Problem z elektryzowaniem
: 30 listopada 2018, 22:01
Hey.
Posiadam psiaka mix spaniela i mamy duży problem z elektryzowaniem się sierści.
Jeśli chodzi o rodzaj sierści to troszkę ciężko ją dokładnie określić. Na uszach, głowie, łapach, podbrzuszu i ogonie włos długi i cienki układający się w pióra. Grzbiet i boki włos gruby, zimą z podszerstkiem. Psiak jest regularnie strzyżony na 3-6mm zimą zostawiamy troszkę dłuższe kłaczki 9mm. Sierść nie jest czesana nawet jak zapuścimy dłuższe kłaczki, czesanie powodowało kołtunienie się sierści, a bez czesania mamy pióra bez kołtunów ;)
Wiem, że psiaki bardziej elektryzują się zimą bo jest suche powietrze, a przez resztę roku problem występuję rzadziej. Nie wiem czy możemy jakoś to elektryzowanie zminimalizować, bo nie chodzi tu o "kopnie mnie prądem kilka razy w ciągu dnia, ale robienie tego non stop. I zaczynam sądzić, że mój pies to robi specjalnie.
Zaczyna to już wyglądać trochę jak nerwica np: przebywamy w kuchni 30 min, pies przez całe 30 min krąży po kuchni (w każdym pomieszczeniu mamy określony schemat) najpierw dotyka nosem chromowanej nogi od stołu, delikatne "pyk", przechodzi do rurki od grzejnika, delikatne "pyk", na koniec metalowa szuflada od kuchni, znowu "pyk", potem otrze się o moje spodnie i wraca do nogi do nogi od stołu i tak cały czas, czy jesteśmy w kuchni 10 min czy godzinę. Niczym nie można jej powstrzymać, może zmienić kolejność ale nie przestanie dotykać nosem metalowych elementów.
Czy są jakieś metody/sposoby żeby pies się mniej elektryzował?
Posiadam psiaka mix spaniela i mamy duży problem z elektryzowaniem się sierści.
Jeśli chodzi o rodzaj sierści to troszkę ciężko ją dokładnie określić. Na uszach, głowie, łapach, podbrzuszu i ogonie włos długi i cienki układający się w pióra. Grzbiet i boki włos gruby, zimą z podszerstkiem. Psiak jest regularnie strzyżony na 3-6mm zimą zostawiamy troszkę dłuższe kłaczki 9mm. Sierść nie jest czesana nawet jak zapuścimy dłuższe kłaczki, czesanie powodowało kołtunienie się sierści, a bez czesania mamy pióra bez kołtunów ;)
Wiem, że psiaki bardziej elektryzują się zimą bo jest suche powietrze, a przez resztę roku problem występuję rzadziej. Nie wiem czy możemy jakoś to elektryzowanie zminimalizować, bo nie chodzi tu o "kopnie mnie prądem kilka razy w ciągu dnia, ale robienie tego non stop. I zaczynam sądzić, że mój pies to robi specjalnie.
Zaczyna to już wyglądać trochę jak nerwica np: przebywamy w kuchni 30 min, pies przez całe 30 min krąży po kuchni (w każdym pomieszczeniu mamy określony schemat) najpierw dotyka nosem chromowanej nogi od stołu, delikatne "pyk", przechodzi do rurki od grzejnika, delikatne "pyk", na koniec metalowa szuflada od kuchni, znowu "pyk", potem otrze się o moje spodnie i wraca do nogi do nogi od stołu i tak cały czas, czy jesteśmy w kuchni 10 min czy godzinę. Niczym nie można jej powstrzymać, może zmienić kolejność ale nie przestanie dotykać nosem metalowych elementów.
Czy są jakieś metody/sposoby żeby pies się mniej elektryzował?