Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Witam serdecznie,
Jestem pierwszy raz na tym forum, więc nie wiem czy taki temat nie był już poruszany, ale bardzo proszę o poradę i pomoc. Mam 2-letnią suczkę rasy buldog francuski. Przez pierwsze 1,5 roku karmiona była Royalem, przestała go jeść w pewnym momencie więc zmieniliśmy na Kober's i zajada ze smakiem. Ciągle jednak, niezależnie od karmy utrzymuje się ten sam przykry problem, a mianowicie bardzo niemiły zapach z pyszczka. Kompletnie nie wiem jak temu zaradzić. Czy świadczy to o jakiejś chorobie? Napiszę od razu że próbowałam kości czyszczących zęby typu Denta Stix ale suczkę boli po nich brzuch, mam też pastę do zębów dla psów i szczoteczkę, staram się myć co jakiś czas (nie wiem jak często wolno), ale to nic nie daje. Piesek ma uzębienie w bardzo dobrym stanie. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam!

niestetey , ale trzeba bardzo dokałanie obejrzeć pysk psa jak i poznać zapach. Zwierze ma typowy zapach z pyska , ale niektórych jest to odór.

Ja daję karmę MM z wyciągiem z Yukki Shindlera, który eliminuje brzydki zapach z pyska.

Usuwanie zapachu za pomocą środków chemicznych i wyciągów roślinnych jest tylko usuwaniem objawów czegoś niedobrego. Bez usunięcia przyczyny takiego stanu takie działania są bezcelowe. Nie śmierdzi z ust ot tak sobie...

U młodej zauważyłam że nad 4 zębami górnymi zaczyna się robić czerwona obwódka. Jakąś specjalną pastą na płytkę nazębną mam jej to myć?

Przepraszam prawidłowa nazwa składnika suchej karmy, eliminującego brzydki zapach z pyska psa brzmi: yucca Shidigera. U mojego psa ten składnik zdaje egzamin.

jest wiele preparatów eliminujacych zapach z pyska. Niemniej tu Izabelle30 poruszyła bardzo ważną kwesteie . Najpierw należy zwrócić uwagę skąd się ten zapach bierze : czy to wina chorych zębów, czy dziąseł, żołądka , wątroby, trzustki. Bo można problem "zamieś po dywan" a potem bardzo żałować. Niektórzy nie tolerują nawet tego typowego zapachu psiego pyska więc karmy np. z dodatkiem yucci są wystarczające.

Z moich osobistych doświadczeń - mój poprzedni pies w wieku nastu lat już miał problemy z zębami - cuchnęło mu z ust coraz bardziej mimo ściągania kamienia, zabiegów pielęgnacyjnych.
Brutus na gotowanym jedzeniu szybko łapał osad - zaczynało mu śmierdzieć z pysia, na suchej karmie smród był nie do wytrzymania. Po przejściu na odpowiednie dla niego jedzenie osad zniknął i najstarsi ludzie o nim nie pamiętają, zapach z pyska - nie istnieje, oddech świeży jak po piaskowaniu u stomatologa, sierść nie wydaje żadnego zapachu, kupa nie zabija much smrodem w promieniu kilometra.
Lepiej nie usuwać przykrego zapachu przy pomocy wspomagaczy bo można coś ważnego przegapić. A wtedy wet ma dużo pracy a nam kieszeń bardzo szczupleje.

Większość dobrych suchych karm ma w swoim składzie yuccę Shidigera,więc coś jest na rzeczy.

To dlatego że po większości suchych karm psu śmierdzi z pyska - zbyt długie zaleganie w układzie pokarmowym, zła strawność, szybko narastający kamień na zębach

Najpiękniej "pachnie" po surowym mięsie,powąchaj!

Wącham codziennie - zapach zerowy.Wącham nie tylko ja....całe mnóstwo osób ma te same spostrzeżenia, generalnie wszyscy barfiarze. Odnosi się to także do barfujących kotów. A jeżeli zapach się pojawia - bardzo szybko i łatwo dochodzi się do problemu który go powoduje.

No to ja mam inny nos!

.

A co zrobić jak kotu spływa wydzielina z nosa?