Alergia u dziecka, a czoronożny przyjaciel.
Witam! Chciałbym się dowiedzieć, czy przy istniejącej alergii u dziecka, dorosłego na sierść psa istnieją faktycznie rasy psów o tzw włosie np. pudle, które faktycznie nie wzbudzają reakcji u alergika? Zastanawia mnie to, czy może to kolejny mit. A jeśli to prawda, to na czym polega różnica w sierści zwykłego owczarka niemieckiego od "włosa" pudla, czy innego psiaka, którego włos nie rośnie stale. A jak sprawa ma się tu z kotami? Dziękuje z góry za wszelkie posty. Proszę również o wypowiedź pana dr Jarka
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Nie ma czegoś takiego jak pies który nie uczula. Mit i legenda. Różnice między rasami polegają tylko na tym że jedne mają bogaty podszerstek inne nie mają go wcale, jedne linieją inne się strzyże(pudle) i dlatego mniej kłaków się wala po chałupie.
Dziecko alergik (potwierdzona alergia na psa) = zero psa w domu, może kiedyś mu przejdzie
Dziecko alergik (potwierdzona alergia na psa) = zero psa w domu, może kiedyś mu przejdzie
-
- Posty:274
- Rejestracja:17 września 2008, 20:54
Ja mam 10 letnią córkę uczuloną na wszystkie pyłki, bylicę i trawy czyli to wszystko co się mieści w psiej sierści po każdym spacerze, mąż astmatyk oskrzelowy również uczulony na to samo plus jakieś pyłki drzew - od kiedy w domu mam psy (goldeny z bardzo bogatym podszerstkiem), moja rodzina jest zdrowsza, dziecko przestało smarać, kichać, z roku na rok jest coraz lepiej, czyli uodporniła się na alergeny i mam spokój
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Edyta, w waszym przypadku pies nie ma znaczenia - pyłków z otoczenia się nie pozbędziesz, sa wszechobecne i sierść psa nie jest tu żadnym specjalnym nosnikiem. Podejrzewam ze twoja rodzina czuje się lepiej bo więcej przebywa na swieżym powietrzu z racji konieczności spacerów
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Ja bym zrobiła testy na alleriie. Często nie sierść tylko enzymy i inne czynniki wydzielane przez skórę psa. Tak samo w kotem. Uczulenió może być także na np składnik karmy psiej (znam przypadek uczulenia na karmę tylko że dla rybek). Tak naprawdę wszystko może uczulać
dokładnie , zrób porządne testy dziecku , zawsze lekarzom jest najłatwiej zrzucić odpowiedzialność na psa.
Czyli wszystkie reklamowane przez hodowców psy dla alergików to tylko ściema? Moja przyjaciółka ma westa i babcie alergiczke (wcześniej mieli jamnika i babcia cały czas chodziła zasmarkana) przy tym psie nie ma alergii, czy po prosty efekt placebo?
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Może powiem tak. To nie jest ściema. Kwestia sprawdzenia na co naprawdę jest uczulenie. U nas w rodzinie też tak było. Właśnie west w tak sytuacji był idealny bo nie uczula mojego wójka chodź jest strasznym alleriikiem.
nie ma na to wpływu rasa ale typ włosa .
BigKris - żeby stwierdzić jednoznacznie na co dziecko jest uczulone musisz mieć kontakt z psem danej rasy - dodajmy autentycznym psem danej rasy (rasa = rodowód) bo nawet minimalna domieszka "czegoś" czyli szczeniaki które naciągacze wpychają naiwnym jako "rasowe bez papierowe".
Uczula jak doskonale napisał dr. Jarek rodzaj szaty - można być uczulonym na wełnę, na podszerstek, na włosy długie, na włos okrywowy szorstki, na włos gładki - jest cała gama rodzajów szaty spotykana u konkretnych ras psów.
Ale to nie koniec, najczęściej jest się uczulonym na naskórek i ślinę.
I tu pudle okazują się jednymi z najbardziej alergizujących zwierząt bo mają w ślinie jakies związki chemiczne (powtarzam za pewną p. alergolog która była hodowcą kotów i robiła badania właśnie w kierunku uczuleń odzwierzęcych, niestety nie pamiętam nazwiska... ).
Yorki - zapomnij bo bez systematycznej pielęgnacji to szczotki do kurzu i też ich włos potrafi alergizować.
Chiński grzywacz reklamowany jako "hypo" - pies alergenny nr 1 ze względu na naskórek (!)
Niestety - ale otoczkę "pieski nie alergizujące" zobaczysz głównie w czasopiśmidłach dla laików i w ogłoszeniach pseudohodowców -( Odpowiedzialne Hodowle przez duże "H" sprowadzą cię na ziemię .
Kolejny super chybiony pomysł hybrydy - labradoodli - pionier tej mieszanki przyznał się do totalnej porażki ,,,, niestety przez lata wyprodukowano w imię "pomysłu" pełno psów - mieszańców , które nie spełniały założeń ani w 1 punkcie ..... ale niestety fama jest famą i obecnie zaczyna zbierać swoje żniwo w Polsce -( Połączenie ciężaru labradora z delikatnym kośccem pudla, rozmnażanie nie oszukujmy się b.często odpadów z hodowli, często nosicieli PRA (pudel i retriever) , wad serca (retrievery), psów dysplastycznych (głównie retrievery ale sporadycznie to dziadostwo dotyka pudle), agresywnych (głównie retrievery ale i czasem pudle), problemów typu skręt żołądka (głównie pudle ale i też retrievery).... no i ta "niealergizujaca szata" która w hybrydach przyjmuje zaskakujący wygląd - psy długowłose, szorstkowłose, kędzierzawe, krótkowłose, z całą gamą pośrednich stanów, efekt - szczeniak do szczeniaka nie jest podobny bo przejmuje inne cechy po danym rodzicu ... Zapomniano przy tworzeniu, że genetyka i dziedziczenie to nie zabawa z farbkami, że żółty + niebieski = zielony -(
Uczula jak doskonale napisał dr. Jarek rodzaj szaty - można być uczulonym na wełnę, na podszerstek, na włosy długie, na włos okrywowy szorstki, na włos gładki - jest cała gama rodzajów szaty spotykana u konkretnych ras psów.
Ale to nie koniec, najczęściej jest się uczulonym na naskórek i ślinę.
I tu pudle okazują się jednymi z najbardziej alergizujących zwierząt bo mają w ślinie jakies związki chemiczne (powtarzam za pewną p. alergolog która była hodowcą kotów i robiła badania właśnie w kierunku uczuleń odzwierzęcych, niestety nie pamiętam nazwiska... ).
Yorki - zapomnij bo bez systematycznej pielęgnacji to szczotki do kurzu i też ich włos potrafi alergizować.
Chiński grzywacz reklamowany jako "hypo" - pies alergenny nr 1 ze względu na naskórek (!)
Niestety - ale otoczkę "pieski nie alergizujące" zobaczysz głównie w czasopiśmidłach dla laików i w ogłoszeniach pseudohodowców -( Odpowiedzialne Hodowle przez duże "H" sprowadzą cię na ziemię .
Kolejny super chybiony pomysł hybrydy - labradoodli - pionier tej mieszanki przyznał się do totalnej porażki ,,,, niestety przez lata wyprodukowano w imię "pomysłu" pełno psów - mieszańców , które nie spełniały założeń ani w 1 punkcie ..... ale niestety fama jest famą i obecnie zaczyna zbierać swoje żniwo w Polsce -( Połączenie ciężaru labradora z delikatnym kośccem pudla, rozmnażanie nie oszukujmy się b.często odpadów z hodowli, często nosicieli PRA (pudel i retriever) , wad serca (retrievery), psów dysplastycznych (głównie retrievery ale sporadycznie to dziadostwo dotyka pudle), agresywnych (głównie retrievery ale i czasem pudle), problemów typu skręt żołądka (głównie pudle ale i też retrievery).... no i ta "niealergizujaca szata" która w hybrydach przyjmuje zaskakujący wygląd - psy długowłose, szorstkowłose, kędzierzawe, krótkowłose, z całą gamą pośrednich stanów, efekt - szczeniak do szczeniaka nie jest podobny bo przejmuje inne cechy po danym rodzicu ... Zapomniano przy tworzeniu, że genetyka i dziedziczenie to nie zabawa z farbkami, że żółty + niebieski = zielony -(
Pianistka dziękuje za wyczerpującą odp. choć wydaje mi się, że po raz kolejny tym postem chcesz wyrazić swoja opinię na temat "pseudohodowli"<nie znoszę tego określenia> a nie było to moja intencją. Mam na ten temat swoje zdanie, ale nie chcę nawet zaczynać dyskusji o tym, bo jest to w tym miejscu bezcelowe. Pozdrawiam.
Sprawa się tyczy alergiczności ras , więc nie można rasy rozważać w aspekcie "jest podobny do pudla to jest pudlem a jak podobny do cockera to jest cockerem" bo taki "pudel" czy "cocker" nosi w sobie też czynniki psa NN .
Musimy więc ściśle zawęzić cechy danej rasy a możemy to zrobić tylko biorąc pod uwagę osobniki o pewnym pochodzeniu.
W dawnej Czechosłowacji stworzono rasę "Labaratoryjny pies Horaka" - stworzono na cele naukowe psy w b.bliskim pokrewieństwie - zwierzęta wykorzystywane do testów musiały mieć prawie identyczną pulę genetyczną, idealnie wręcz wyrówane predyspozycje w tym zdrowotne i skłonności do zachorowalności.
Dopiero wtedy jak masz tak skonstruowana bazę z kompletnym wykluczeniem czynnika obcego można rozważać czy dana rasa jest dla danej jednostki alergenna czy nie.
Wprowadzenie czynnika NN daje nam zafałszowanie wyników testu.
Musimy więc ściśle zawęzić cechy danej rasy a możemy to zrobić tylko biorąc pod uwagę osobniki o pewnym pochodzeniu.
W dawnej Czechosłowacji stworzono rasę "Labaratoryjny pies Horaka" - stworzono na cele naukowe psy w b.bliskim pokrewieństwie - zwierzęta wykorzystywane do testów musiały mieć prawie identyczną pulę genetyczną, idealnie wręcz wyrówane predyspozycje w tym zdrowotne i skłonności do zachorowalności.
Dopiero wtedy jak masz tak skonstruowana bazę z kompletnym wykluczeniem czynnika obcego można rozważać czy dana rasa jest dla danej jednostki alergenna czy nie.
Wprowadzenie czynnika NN daje nam zafałszowanie wyników testu.
-
- Posty:5
- Rejestracja:21 maja 2011, 08:13
- Lokalizacja:Warszawa
isabelle30 pisze:Nie ma czegoś takiego jak pies który nie uczula. Mit i legenda. Różnice między rasami polegają tylko na tym że jedne mają bogaty podszerstek inne nie mają go wcale, jedne linieją inne się strzyże(pudle) i dlatego mniej kłaków się wala po chałupie.
Dziecko alergik (potwierdzona alergia na psa) = zero psa w domu, może kiedyś mu przejdzie
może mu przejdzie no fajnie...
ja byłam alergikiem na sierść psów, ale od 11 lat mam psa pudla, zero uczulenia, zero jakichkolwiek objawów na psa.
Ale gdy przebywam z psem, który dużo gubi sierści nawet z 1 -2 godziny, od razu dostaję uczulenia.
Moim zdaniem najlepsze są pudle, bo testowałam na sobie
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
I takie właśnie odpowiedzi kocham najbardziej...."ja jestem alergiczką ale na pudla nie mam uczulenia" (pytanie tylko czy owo "uczulenie" jest zdiagnozowane czy tylko jest w sferze domysłów i przypuszczeń). Potem taki rodzic kupi dziecku psa - pudla a następnie bardzo szybko musi zająć się nim schron albo czytamy na różnych forach ogłoszenie typu "pies ma przed soba tydzień życia bo schronisko go przyjąć nie chce a ponieważ dziecko ma uczulenie to w domu zostać nie może, obecnie siedzi uwiązany w szopie na łańcuchu"
Ludzie!!!! Zacznijcie myśleć!!!! To naprawdę nie boli!!!
Ludzie!!!! Zacznijcie myśleć!!!! To naprawdę nie boli!!!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości