Żółte zęby + niemiły zapach z pyska
: 28 października 2008, 15:48
Nie wiem czy odpowiedni dział, ale napiszę.
Mam 18,5 miesięcznego, rodowodowego golden retrievera.
Od kilku miesięcy ma on żółte zęby.
Zęby ma myte co 1-2 tygodnie.
Nie jest to na pewno osad, bo kiedy ma umyte zęby, są one nadal żółtawe.
Zmieniliśmy karmę (teraz: Arden Grange ADULT), ale problem nie ustał.
Nika (bo tak wabi się mój pies) pije wodę z kranu. Dowiedzieliśmy się, że może to być właśnie sprawka tej wody. Podobno w niektórych miastach woda zawiera tyle kamienia, że powoduje żółknięcie zębów u psów. Pytałam mamy, i powiedziała, że u nas nie ma kamienia, ale mówiła to z niepewnością. Powiedziano nam, żeby zamiast wody z kranu, kupować wodę butelkowaną, a problem powinien ustąpić.
A może jest to skutek podawania za dużo smaczków (tj. wędzonych świńskich łapek i uszu, psich ciasteczek), bądź zjadanie odchodów (jest to rzadkie, staramy się temu zapobiegać)
Spróbować kupować wodę butelkowaną, czy nie ma sensu?
Druga sprawa, to to, że żółtawym zębom towarzyszy strasznie niemiły oddech. Po myciu zębów oddech na jakieś 2-3 dni jest w porządku, ale potem znowu nie do zniesienia. Jak temu zapobiec?
Czy to jest dziedziczne?
Mam 18,5 miesięcznego, rodowodowego golden retrievera.
Od kilku miesięcy ma on żółte zęby.
Zęby ma myte co 1-2 tygodnie.
Nie jest to na pewno osad, bo kiedy ma umyte zęby, są one nadal żółtawe.
Zmieniliśmy karmę (teraz: Arden Grange ADULT), ale problem nie ustał.
Nika (bo tak wabi się mój pies) pije wodę z kranu. Dowiedzieliśmy się, że może to być właśnie sprawka tej wody. Podobno w niektórych miastach woda zawiera tyle kamienia, że powoduje żółknięcie zębów u psów. Pytałam mamy, i powiedziała, że u nas nie ma kamienia, ale mówiła to z niepewnością. Powiedziano nam, żeby zamiast wody z kranu, kupować wodę butelkowaną, a problem powinien ustąpić.
A może jest to skutek podawania za dużo smaczków (tj. wędzonych świńskich łapek i uszu, psich ciasteczek), bądź zjadanie odchodów (jest to rzadkie, staramy się temu zapobiegać)
Spróbować kupować wodę butelkowaną, czy nie ma sensu?
Druga sprawa, to to, że żółtawym zębom towarzyszy strasznie niemiły oddech. Po myciu zębów oddech na jakieś 2-3 dni jest w porządku, ale potem znowu nie do zniesienia. Jak temu zapobiec?
Czy to jest dziedziczne?