Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Gdzie trzyamcie w bloku psa po kąpaniu?

?

Pies po kąpieli powinien zostać w domu, żeby się nie przeziębił.

No chyb że jest lato i ciepło a nam nie zależy żeby był piękny i czysty bodaj jeden dzień....
Brutusowi czasem zdarza sie chodzić mokrym cały dzień i pół nocy....po dworzu

Jessowo pisze:Gdzie trzyamcie w bloku psa po kąpaniu?

trzeba poswięcić 2 rećzniki na porządne wytacie psa ... i pozowlić mu się "wytrzepać " w łazience .. jak tam nie mam z tym problemu .. jest okazja po raz kolejny podłogi umyć przy okazji

Psa po kąpieli się nie "trzyma" tylko się go suszy, najpierw ręczniki a potem suszarka i szczotka. Dzięki temu szata jest dłużej czysta a przy okazji przy psach długowłosych się rozczesuje niedostrzeżone kołtuny.
Suszy się aż w każdym miejscu pies jest suchy, dokładnie się sprawdza i suszy pod pachami, za uszami, wewnętrzna część nóg.

no chyba, że pies się panicznie boi suszarki ja na ogół wycieram jak najlepiej a potem jak pies już się położy to przykrywam suchym ręcznikiem albo zimą kocykiem i do rana pies suchy

Psa się przyzwyczaja do suszarki tylko trzeba popracować.

zgadza się, ja jak muszę psa wykąpać w jesień/zimę to zawsze suszę.

Ja kąpię psa na noc jeżeli jest zimno. Latem jeżeli już się zdarzy to po kąpieli wychodzimy na dwór. Kąpiel u nas jest skomplikowana. Goldeny mają nieprzemakalny podszerstek więc trzeba długo i namiętnie się napracować żeby psa zmoczyć. Przemoczony podszerstek schnie wieki. Suszarką bym go pewnie suszyła kilka godzin. W związku z powyższym nie kąpiemy się wcale lub prawie wcale - ostatnia kąpiel w wannie, szamponem odbyła się w lipcu 2011 roku. W tym roku kąpieli nie będzie. Wystarczy pojechać do lasu, lub nad rzekę gdzie pies może się wykąpać w naturalnych zbiornikach wodnych i wytarzać w piasku. Potem jest pachnący i lśniący. Pomaga nam także 2-3 tygodniowy pobyt nad morzem w sierpniu. Pies chodzi mokry non stop, wciąż pływa, fale go przetrzepują, potem tarzanie w pisaku i podsuszanie na słońcu i wietrze. Wraca znad morza z włosem cudnie jedwabistym. Starcza do zimy, A zimą mamy śnieg i tarzanie w nim kilka razu dziennie. Kąpiele na spacerach porą zimową też się zdarzają
A już super czyścikiem jest gęste błoto z bajorek leśnych. Takie oblepiające na grubo. Po tarzanku w runie leśnym pies przechodzi zapachem lasu....Jak wyschnie to starczy go dobrze wyszczotkować i znowu lśni.
Goldeny to psy o autopielęgnacji....

Swoje zakapiory kąpię tylko latem, normalnie w ciągu dnia. Później wychodzimy na dwór, na spacer (raczej po trawiastym podłożu niż piaszczystym ) żeby trochę podeschły. Wysychanie sierści na dworze przyspiesza przeczesanie jej od czasu do czasu szczotką lub grzebieniem.

Już widzę moje jakbym kąpała tylko latem w naturalnych zbiornikach (!)
Po 2 msc odparzenia, grzybica i ropiejące rany otwarte.
Kąpiele, ich częstotliwość dobieramy do konkretnej struktury szaty, środowiska, rasy a nawet konkretnego osobnika.

I dlatego właśnie nie mam pudla tylko goldena Cóż to za wygoda!

mam pytanie isabelle30: czy po kąpieli w jeziorku spłukujesz jeszcze psiaka? Mój labrador musi być dokładnie spłukany i wysuszony, bo w innym razie strasznie się drapie i śmierdzi. Nie przesadzam z tym, to już problem kilku letni, sprawdzony u weta, bo smród był niesamowity:)

Nic nie musze. Po kąpielach morskich też pies wysycha na piasku i wietrze. Nie ma żadnego zapachu oprócz tego który przywlecze z lasu - zapach igieł, zywicy, cudna perfuma.
Masz problem ze skórą, szukałabym przyczyn w łojotoku nadmiernym.