Dzień dobry,
Mam kotkę w trakcie leczenia. Próbujemy ją ustabilizować dietą, ponieważ od dłuższego czasu ma biegunki. Obserwuje jej kał i dzisiaj pierwszy raz nie miał on już płynnej konsystencji, ale pojawiły się takie, ja nazywam to flaczkami, a weterynarz zasugerował, że być może jest to śluz, ale powiedział to niepewnym tonem. Dlatego chciałabym was podpytać, czy na pewno jest to śluz? Czy ktoś ma podobne doświadczenie?
Dopiero zorientowałam się, że umieściłam post w niewłaściwej grupie, gdyż dotyczy to kota. Dodałam raz jeszcze ten temat już we właściwym wątku.
https://imagizer.imageshack.com/img924/3391/dizrve.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/4299/uBytPk.jpg
Dziękuje, pozdrawiam Bogusia
