Witam,
zauważyłam w tym roku chyba wyjątkową plagę kleszczy.
Dotychczas zabezpieczałam mojego pieska preparatem Frontline,ale nie jestem pewna, czy to jest wystarczające, poniewaz wczoraj znalazłam na psiaku 3 kleszcze (ma 4 lata i nigdy,przenigdy nic nie złapał).
Nie wiem jaka może być przyczyna-pytałam veta, ale tylko wzruszył ramionami.
Mieszkam w Krakowie a latem głównie ok 40 km od Krakowa (moze w tej okolicy zrobiły się jakieś zjadliwe, już nie mam pomysłu, co robić).
Będę wdzięczna za każdą sugestię.
Serdecznie pozdrawiam
znowu te paskudne kleszcze
Ja stosuje podwójną ochronę - advantix plus obroża.
Jednak nie unikniemy wczepiania się kleszczy, najważniejsze żeby pies był zabezpieczany bo w ten sposób unikamy zarażenia chorobami odkleszczowymi... (chodzi o to że kleszcz jak zaczyna pić krew z psa, to od razu dostaje trucizne na siebie samego, więc się nie opija i nie wymiotuje. A najniebezpieczniejsze jest własnie to gdy kleszcz się opije krwi, i jako że niechce mu się wędrować w inne miejsce, to wypluwa/wymiotuje, i wtedy wpuszcza bakterie z choróbskami. Gdy pies jest zakropiony kleszcz po napiciu się jego krwi powoli zaczyna usychać... )Ja właśnie ostatnio znalazłam na mojej suce takiego kleszcza na wpół wyschniętego juz...
Jednak nie unikniemy wczepiania się kleszczy, najważniejsze żeby pies był zabezpieczany bo w ten sposób unikamy zarażenia chorobami odkleszczowymi... (chodzi o to że kleszcz jak zaczyna pić krew z psa, to od razu dostaje trucizne na siebie samego, więc się nie opija i nie wymiotuje. A najniebezpieczniejsze jest własnie to gdy kleszcz się opije krwi, i jako że niechce mu się wędrować w inne miejsce, to wypluwa/wymiotuje, i wtedy wpuszcza bakterie z choróbskami. Gdy pies jest zakropiony kleszcz po napiciu się jego krwi powoli zaczyna usychać... )Ja właśnie ostatnio znalazłam na mojej suce takiego kleszcza na wpół wyschniętego juz...
Ja także stosuje podwójny system zabezpieczeń.Obroża Preventic i Fiprex w sprayu.
Od kilku lat mam spokój,ale na kleszcze nie ma 1 cudownego środka,a szkoda
Trzeba być czujnym przez cały czas,i bardzo często oglądać psa.
Od kilku lat mam spokój,ale na kleszcze nie ma 1 cudownego środka,a szkoda
Trzeba być czujnym przez cały czas,i bardzo często oglądać psa.
My stosujemy kiltixa i jest ok. Mam go już kilka miesięcy i zero kleszczy.
- maxymi
- Posty:202
- Rejestracja:01 listopada 2006, 10:21
- Lokalizacja:Kamień k. Chełma Lubelskiego
- Kontakt:
Uważajcie na swoich podopiecznych, bo znowu pojawiły się kleszcze. Podejrzewam, że u nas na Lubelszczyźnie, będzie niestety tak mocne uderzenie, jak w zeszłym roku Wrzesień 2007 roku był okropny, przychodnie nie nadążały przyjmować psich pacjentów Oby moje domysły się nie sprawdziły.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości