Witam!
Jestem szczęśliwą posiadaczką kochanej suczki- Żabci. Żabka jest kundelkiem, jednak(jak twierdzi wiele osób) bardzo urodziwym. Nie ma dnia, żebym idąc ulicą nie spotkała co najmniej 5 osób pytających "co to za rasa i gdzie można takiego kupić". Zastanawiałam się nad tym, czy mogłabym skrzyżować ją z podobnym psem i spróbować "wygenerować" rasę podobną do niej. Od razu zastrzegam, że bez uprawnień, doświadczenia itd. nie mam zamiaru się za to brać! Jednak chciałabym wiedzieć, czy coś takiego byłoby możliwe i jak by mogło przebiegać zarejestrowanie rasy gdyby się udało. Suczka miała szczeniaki 2 razy i za każdym razem jeden był podobny do niej(z umaszczenia i postury).
Suczka wygląda tak:
http://streemo.pl/Portal/420135,Zdjecie ... a___P.html
http://streemo.pl/Portal/420131,Zdjecie ... abcia.html
http://streemo.pl/Portal/420129,Zdjecie ... Zaba_.html
http://streemo.pl/Portal/420126,Zdjecie ... ia___.html
Z góry dzięki za odpowiedź! [/img]
Hodowla...?
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
Aby stworzyć rasę trzeba mieć fundusze i czas aby przedstawić stado wyrównanych około 100 osobników z udokumentowanym pochodzeniem i przedstawić materiały dowodzące że pogłowie to jest jednolite bez wpadek w postaci niepodobnego do "rasy" szczeniaka od minimum 20 lat na przestrzeni minimum 5 pokoleń. I czekać kolejne lata na uznanie.
Psy mieszańce mają tak różne geny że nawet w 5-tym pokoleniu nawet wyskoczyć ci może zupełnie niepodobny do przodków pies !!!
Dlatego o rasie się mówi dopiero gdy pula genetyczna jest przewidywalna a więc ujednolicona.
Następna sprawa -- suczka jest urocza ale miała o te 2-razy za dużo miotów
A jeżeli nie wierzysz przejdź sie do najbliższego schroniska i zobacz prawdę gdzie lądują kolejne pokolenia po Żabci. Może znajdziesz tam jej córkę, może syna a może już wnuka lub prawnuka ....
To że sunia jest śliczna nie jest usprawiedliwieniem na niepotrzebne mioty psów ....
Psy mieszańce mają tak różne geny że nawet w 5-tym pokoleniu nawet wyskoczyć ci może zupełnie niepodobny do przodków pies !!!
Dlatego o rasie się mówi dopiero gdy pula genetyczna jest przewidywalna a więc ujednolicona.
Następna sprawa -- suczka jest urocza ale miała o te 2-razy za dużo miotów
A jeżeli nie wierzysz przejdź sie do najbliższego schroniska i zobacz prawdę gdzie lądują kolejne pokolenia po Żabci. Może znajdziesz tam jej córkę, może syna a może już wnuka lub prawnuka ....
To że sunia jest śliczna nie jest usprawiedliwieniem na niepotrzebne mioty psów ....
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
Sunia była pilnowana(przynajmniej przeze mnie), jednak nieostrożność mojej mamy spowodowała ciąże.... prosiłam ją wielokrotnie o nie wypuszczanie suczki samej na podwórko(gdyż jest specjalistką od ucieczek...), jednak jak wiadomo "mama swój rozum ma" i myślała, że jak ją wypuści "na 5 minutek" to nic się nie stanie...:/ a jak jestem w szkole to jednak trudno mi tego dopilnować... jednak postarałam się o to, żeby szczeniaki trafiły w dobre ręce(gdzie nikt nie odda ich do schroniska, prawdopodobnie zostały też wysterylizowane czy wykastrowane).
Dzięki za odpowiedź!
Dzięki za odpowiedź!
Może warto jednak zainwestować w sterylizację suczki ?
Ciąże wcale nie rzadko kończą się komplikacjami - a ona jako rodząca jest już narażona na poważne schorzenia. Wtedy operacja sterylizacyjna w stanie zapalnym ma b.często powikłania. Póki sunia jest zdrowa i nie za stara ryzyko jest marginalne.
Ciąże wcale nie rzadko kończą się komplikacjami - a ona jako rodząca jest już narażona na poważne schorzenia. Wtedy operacja sterylizacyjna w stanie zapalnym ma b.często powikłania. Póki sunia jest zdrowa i nie za stara ryzyko jest marginalne.
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
Na pewno będę chciała ją wysterylizować, tylko do tej pory nie było mnie stać... taka operacja to jednak koszty...:/ teraz na szczęście mieszkamy w bloku, więc nawet jak po szczeniakach jeszcze będzie miała cieczkę to będę w stanie jej porządnie przypilnować. Teraz o sterylizacji nie mam co marzyć, bo suczka zachorowała na babeszjozę i koszty leczenia to jak na razie 230zł w ciągu 2 dni... na szczęście wcześnie poszłam z nią do weterynarza i bardzo szybko wraca do zdrowia
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
Odchowanie miotu to koszt raptem karmy, a i tak nie duży, gdyż największy(teraźniejszy) miot liczył 3 szczeniaki. Odrobaczenie to 5 zł. Za 2 miesiące, kiedy szczeniaki będą odchowane, wszystkie idą w dobre i sprawdzone ręce, a za ich szczepienie zapłaci właściciel. Bez przesady, jednak trochę potrafię zadbać o to, żeby moje psy nie trafiły do schroniska. Ludzie, do których idą będą je sterylizować i kastrować kiedy tylko będzie taka możliwość, więc nie martwię się o to, że ich dzieci tam trafią. Jak już mówiłam wiem jakie mogą być konsekwencje i pilnowałam suczki, jednak nie jestem w stanie siedzieć przy niej 24 na dobę... a jak zapewne wielu z was wie rodzice też czasami nie zadają sobie trudu pomocy... "to twój pies i ty go pilnuj"... :/
teraz nic mnie już nie dziwi. nie dziwią te setki tysięcy gnijących psów w schroniskach. gdzie nie wejdę- wszędzie te same teksty. Jedna rozmnaża psa i zachowa wszytkie szczeniaki Następna wie na 100%, że przyszli właściciele nie tylko nigdy nie porzucą dzieci jej suki ( jasnowidz jakis czy cus?), ale takze wysterylizują psy. ha! ha! ha!
ciekawe skąd te psy w tych schronach. A ..jak już pisalam w jednym wątku niżej- dzis byłam w schronisku- wyciągalam zagryzionego ze boksu. Psów jest 500- miesiecznie przychodzi okolo 100. Jest przepelnienie, ale psy to załatwiają między sobą.
Kazdy kto mysli ze może się bawic w Boga, każdy kto tylko myśli o rozmnażaniu powinien być wolontariuszem w schronisku przez kilka tygodni. Ludzie Wy nie macie pojęcia co robicie! Nie potrafisz dopilnować wlasnego psa. nie stac Cie na jej sterylizację, ale ręczysz za innych ludzi. Egoisci. Wszystkim Wam życzę w przyszlym życiu urodzic się psem- i koniecznie w Polsce!
Bądz tak dobra i sprawdz, gdzie są psy z poprzednich miotów TWojej suki. sprawdz każdy jeden dom i spytaj czy miały dzieci. sprawdz także te domy. Nie zrobisz tego- bo masz to gdzies i pewnie tez nie wiesz gdzie są te maluchy.
Na Paluchu w Warszawie jest ponad 2000 psow- hm...czy jakis potomek potomka Twojej suki tam jest?? alez nie- na pewno nie!!!
ciekawe skąd te psy w tych schronach. A ..jak już pisalam w jednym wątku niżej- dzis byłam w schronisku- wyciągalam zagryzionego ze boksu. Psów jest 500- miesiecznie przychodzi okolo 100. Jest przepelnienie, ale psy to załatwiają między sobą.
Kazdy kto mysli ze może się bawic w Boga, każdy kto tylko myśli o rozmnażaniu powinien być wolontariuszem w schronisku przez kilka tygodni. Ludzie Wy nie macie pojęcia co robicie! Nie potrafisz dopilnować wlasnego psa. nie stac Cie na jej sterylizację, ale ręczysz za innych ludzi. Egoisci. Wszystkim Wam życzę w przyszlym życiu urodzic się psem- i koniecznie w Polsce!
Bądz tak dobra i sprawdz, gdzie są psy z poprzednich miotów TWojej suki. sprawdz każdy jeden dom i spytaj czy miały dzieci. sprawdz także te domy. Nie zrobisz tego- bo masz to gdzies i pewnie tez nie wiesz gdzie są te maluchy.
Na Paluchu w Warszawie jest ponad 2000 psow- hm...czy jakis potomek potomka Twojej suki tam jest?? alez nie- na pewno nie!!!
CzarownicaSa pisze:Odchowanie miotu to koszt raptem karmy, a i tak nie duży, gdyż największy(teraźniejszy) miot liczył 3 szczeniaki. Odrobaczenie to 5 zł. Za 2 miesiące, kiedy szczeniaki będą odchowane, wszystkie idą w dobre i sprawdzone ręce, a za ich szczepienie zapłaci właściciel. Bez przesady, jednak trochę potrafię zadbać o to, żeby moje psy nie trafiły do schroniska. Ludzie, do których idą będą je sterylizować i kastrować kiedy tylko będzie taka możliwość, więc nie martwię się o to, że ich dzieci tam trafią. Jak już mówiłam wiem jakie mogą być konsekwencje i pilnowałam suczki, jednak nie jestem w stanie siedzieć przy niej 24 na dobę... a jak zapewne wielu z was wie rodzice też czasami nie zadają sobie trudu pomocy... "to twój pies i ty go pilnuj"... :/
Z jednej strony piszesz o "tworzeniu rasy" z a drugiej włos sie jeży !!!
Odchowanie miotu to tylko koszt karmy !!!
O kiedy ?!?!?!
To jest właśnie TOTALNA BZDURA i pójście na łatwiznę - to nie właściciele tylko TY masz szczeniaki odchować do 8 tygodni i je 2 X zaszczepić !!!
TO TY POWINNAŚ SFINANSOWAĆ ICH STERYLIZACJE !!!
Wtedy dopiero może dotrze ci co to znaczy ODPOWIEDZIALNOŚĆ .
Nie stać cię na sterylkę .... a zadałaś sobie pytanie , że jak tym razem suka się nie wyszczeni !!!
STERYLIZACJA ABORCYJNA TO KOSZT 200- 300 zł, poród w środku weekendu to ten koszt x 3.
Stać cię ???
Jest jeszcze BARDZO WAŻNY ASPEKT !!!
Suka jest po poważnej chorobie, zagrożenie jej życia w połogu JEST RALNE !!!
I realne sa komplikacje z obumarciami płodów włącznie i śmiercią suki.
Babeszjoza nie pozostaje bez śladu, szczeniaki mogą być kalekami -(
A z tekstem - nie jestem w stanie siedzieć to wybacz, co to znaczy , że rodzice nie zadają sobie trudu, to ty masz zagwarantować żeby nic się nie stało. I bez wymówek "rodzice".
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
1. Jeśli chodzi o tworzenie rasy to dla mnie jest oczywiste, że nie będę zwalać wszystkiego na właścicieli... chodziło mi TYLKO I WŁĄCZNIE o szczeniaki z teraźniejszego miotu, a nie o wszystkie! Z właścicielami tych szczeniąt mam stały kontakt i to z nimi się umawiałam, że sami zaszczepią szczeniaki(z resztą to oni wyszli z taką inicjatywą).
2. Tylko zastanawiałam się nad hodowlą, a nie zabierałam za nią! Ewentualnie szczenienie suki omawiałam z weterynarzem, pod którego jest stałą opieką i wiem, że MUSZĘ wysterylizować suczkę, jednak naprawdę nie mam pieniędzy. Może dla niektórych 300zł to pestka, ale ja aktualnie mam 600zł renty na życie miesięcznie. Gdyby była możliwość sterylizacji suczki TO NA PEWNO bym z tym nie czekała!
3. Karlik, wedle życzenia: w poprzednim miocie suka miała jedno szczenię(drugie zmarło po porodzie). Był to samiec, który aktualnie jest wykastrowany i przebywa u moich sąsiadów, mam z nim stały kontakt. Aktualne szczenięta: właścicielka suczki, matka mojego chłopaka, zaklepała sobie już wizytę u znajomego weta w sprawie sterylizacji, samczyk trafia do moich lokatorów którzy prawdopodobnie będą razem z "teściową" u tego samego weta go kastrować, trzecie szczenię jest "pod opieką" weterynarza, który będzie chciał je oddać swoim znajomym uprzednio też je kastrując.
I tak swoją drogą- moją sunię wzięłam od ludzi, którzy chcieli ją oddać do schroniska właśnie dlatego, że była zbędnym bagażem. Wiem, jak wyglądają schroniska, bo zastanawiałam się nad wolontariatem.
I jeszcze raz zastrzegam: TWORZENIE RASY TO TYLKO I WYŁĄCZNIE HIPOTEZA, KTÓREJ NIGDY SAMA, BEZ POMOCY DOŚWIADCZONEGO HODOWCY, NIE PRÓBOWAŁABYM WPROWADZIĆ W CZYN!
Z tego co widziałam większość osób "krzyczących" o sterylizacji(większość- nie twierdze, że wszystkie) ma drogie, rasowe psy, często rodowodowe(bez urazy, ale dla mnie nie nie zawsze rasowy=rodowodowy), więc je pewnie stać na sterylizację, droższe karmy itd., jednak nie wszystkich. Choćbym miała głodować to dla mojego psa zawsze znajdę coś do jedzenia(często się zdarzało, że pracowałam w azylach dla zwierząt, żeby zarobić na jedzenie dla Żabci czy pracowałam właśnie za jedzenie). Nie mówię tego wszystkiego, żeby komuś dopiec, nie chcę też być złośliwa, po prostu niech ci, których stać na wszystko co najlepsze dla swojego pupila zastanowią się chwilkę i naskakują na tych, których nie zawsze na to stać(nie chodzi mi o mnie).
Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam, po prostu tak jak każdy z Was bronię swoich racji.
2. Tylko zastanawiałam się nad hodowlą, a nie zabierałam za nią! Ewentualnie szczenienie suki omawiałam z weterynarzem, pod którego jest stałą opieką i wiem, że MUSZĘ wysterylizować suczkę, jednak naprawdę nie mam pieniędzy. Może dla niektórych 300zł to pestka, ale ja aktualnie mam 600zł renty na życie miesięcznie. Gdyby była możliwość sterylizacji suczki TO NA PEWNO bym z tym nie czekała!
3. Karlik, wedle życzenia: w poprzednim miocie suka miała jedno szczenię(drugie zmarło po porodzie). Był to samiec, który aktualnie jest wykastrowany i przebywa u moich sąsiadów, mam z nim stały kontakt. Aktualne szczenięta: właścicielka suczki, matka mojego chłopaka, zaklepała sobie już wizytę u znajomego weta w sprawie sterylizacji, samczyk trafia do moich lokatorów którzy prawdopodobnie będą razem z "teściową" u tego samego weta go kastrować, trzecie szczenię jest "pod opieką" weterynarza, który będzie chciał je oddać swoim znajomym uprzednio też je kastrując.
I tak swoją drogą- moją sunię wzięłam od ludzi, którzy chcieli ją oddać do schroniska właśnie dlatego, że była zbędnym bagażem. Wiem, jak wyglądają schroniska, bo zastanawiałam się nad wolontariatem.
I jeszcze raz zastrzegam: TWORZENIE RASY TO TYLKO I WYŁĄCZNIE HIPOTEZA, KTÓREJ NIGDY SAMA, BEZ POMOCY DOŚWIADCZONEGO HODOWCY, NIE PRÓBOWAŁABYM WPROWADZIĆ W CZYN!
Z tego co widziałam większość osób "krzyczących" o sterylizacji(większość- nie twierdze, że wszystkie) ma drogie, rasowe psy, często rodowodowe(bez urazy, ale dla mnie nie nie zawsze rasowy=rodowodowy), więc je pewnie stać na sterylizację, droższe karmy itd., jednak nie wszystkich. Choćbym miała głodować to dla mojego psa zawsze znajdę coś do jedzenia(często się zdarzało, że pracowałam w azylach dla zwierząt, żeby zarobić na jedzenie dla Żabci czy pracowałam właśnie za jedzenie). Nie mówię tego wszystkiego, żeby komuś dopiec, nie chcę też być złośliwa, po prostu niech ci, których stać na wszystko co najlepsze dla swojego pupila zastanowią się chwilkę i naskakują na tych, których nie zawsze na to stać(nie chodzi mi o mnie).
Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam, po prostu tak jak każdy z Was bronię swoich racji.
Przepraszam, ale co ma piernik do wiartaka ?
Nie musisz suki od razu sterylizować - ale musisz pilnować, nie chcą tego robić rodzice to zabezpieczasz psa w inny sposób a im psa nie powierzasz skoro nie dopilnowują - do zrobienia nawet w jednym mieszkaniu.
A usprawiedliwianie się "rodzicami" nie jest żadnym usprawiedliwieniem tylko nieudolną próbą przerzucenia winy.
Jeżeli faktycznie pracowałaś w azylach to tym bardziej się dziwię podejściu - przecież mogłaś zagadać z tamtejszymi wetami na temat chociażby podania zastrzyków wczesnoporonnych (zapobiegających zagnieżdżeniu jajeczek).
Nie musisz suki od razu sterylizować - ale musisz pilnować, nie chcą tego robić rodzice to zabezpieczasz psa w inny sposób a im psa nie powierzasz skoro nie dopilnowują - do zrobienia nawet w jednym mieszkaniu.
A usprawiedliwianie się "rodzicami" nie jest żadnym usprawiedliwieniem tylko nieudolną próbą przerzucenia winy.
Jeżeli faktycznie pracowałaś w azylach to tym bardziej się dziwię podejściu - przecież mogłaś zagadać z tamtejszymi wetami na temat chociażby podania zastrzyków wczesnoporonnych (zapobiegających zagnieżdżeniu jajeczek).
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
W azylu pracowałam kiedy sunia miała 3-6 miesięcy i wtedy była za młoda na sterylizację, potem z azylem straciłam kontakt.
Nie próbuję się zasłaniać mamą, bo zakładałam suni "majtki" i regularnie zabezpieczałam dziury. Mamę prosiłam tylko i wyłącznie o nie wypuszczanie jej samej kiedy mnie nie ma... czas, kiedy mnie nie było, a w domu była tylko mama to jakieś 2-2,5 godziny, które sunia spokojnie mogła przeczekać do spaceru.
Nie próbuję się zasłaniać mamą, bo zakładałam suni "majtki" i regularnie zabezpieczałam dziury. Mamę prosiłam tylko i wyłącznie o nie wypuszczanie jej samej kiedy mnie nie ma... czas, kiedy mnie nie było, a w domu była tylko mama to jakieś 2-2,5 godziny, które sunia spokojnie mogła przeczekać do spaceru.
Skoro takie niskie koszty podajesz to czym żywisz szczeniaki i sukę ?CzarownicaSa pisze:Odchowanie miotu to koszt raptem karmy, a i tak nie duży, gdyż największy(teraźniejszy) miot liczył 3 szczeniaki. Odrobaczenie to 5 zł. Za 2 miesiące, kiedy szczeniaki będą odchowane, wszystkie idą w dobre i sprawdzone ręce, a za ich szczepienie zapłaci właściciel.
Tak nowy właściciel zapłaci za szczepienie bo po co dokładać do interesu .
Hej, hej !! Wyluzujcie !!! Wlasnie poprzez ten napastliwy ton utwierdzacie ludzi w tym,ze rasowy=rodowodowy i akcje sterylizacji sa prowadzone przez oszołomów, jakis szalonych napalenców kompletnie oderwanych od rzeczywistości.
Proponuje zostawic ta Pania w spokoju
Z tego co zrozumialam Pani ta NIE zamierza wiecej rozmnazac swojej suczki, pytanie, ktore zadala bylo pytaniem czysto teoretycznym !!!
Wie i rozumie,ze popelnila blad dopuszczajac suczke i usprawiedliwienie sie matka jest jak najbardziej usprawiedliwieniem, bo mogla wogole nie wiedziec,ze suka jest w ciazy zanim nie bylo za pozno. Niestety nie mozna czatowac przy swojej suce 24/7, czasami trzeba powierzyc ja czyjejs opiece i jesli ten ktos nie potrafi przez 2 h dopilnowac suki, po czesci jest to rowniez wina wlasciciela pieska, ale bez przesady!!!
Ona juz rozumie,ze zle zrobila, rozumie temat sterylizacji tylko ja zwyczajnie niestac na sterylizacje !!!! I jak mowi, bedzie ja teraz bacznie pilnowac!!! Proponuje tez zbieracv pieniazki na sterylizacje.
Postapilas odpowiedzialnie dopilnowujac aby szczeniaki zostaly wykastrowane.
Pamietaj rowniez ze do konca ich zycia, masz moralny obowiazek opiekowac sie nimi,dowiadywac sie jak sa traktowane, gdy straca dom masz natychmiast szukac im nastepnego itd.
Wtedy bedzie mozna mowic o Twojej pelnej odpowiedzialnosci!
A Was prosze jeszcze raz op zaprzestanie atakowania. Ta osoba napisala pytanie, dowiaduje sie ( a to jest bardzo wazne) i zamiast racjonalnych odpowiedzi, zostaje atakowana przez frustratow !!!
Ona zaluje tego co zrobila, nie mozna jej rozliczac za juz popelnione bledy, mozna jej teraz tylko powiedziec jak zapobiec kolejnym nieszczesciom i to bedzie z wiekszym pozytkiem niz Wasze wykrzykniki jak to w schronisku psy nie cierpia!
Pracowalam jako wolontariusz, wiem jak sie sprawa przedstawia, szlag mnie trafia gdy widze nieodpowiedzialnosc wlascicieli ale rowniez trafia mnie szlag, gdy slysze uwagi typu, nie stac Cie na sterylizacje to po co wogole masz psa itp.
Ludzie,. ktorzy nie maja worka pieniedzy, chocby byli nie wiem jak wartosciowi, posiadali nie wiem jak rozwinieta osobowosc, sa traktowani z ppogarda przez wszystkich. I jeden tylko pies, ich nie ocenia, jest z nimi pomimo tego,ze czasami ta glaszczaca go reka nie ma czym go nakarmic!!!!!
Wiecej emapatii!!!!
Kochana, stalo juz sie, zgadzam sie z moim przedmowczyniami, Twoja suczka miala o 2 razy za duzo potomstwo. Trudno, teraz jak juz wspomialam jestes za nich odpowiedzialna. dopilnuj aby zostaly wysterylizowane itd. I postaraj sie odkladac pieniazki na sterylizacje, do tego czasu pilnuj jej uwaznie i nie powierzaj osobom nieodpowiedzialnym. Nie wiem wychodzac zamknij ja w pokoju na klucz? Cokolwiek,.
Pozdrawiam serdecznie
Proponuje zostawic ta Pania w spokoju
Z tego co zrozumialam Pani ta NIE zamierza wiecej rozmnazac swojej suczki, pytanie, ktore zadala bylo pytaniem czysto teoretycznym !!!
Wie i rozumie,ze popelnila blad dopuszczajac suczke i usprawiedliwienie sie matka jest jak najbardziej usprawiedliwieniem, bo mogla wogole nie wiedziec,ze suka jest w ciazy zanim nie bylo za pozno. Niestety nie mozna czatowac przy swojej suce 24/7, czasami trzeba powierzyc ja czyjejs opiece i jesli ten ktos nie potrafi przez 2 h dopilnowac suki, po czesci jest to rowniez wina wlasciciela pieska, ale bez przesady!!!
Ona juz rozumie,ze zle zrobila, rozumie temat sterylizacji tylko ja zwyczajnie niestac na sterylizacje !!!! I jak mowi, bedzie ja teraz bacznie pilnowac!!! Proponuje tez zbieracv pieniazki na sterylizacje.
Postapilas odpowiedzialnie dopilnowujac aby szczeniaki zostaly wykastrowane.
Pamietaj rowniez ze do konca ich zycia, masz moralny obowiazek opiekowac sie nimi,dowiadywac sie jak sa traktowane, gdy straca dom masz natychmiast szukac im nastepnego itd.
Wtedy bedzie mozna mowic o Twojej pelnej odpowiedzialnosci!
A Was prosze jeszcze raz op zaprzestanie atakowania. Ta osoba napisala pytanie, dowiaduje sie ( a to jest bardzo wazne) i zamiast racjonalnych odpowiedzi, zostaje atakowana przez frustratow !!!
Ona zaluje tego co zrobila, nie mozna jej rozliczac za juz popelnione bledy, mozna jej teraz tylko powiedziec jak zapobiec kolejnym nieszczesciom i to bedzie z wiekszym pozytkiem niz Wasze wykrzykniki jak to w schronisku psy nie cierpia!
Pracowalam jako wolontariusz, wiem jak sie sprawa przedstawia, szlag mnie trafia gdy widze nieodpowiedzialnosc wlascicieli ale rowniez trafia mnie szlag, gdy slysze uwagi typu, nie stac Cie na sterylizacje to po co wogole masz psa itp.
Ludzie,. ktorzy nie maja worka pieniedzy, chocby byli nie wiem jak wartosciowi, posiadali nie wiem jak rozwinieta osobowosc, sa traktowani z ppogarda przez wszystkich. I jeden tylko pies, ich nie ocenia, jest z nimi pomimo tego,ze czasami ta glaszczaca go reka nie ma czym go nakarmic!!!!!
Wiecej emapatii!!!!
Kochana, stalo juz sie, zgadzam sie z moim przedmowczyniami, Twoja suczka miala o 2 razy za duzo potomstwo. Trudno, teraz jak juz wspomialam jestes za nich odpowiedzialna. dopilnuj aby zostaly wysterylizowane itd. I postaraj sie odkladac pieniazki na sterylizacje, do tego czasu pilnuj jej uwaznie i nie powierzaj osobom nieodpowiedzialnym. Nie wiem wychodzac zamknij ja w pokoju na klucz? Cokolwiek,.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Posty:16
- Rejestracja:21 kwietnia 2009, 19:22
- Lokalizacja:Warszawa
- Kontakt:
Dziękuję Ci drogi Gościu za wyrozumiałość o sterylizację suczki będę się starać, a szczeniaki będą mieszkać w pobliżu, więc będę codziennie miała z nimi kontakt
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości