Nie martw się Terka, pytasz logicznie i szukasz wyjaśnienia, więc nikt złego słowa Ci nie powie. Tym bardziej, że pytasz o rzecz ważną, bo o to czy trzeba uważać na białko w diecie rasy Shar Pei. Tak samo w poprzednim poście, nie miałem nic złego na myśli co do osoby która go napisała. Wiedziałem tylko jak zareaguje Pan Jarek. Już kiedyś taka sytuacja była.
Co do tego "przebiałkowania" to rzeczywiście ludzie używają takiego terminu, ale nie dziwmy się, że naszego weta to drażni, jako fachowca. Jeżeli powie w ten sposób ktoś z nas, szaraków forumowiczów, to jeszcze można wybaczyć, ale nie, jeśli ktoś pisze
"...a lekarz powiedział, że mój pies jest przebiałkowany" Białko to nie sól, którą można zupę przesolić, to nie pieprz, którym można coś przepieprzyć (hehe znalazlem sposób jak bezkarnie poprzeklinać na forum)
Kiedyś p. Jarek napisał coś w stylu
"Pani też szerzy pewien ciemnogród. Pamiętajcie wszyscy nie można organizmu przebiałkować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To wierutna bzdura. Kto to powtarza i powiela jest człowiekiem niedouczonym. Można wywołać skaze białkową, ale nie przebiałkować" Ja również wiem od zawsze, że nie istnieje coś takiego jak przebiałkowanie. Jest natomiast coś takiego, jak nietolerancja na pewne białka, a co za tym idzie, różne na nie reakcje organizmów.
Co do rasy shar pei i amyloidozy (nie jak napisałaś amyliodozy) to sprawa ma się następująco. Ta rasa, ma pewnie obciążenia genetyczne i jest szczególnie podatna na chorobę CRF (Chronic Renal Failure, czyli inaczej nazywamy to przewlekłym zapaleniem nerek)
Amyloidoza, może dotyczyć różnych narządów, ale w przypadku nerek polega na odkładaniu się złogów białkowych w nerkach zwierzęcia i stopniowe upośledzenie ich funkcji. Jak wiadomo, nerki odpowiadają za oczyszczanie organizmu z toksyn i ogólnie mówiąc, szkodliwych substancji powstałych w procesie przemiany materii. W wyniku rozpadu białek powstaje tak szkodliwy dla organizmu mocznik. Im więcej białka w pokarmie, tym więcej roboty mają nerki, tym więcej mocznika, tym więcej złogów białkowych odkładających się w nerkach. Wiąże się to dalej z występowaniem mocznicy, problemami ze wszelkimi narządami wewnętrznymi, sercem, wątrobą, układem krwionośnym, kostnym, no co tu dużo gadać...ze wszystkim. Ogólne zatrucie organizmu "odpadami" przemiany materii. Wtedy stosuje się diety niskobiałkowe, niskofosforowe, które przedłużają życie, ale nigdy nie doprowadzą do wyleczenia. Zmiany w narządach są nieodwracalne. Stosowanie odpowiedniej diety u pewnych ras, od początku życia zwierzaka, powoduje, że zapobiegamy uszkodzeniom, a nie walczymy z ich skutkami. To chyba na tyle by było.