Zapalenie woreczka żółciowego, zastój żółci, wycięta śledziona i zmiany na watrobie
: 01 maja 2022, 20:13
Pilnie potrzebuje pomocy.
Mam szpica, 5 letni. W sobotę 22 kwietnia nagle zle się poczuł, zwymiotował, nie chciał jeść i nie wstawał. Na drugi dzień pojechałam z nim do weterynarza. Tam zrobili mu badania krwi. Wyniki dostałam na drugi dzień, wyszły złe. Zabrałam psa i pojechałam z wynikami do szpitala dla zwierząt. Zrobili mu usg, stwierdzono zapalenie woreczka żółciowego. Powiedzieli ze odkładały mu się złogi i woreczek jest w 90% zapełniony. Podłączyli go pod kroplowkę a po 4 godzinach wypisali do domu, dali mi tabletki na oczyszczenie woreczka z żółci (nie miał kamieni tylko blotko). Dostałam tez silne tabletki przeciwbolowe Tramal. I antybiotyk. Kolejny dzień - wtorek - zero poprawy oprócz tego ze zrobił kupę (żółta). Zawiozłam go znowu do szpitala. Dostał kroplówki. Powiedzieli ze musi dostawać leki i będzie Ok, ze go boli bo się oczyszcza. Środa - nadal zero zmian po kolejnych kroplowkach. Wiec w środę zawiozłam go drugi raz do szpitala, mówiąc żeby się nim zajeli bo tabletki ani kroplówki nie pomagają, pies się nie rusza, nie je. Przyjęła go inna weterynarz. Poinformowała mnie ze na drugi dzień - czwartek - zrobią operację. Przed operacja zrobili badania krwi które wyszły jeszcze gorzej niż wcześniej (mimo ze przecież leczyli psa)
Podczas operacji dostałam telefon ze musieli wyciąć śledzionę bo miała guza (jeszcze nie wiem czy nowotwor czy krwiak, muszę czekac 2 tygodnie na wyniki) poza tym woreczek żółciowy jest drożny wiec go nie wycięli, wycisnęli tylko żółć do jelit. I pobrali żółć do badań w celu określenia jaki antybiotyk podac bo ten który bierze teraz, chyba nie działa. Niestety dowiedziałam się tez ze na wątrobie są zmiany- w postaci cyst. Tez nie wiedzą czy to rak, muszę czekać na wyniki badań. Ale jeden lekarz powiedział ze to raczej nie rak. Po operacji zrobili usg. Wszystko w środku zaszyte, wygladalo Ok. Zrobili badania krwi. Parametry wątrobowe się pogorszyly. Nie wiedza czy pogorszyly się z powodu operacji, czy watroba coraz bardziej wysiada. Muszę czekać na wyniki które będą dopiero za 2 tygodnie i nie wiem nawet czy moj pies dozyje te 2 tygodnie.
Załączam link do zdjec badań krwi zrobionych przed operacja i po.
https://drive.google.com/drive/folders/ ... fn5MXme5V-
Mam szpica, 5 letni. W sobotę 22 kwietnia nagle zle się poczuł, zwymiotował, nie chciał jeść i nie wstawał. Na drugi dzień pojechałam z nim do weterynarza. Tam zrobili mu badania krwi. Wyniki dostałam na drugi dzień, wyszły złe. Zabrałam psa i pojechałam z wynikami do szpitala dla zwierząt. Zrobili mu usg, stwierdzono zapalenie woreczka żółciowego. Powiedzieli ze odkładały mu się złogi i woreczek jest w 90% zapełniony. Podłączyli go pod kroplowkę a po 4 godzinach wypisali do domu, dali mi tabletki na oczyszczenie woreczka z żółci (nie miał kamieni tylko blotko). Dostałam tez silne tabletki przeciwbolowe Tramal. I antybiotyk. Kolejny dzień - wtorek - zero poprawy oprócz tego ze zrobił kupę (żółta). Zawiozłam go znowu do szpitala. Dostał kroplówki. Powiedzieli ze musi dostawać leki i będzie Ok, ze go boli bo się oczyszcza. Środa - nadal zero zmian po kolejnych kroplowkach. Wiec w środę zawiozłam go drugi raz do szpitala, mówiąc żeby się nim zajeli bo tabletki ani kroplówki nie pomagają, pies się nie rusza, nie je. Przyjęła go inna weterynarz. Poinformowała mnie ze na drugi dzień - czwartek - zrobią operację. Przed operacja zrobili badania krwi które wyszły jeszcze gorzej niż wcześniej (mimo ze przecież leczyli psa)
Podczas operacji dostałam telefon ze musieli wyciąć śledzionę bo miała guza (jeszcze nie wiem czy nowotwor czy krwiak, muszę czekac 2 tygodnie na wyniki) poza tym woreczek żółciowy jest drożny wiec go nie wycięli, wycisnęli tylko żółć do jelit. I pobrali żółć do badań w celu określenia jaki antybiotyk podac bo ten który bierze teraz, chyba nie działa. Niestety dowiedziałam się tez ze na wątrobie są zmiany- w postaci cyst. Tez nie wiedzą czy to rak, muszę czekać na wyniki badań. Ale jeden lekarz powiedział ze to raczej nie rak. Po operacji zrobili usg. Wszystko w środku zaszyte, wygladalo Ok. Zrobili badania krwi. Parametry wątrobowe się pogorszyly. Nie wiedza czy pogorszyly się z powodu operacji, czy watroba coraz bardziej wysiada. Muszę czekać na wyniki które będą dopiero za 2 tygodnie i nie wiem nawet czy moj pies dozyje te 2 tygodnie.
Załączam link do zdjec badań krwi zrobionych przed operacja i po.
https://drive.google.com/drive/folders/ ... fn5MXme5V-