodatkowo pamiętając, że każda taka procedura obarczona jest ryzykiem, warto wykonać wcześniej badania krwi pupila. Jeśli nadal ma Pan wątpliwości można również skonsultować się z innym lekarzem w celu oceny stopnia skomplikowania zabiegu i dobrania innego rodzaju znieczulenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Weronika
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości