Choroba psa
: 10 grudnia 2023, 02:59
Dzień dobry, mam problem z moją 14 letnią suczką. Do marca wydawała się okazem zdrowia, zawsze pełna energii i chętna do zabawy..żadne spacery nie były jej straszne. Od szczeniaka ta sama energia. Nagle z dnia na dzień zaczęła dyszeć i zapadały jej się boki. Na drugi dzień było jeszcze gorzej, nie leżała na boku, zero reakcji tylko stała i dyszała. Pojechaliśmy do weterynarza, zrobiliśmy wszystkie badania. Wyniki krwi idealne, w USG i RTG woda w płucach. Zapadnięte płuca. Walczymy furosemidem od marca (dawkowanie w zależności od stanu rożne, już w tej chwili maksymalne), było lepiej ale woda do końca nie zeszła. Dostawała w miedzyczasie antybiotyki i sterydy przy każdym pogorszeniu (zapaleniu). Kardiolog stwierdził, że to nie od serca. Ale mam podawać cardisure, żeby obrzęk płuc nie blokował serca. Guzów ani raka na zdjęciach i w morfologii nie widać. Jest ostatnio coraz słabsza. Kilka.dni temu przez.jeden dzień zarzucało ją przy szybszym ruchu. Cały dzień przesypia i już nie kładzie się na bok. Przestała chodzić po schodach. Ostatni antybiotyk brała miesiąc temu i po nim nie wróciła do pełni sił. Czy ja coś jeszcze mogę dla niej zrobić? Diagnoza to obrzęk płuc poinfekcyjny lub rakowy. Niestety stan i wiek.nie pozwala na zabieg pobrania płynu do badań. Jeszcze miesiąc temu biegała i skakała. Apetyt ma super, ale waga spada. Jestem wdzięczna weterynarzowi za wyciąganie nas z każdego dołka, ale chciałabym zasięgnąć innej opinii co jeszcze można zrobić czy sprawdzić.