Przykry zapach z pyszczka - prośba o pomoc do weterynarza

Dyskusje o pielęgnacji psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

26 listopada 2012, 22:35

Iść z nim do lekarza...
Awatar użytkownika
ryba_2000
Posty:9
Rejestracja:24 września 2011, 18:52

20 stycznia 2013, 18:06

Witam.
Mam 11,5 rocznego kunedlka i problem z brzydkim zapachem z pyszczka. Kiedyś byłam z nim na czyszczeniu zębów i na pewien czas problem zniknął ale niestety problem powrócił a na dodatek po czyszczeniu był problem z cofniętymi dziąsłami i wypadły mu 2 zęby z przodu.
Daje mu codziennie dentastix ale nie pomaga. Do jedzenia dostaje od czasu do czasu karme z puszki dla seniorów ale staram się sama przygotowywać mu jedzenie (gotowane mięso z kaszą lub ryżem - czasami uda mi się przemycić jakieś warzywa, od czasu do czasu jakąś kiełbaske lub parówke żeby nie jadł w kółko tego samego bo należy do niejadków i nie mam mowy o podaniu 2 dni pod rząd tego samego :/) ma również stały dostęp do suchej karmy (Bakers Complete dla seniorów) ale tylko od czasu do czasu coś skubnie.
Nie wiem co mam dalej zrobić z tym problemem bo nie chciałabym go znowu męczyć z czyszczeniem. Być może też jest jakaś inna przyczyna niż kamień nazębny?
Zauważyłam w niektórych miejscach zaczerwienione dziąsła ale nie wiem co z tym zrobić.
Mogłabym liczyć na jakieś porady?
Przebywam aktualnie w Anglii i ciężko o dobrego weterynarza :(
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

20 stycznia 2013, 19:30

Niestety Twój pies ma prawdopodobnie już grubą warstwę kamienia. te zaczerwienione dziąsła to stan zapalny - spowodowany bakteriami żyjącymi w płytce nazębnej. Przy takim stanie dziwię się że tylko dwa zęby do tej pory wypadły... Dieta twojego psa bardzo sprzyja wzrostowi kamienia .... jak nie będziesz czyścić zębów regularnie to zaraz będziesz mieć psa z bolącymi szczękami lub psa bezzębnego
Awatar użytkownika
ryba_2000
Posty:9
Rejestracja:24 września 2011, 18:52

20 stycznia 2013, 20:03

Czyli czyszczenie nieuniknione? A jeśli chodzi o dietę, co musiałabym wyeliminować?
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

29 stycznia 2013, 19:53

Od pewnego czasu mam problem właśnie z kamieniem u mojej suni...na chwilę problem ustał gdy kupiłam jej dentastix bo były w przecenie i rzeczywiście kamień zaczął się kruszyć, ale smakołyki się skończyły i problem powrócił...zauważyłam nawet zapalenie dziąseł które na chwilę obecną ustąpił...ale kamienia przybyło w dużych nawet ilościach, szczególnie na tylnych zębach, mimo że martwiliśmy się kłami które brzydko wyglądały. Na dzień dzisiejszy jest po drugim myciu pastą i widać że pomaga, bo z kłów pomału schodzi...ale chciałabym porady czym zmiękczyć kamień na tylnych zębach żeby się do niego dobrać szczoteczką...jakieś gryzaki (kości, uszy, żwacze itp), preparaty w spray'u, smakołyki jak dentastix pedigree...może jakieś domowe sposoby typu kwasek cytrynowy lub soda. Zależałoby mi na tym żeby preparaty nie były z górnej półki, skuteczne ale z przesadną ceną, bo nie każdego na to stać...psina ma ok 3,5 pi razy drzwi prawie 4 i waży ok 35kg.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 stycznia 2013, 20:06

Kup dużego gnata wołowego - ale dużego. I niech sobie nad tym pracuje. Zgryzanie gałęzi też pomaga. I jedzenie jabłek w całości pomaga...
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

30 stycznia 2013, 02:14

jabłek niestety nie ruszy ale gnaty powinny dać radę(dzisiaj dostała wędzone ucho i mam jeszcze wędzoną średnią kostke), bo już kilka razy w lato dostała kościury po kilka kilo i aż było widać że się morduje i że chce ale nie może, bo szczęka się zmęczyła (zrobi się cieplej to przyniose kilka i je chyba uwędzę, żeby urozmaicić pałaszowanie)...co do patyków to muszę jakichś poszukać, bo drzew się nie cięło a i las trochę daleko :D gdyby jeszcze gryzienie ręki podczas zabaw usuwało kamień miałaby zdrowiusieńkie ząbki :D
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

30 stycznia 2013, 12:47

Żadnego wędzonego i z dodatkiem chemii badziewia. Kup u rzeźnika normalny surowy gnat wołowy - ale tak duży żeby go pies absolutnie nie mógł zgryźć. Tylko do ogryzania, żucia i zabawy. Do jedzenia należy wybierać kostki małe i dostosowane kruchością i wielkością do paszczy i rozmiaru psa, i dawać je w towarzystwie mięsa oraz tłuszczu
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

30 stycznia 2013, 19:50

nawet takiego gnata wędzonego w domu w wędzarni ?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

30 stycznia 2013, 20:28

Taki gnat jest poddany obróbce termicznej. Odłupany staje się śmiertelną pułapką dla psa
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

30 stycznia 2013, 21:48

czyli gotowany tak samo jak wędzony (nawet na zimno?) jest dla psa bardziej niebezpieczny?...bo surowe to wiem, że nie ma żadnych przeciwwskazań oprócz surowej wieprzowiny i kurczaka (u psów jedzących tylko sucha karmę)...rozwiejcie moje wątpliwości bym była mądra na przyszłość :D
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

31 stycznia 2013, 00:25

niestety jeśli pies ma skłonność do odkładania się osadów na zębach to po usunięciu kamienia należy zacząć te zęby szczotkować , inaczej za 6-10 miesięcy zabieg należy powtarzać. Rzadziej zaczerwienione dziąsła to schorzenia samego przyzębia czy związanych z zębem przydaków. Ale wtedy musi wkroczyć lekarz.

Chyba pojadę do tej Anglii jak tak kiepsko z lekarzami :)
GinKitsune
Posty:131
Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00

31 stycznia 2013, 01:01

Gdy był miesiąc czystych zębów poszłam z parką do weta, ale stwierdziła że w jej przypadku to za wcześnie by cokolwiek robić...bo poszłam wtedy ze względu na kły, bo już miała prawie czarny osad. Teraz jak jej szczotkuję, to z kłów się zdziera i to przy pierwszym szczotkowaniu trochę zeszło...ale zauważyłam że na tylnych sporo się uzbierało...sunia jeszcze do szorowania nie przyzwyczajona, więc chciałabym przyspieszyć pozbywanie się kamienia na tych tylnych zębiskach zmiękczając go...tylko nie wiem co by było dobre, ale i jednocześnie nieszkodzące psu.
Awatar użytkownika
ryba_2000
Posty:9
Rejestracja:24 września 2011, 18:52

03 lutego 2013, 21:56

Jarek pisze:Chyba pojadę do tej Anglii jak tak kiepsko z lekarzami :)
Jak najbardziej zapraszam. Na 100% będę pierwszą klientką :) Nawet gdybym miała dojechać bardzo daleko.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

04 lutego 2013, 23:07

odwiedzę Anglię przed wakacjami więc się zastanowię :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości