Babeszjoza
: 27 marca 2008, 11:12
Niestety ostatnie święta skończyły się bardzo kiepsko dla mojego psa:(. W poprzedni czwartek pies stracił apetyt i tylko pił, jako że czasem mu się zdazało w przeszłości że nie jadł 1-2 dni a potem wszystko było ok , zignorowałem niestety ten objaw i w piątek wyjechalismy z rodziną na święta pozostawiając psa pod opieką znajomej osoby. W niedziele dostałem telefon od wspomnianej osoby że z psem jest coś nie tak i tego samego dnia po powrocie zastałem biednego psa w fatalnym stanie-słaniał się na nogach i w zasadzie nie zauwazał co sie wokól niego dzieje.Odrazu zabrałem go do weterynarza, który zdiagnozował babeszjoze(nie widziałem u psa w tym roku zadnego kleszcza, ale mogłem coś przeoczyc:(). Pies dostał lek przeciw pierwotniakom, antybiotyk, nospe i jakies witaminy i oczywiscie codziennie podaje mu dożylnie płyny. We wtorek - niestety mieszkam w przysłowiowej dziurze- wreszcie mogłem oddac jego krew do badania. Cóż jestem laikiem w tym temacie, ale wyniki wydają się byc bliskie beznadziejnym:
OB-60
AST 516,6
ALT 34,2
AP 92,6
Kreatynina 2,6
Mocznik 233,9
Białko całkowite 4,8
Albuminy 20,0
Hematokryt 25,7
Hemoglobina 8,6
Płytki krwi 43
Oczywiscie badania potwierdziły również obecnośc babeszji. Pies wczoraj ponownie dostał lek przeciw babeszjozie, no i nadal codziennie dostaje antybiotyk plus jakis srodek przeciwzapalny, kroplówka ma uzupełniane płyny + jakies witaminy. Bardzo mnie niestety martwi brak wyraznych postepów w stanie psa - nadal nic nie je, w sumie juz od 6-7 dni i pije sladowe ilosci płynów. Dodatkowo zawsze jak mu podaje kropłowke po przyjęciu części zawartości zaczyna wymiotowac, więc podejrzewam że ma powazny problem z nerkami... Czy taki poziom mocznika i kreatyniny może oznaczac stale zniszczenie nerek u psa? Weterynarz zdecydował że nastepne badanie krwi zrobimy w niedziele- wydaje mi sie to troche zbyt odległym terminem... No i ten totalny brak apetytu i bardzo słabe zaintesowanie piciem, nie znam się ale chyba trwa to zbyt długo....
OB-60
AST 516,6
ALT 34,2
AP 92,6
Kreatynina 2,6
Mocznik 233,9
Białko całkowite 4,8
Albuminy 20,0
Hematokryt 25,7
Hemoglobina 8,6
Płytki krwi 43
Oczywiscie badania potwierdziły również obecnośc babeszji. Pies wczoraj ponownie dostał lek przeciw babeszjozie, no i nadal codziennie dostaje antybiotyk plus jakis srodek przeciwzapalny, kroplówka ma uzupełniane płyny + jakies witaminy. Bardzo mnie niestety martwi brak wyraznych postepów w stanie psa - nadal nic nie je, w sumie juz od 6-7 dni i pije sladowe ilosci płynów. Dodatkowo zawsze jak mu podaje kropłowke po przyjęciu części zawartości zaczyna wymiotowac, więc podejrzewam że ma powazny problem z nerkami... Czy taki poziom mocznika i kreatyniny może oznaczac stale zniszczenie nerek u psa? Weterynarz zdecydował że nastepne badanie krwi zrobimy w niedziele- wydaje mi sie to troche zbyt odległym terminem... No i ten totalny brak apetytu i bardzo słabe zaintesowanie piciem, nie znam się ale chyba trwa to zbyt długo....