Porażenie krtani
: 26 grudnia 2024, 21:56
Cześć wszystkim,
Przychodzę do was z pomocą, bo wydaje mi się, że jesteście ostatnią deską ratunku.
U naszego prawie 15 letniego yorka, zdiagnozowano porażenie krtani. Żadne leki, sterydy nie pomagają. Próbujemy już różnych leków od września i zero poprawy. Piesek ciągle kaszle, aż czasami prawie się dusi. W nocy jest najgorzej, przez co noce mamy od kilku miesięcy nieprzespane. Po napiciu się wody, długo kaszle i wypluwa wszystko to, co wypił. Lekarze mówią, że nie podejmą się operacji, ze względu na jego wiek. Byliśmy już u 3 różnych weterynarzy, każdy powiedział, że nie wie jak mu pomóc.
Może wy mieliście podobny przypadek i może jednak da się mu jeszcze jakoś pomóc? Nie wyobrażam sobie podjąć decyzji o „skróceniu cierpienia”..
błagam was, wezmę wszystkie rady pod uwagę
Przychodzę do was z pomocą, bo wydaje mi się, że jesteście ostatnią deską ratunku.
U naszego prawie 15 letniego yorka, zdiagnozowano porażenie krtani. Żadne leki, sterydy nie pomagają. Próbujemy już różnych leków od września i zero poprawy. Piesek ciągle kaszle, aż czasami prawie się dusi. W nocy jest najgorzej, przez co noce mamy od kilku miesięcy nieprzespane. Po napiciu się wody, długo kaszle i wypluwa wszystko to, co wypił. Lekarze mówią, że nie podejmą się operacji, ze względu na jego wiek. Byliśmy już u 3 różnych weterynarzy, każdy powiedział, że nie wie jak mu pomóc.
Może wy mieliście podobny przypadek i może jednak da się mu jeszcze jakoś pomóc? Nie wyobrażam sobie podjąć decyzji o „skróceniu cierpienia”..
błagam was, wezmę wszystkie rady pod uwagę