Mam 3 letnią sukę seterkę. Od miesiąca popuszcza mocz. Nie codziennie. Czasem kropelkuje i wylizuje srom. Czasem, jak opije się więcej wody puszcza bezwiednie cały pęcherz. Raz kilka dni jest ok, żeby potem się zsikała 5 razy na dzień. Zdarza się zarówno podczas snu, jak i w trakcie kiedy jest świadoma i np. zwyczajnie leży.
Morfologia i biochemia krwi w porządku. Badanie moczu ogólne ok. Posiew z moczu pobranego poprzez nakłucie pęcherza czysty. Cukier w normie. W usg lekko pogrubione ściany pęcherza.
Suka jest prawie rok po sterylizacji. Wszystkie możliwe badania są już chyba zrobione, więc stwierdzono posterylizacyjne hormonozależne nietrzymanie moczu i przepisano Incurin. Na razie podaję od kilku dni, więc zobaczymy jaki będzie efekt. Zalecono na razie 2 tabl. dziennie. Nie ukrywam, że koszt leczenia jest dość wysoki i tu pojawia się moje właściwe pytanie:
czy Incurin (estriol 1 mg) można zastąpić ludzkim lekiem Ovestin (estriol 2 mg)?
I czy przychodzą może komuś na myśl jakieś dodatkowe badania, które można wykonać? Lub w jakim ewentualnie kierunku iść z diagnozą? Czy to na pewno nietrzymanie moczu po sterylizacji? Powiem szczerze, że załamała mnie ta diagnoza... Może to jeszcze coś innego? Coś co da się wyleczyć? A nie tylko leczyć objawowo?
Pozdrawiam serdecznie.