problem z trzymaniem moczu
: 21 maja 2009, 12:28
Panie Jarku.
Mam 3 letnia Sunię nie trzym amoczu od 2 lat. Była sterylizowana po pierwszej cieczce. Początkowo było to popuszczanie przed spacerami, gdy bardzo się ucieszyła. Później popuszczała podczas snu małe plamki. Weterynarz polecił najpierw jakiś syrop na który nie reagowała, nastęonie incurin który działał w dużej dawce dopiero ale jedynie na posikiwanie przez sen. Nadal nie mogła utrzymać moczu dłużej niż 3-4 godziny. Następnie dostała zastrzyk hormonalny, który spowodował, że nie mogła się wogóle załatwić. Trzęsła się prosiła o spacer co 1-2 godziny kucała i nie robiła nic. Tak było przez 2 dni a, następnie zaczęła załatwiać się po prostu co chwila wielkimi kałużami w domu I tak jest do tej pory.. Nie wytrzymuje od wieczornego spaceru do rana.. w nocy prosi o spacer, trzęsie się. Załatwia się w mieszkaniu 3-4 razy dziennie pomimo częstego wychodzenia na spacery. Bardzo prosimy o poradę. Piesek jest dosyć duży i jest to bardzo uciążliwe dla domowników, ale przede wszystkim widzę jak Ona cierpi.. Dodam jeszcze, że już dwóch weterynarzy rozłożyło ręce bardzo bardzo prosimy i pomoc.
Pozdrawiam
Ania
Mam 3 letnia Sunię nie trzym amoczu od 2 lat. Była sterylizowana po pierwszej cieczce. Początkowo było to popuszczanie przed spacerami, gdy bardzo się ucieszyła. Później popuszczała podczas snu małe plamki. Weterynarz polecił najpierw jakiś syrop na który nie reagowała, nastęonie incurin który działał w dużej dawce dopiero ale jedynie na posikiwanie przez sen. Nadal nie mogła utrzymać moczu dłużej niż 3-4 godziny. Następnie dostała zastrzyk hormonalny, który spowodował, że nie mogła się wogóle załatwić. Trzęsła się prosiła o spacer co 1-2 godziny kucała i nie robiła nic. Tak było przez 2 dni a, następnie zaczęła załatwiać się po prostu co chwila wielkimi kałużami w domu I tak jest do tej pory.. Nie wytrzymuje od wieczornego spaceru do rana.. w nocy prosi o spacer, trzęsie się. Załatwia się w mieszkaniu 3-4 razy dziennie pomimo częstego wychodzenia na spacery. Bardzo prosimy o poradę. Piesek jest dosyć duży i jest to bardzo uciążliwe dla domowników, ale przede wszystkim widzę jak Ona cierpi.. Dodam jeszcze, że już dwóch weterynarzy rozłożyło ręce bardzo bardzo prosimy i pomoc.
Pozdrawiam
Ania