A czemu te mające rodowody i hodowlankę mają mieć niższe podatki? Jakiś powód racjonalny?
Ojjj... z logika niekoniecznie jestes za pan brat, co?
Jestem przeciwna pobieraniu wyzszych podatkow od wlascicieli psow hodowlanych, co nie oznacza, ze chce, by placili podatki nizsze niz cala reszta
Ogolnie rzecz biorac, dopoki nie ma obowiazku ujawniania, na co przeznaczane sa srodki z podatku od posiadania psa (moim zdaniem powinien to byc jakis cel zwiazany z psami) i dopoki nie ma obowiazku chipowania KAZDEGO psa wraz z wpisem do ogolnopolskiej bazy danych, jestem przeciwna wszelkim tego typu oplatom.
Owszem hodowcy będą zdecydowanie przeciwni, ponieważ to obciąży ich kosztami,ale skoro chcą hodować, to ich problem. Wtedy dałoby się wyeliminować zarabiających na hodowli psów, a zostaliby pasjonaci.
Co w tym zlego, ze ktos zarabia na hodowli psow? Chcesz powiedziec, ze wszyscy ludzie wykonujacy zawod, ktory jednoczesnie jest ich pasja, nie powinni dostawac pieniedzy za wykonywana prace? (i nie tylko o hodowcow psow mi chodzi).
Hodowca powinien placic podatek dochodowy od swojej dzialalnosci hodowlanej i na tym koniec.
To nie hodowcy psow rasowych sa problemem. Jaki procent psow trafiajacych do schroniska to psy rasowe z tatuazem/chipem?
Tak samo właśnie nie można zmuszać ludzi do sterylizacji posiadanych przez nich zwierząt.
Ja nikogo do niczego nie chce zmuszac! Ani do placenia wyzszych podatkow, ani do kastacji! Moj pies nie jest wykastrowany i prawdopodobnie nigdy nie bedzie, i nie uwazam, zeby zmuszanie kogokolwiek do kastracji bylo dobrym pomyslem.
Nie mam pomyslu na uleczenie ludzi z glupoty, uswiadomienie im, ze nie ma obowiazku posiadania psa, ale posiadanie psa wiaze sie z obowiazkami. Mieszkam na niewielkim osiedlu (10 blokow). Mieszka tu sporo psow, wiekszosc z nich biega samopas, w tym rowniez suki w cieczce. Te psy nie widuja weterynarza, nie sa szczepione, odrobaczane, odpchlane - co tu mowic o kastracji!