Sunia po kastracji. PILNE ;(
: 31 października 2005, 09:05
Witam wszystkich na forum!
Dwa tygodnie temu moja suczka (Owczarek niemiecki - 10 lat) przeszła zabieg sterylizacji. Miał to być zwykły zabieg usuwania macicy, gdyż przed badaniem usg i krwi, rokowania były dobre. Niestety okazało się, że trzeba było usunąć wszystkie narządy rodne, gdyż sunia "(...)miała bardzo dużo torbieli na jajnikach" oraz "(...)jeden z jajników miał wyraźne zmiany" (chodziło chyba o jego kolor). W związku z tym mam pytanie. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że moja sunia ma nowotwór złośliwy? Jeżeli tak to jak duży jest to procent? Oraz co może oznaczać guz który pojawił się przy zabliźnionej już ranie? Czy jest to coś groźnego? Jak narazie suczka czuje się lepiej niż przed operacją, tak jakby odżyła i coś przestało jej ciążyć, ale obawiam się, że to może być złudne. Oczywiście, jak najszybciej skonsultuje się z moim weterynarzem, ale niestety to jak najszybciej potrwa tydzień lub półtora
Ps.: Przepraszam za mało fachowe słownictwo.
Dwa tygodnie temu moja suczka (Owczarek niemiecki - 10 lat) przeszła zabieg sterylizacji. Miał to być zwykły zabieg usuwania macicy, gdyż przed badaniem usg i krwi, rokowania były dobre. Niestety okazało się, że trzeba było usunąć wszystkie narządy rodne, gdyż sunia "(...)miała bardzo dużo torbieli na jajnikach" oraz "(...)jeden z jajników miał wyraźne zmiany" (chodziło chyba o jego kolor). W związku z tym mam pytanie. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że moja sunia ma nowotwór złośliwy? Jeżeli tak to jak duży jest to procent? Oraz co może oznaczać guz który pojawił się przy zabliźnionej już ranie? Czy jest to coś groźnego? Jak narazie suczka czuje się lepiej niż przed operacją, tak jakby odżyła i coś przestało jej ciążyć, ale obawiam się, że to może być złudne. Oczywiście, jak najszybciej skonsultuje się z moim weterynarzem, ale niestety to jak najszybciej potrwa tydzień lub półtora
Ps.: Przepraszam za mało fachowe słownictwo.