ogloszenie ktore wlasnie przeczytalam:
Do sprzedania mam 3-letnią rodowodową suczkę rasy Golden retriever z tatuażem na uchu widoczna na zdjęciach.
Jest po pierwszym miocie szczeniąt , wychowała osiem maluchów.
Była zaszczeniona, ponieważ weterynarz twierdzi , że suczka powinna się raz wyszczenić , żeby była opiekuńcza i wrażliwa i taka jest moja Beti. Jest przyjazna ludziom, lubi spacery. Sprzedaję ze względów osobistych.
Noz ciemnogrod !!!!!!!
Szczenięta bez rodowodów
Bardzo się dziwię jak mozna sie pozbywać 3- letniego psa jak przedmiotu
który jest juz nie potrzebny, co za względy osobiste. Tacy ludzie powinni się kilka razy zastanowić zanim wezmą zywą istotę pod swój dach. Pies też ma uczucia i przezywa rozstanie bardziej niż człowiek i jest wierniejszy bo kocha bezinteresownie. To bardzo smutne jak my ludzie gardzimy tak wielką przyjaznią jaka nas obdarowuje pies.
który jest juz nie potrzebny, co za względy osobiste. Tacy ludzie powinni się kilka razy zastanowić zanim wezmą zywą istotę pod swój dach. Pies też ma uczucia i przezywa rozstanie bardziej niż człowiek i jest wierniejszy bo kocha bezinteresownie. To bardzo smutne jak my ludzie gardzimy tak wielką przyjaznią jaka nas obdarowuje pies.
to nie jest prawda ja mam suke mieszańca i jest piekunicza itp a ani razu sie nie wyszczeniła to nie jest prawda, tacu weci niech se w dupe wsadza swoje poradyAnonymous pisze:ogloszenie ktore wlasnie przeczytalam:
Do sprzedania mam 3-letnią rodowodową suczkę rasy Golden retriever z tatuażem na uchu widoczna na zdjęciach.
Jest po pierwszym miocie szczeniąt , wychowała osiem maluchów.
Była zaszczeniona, ponieważ weterynarz twierdzi , że suczka powinna się raz wyszczenić , żeby była opiekuńcza i wrażliwa i taka jest moja Beti. Jest przyjazna ludziom, lubi spacery. Sprzedaję ze względów osobistych.
Noz ciemnogrod !!!!!!!
kiepskie wytłumaczenie;Anonymous pisze:Kochana schronisko a hodowla, dwie rozne sprawy.a przecież w przypadku, gdy adoptuje się niewysterylizowane zwierzę w umowie schronisko zastrzega konieczność sterylki;
i jakie są możliwości wyegzekwowania tego obowiązku?
Po pierwsze schroniska czesto sa przepelnione, jest zbyt malo pracownikow i wolontariuszy.
parafrazując Twoje słowa: jeśli organizacja prowadząca schronisko nie radzi sobie z egzekwowaniem umów adopcyjnych, niech zrezygnuje z prowadzenia schroniska; zresztą procent występowania w schroniskach psów rodowodowych nie jest znów, aż taki duży;Natomiast hodowca to milosnik rasy (przynajmnie z zalozenia) i decydujac sie na hodowle musi niestety uwzgledniac takie przypadki. Jesli ma umowe, moze a nawet musi egzekwowac to co w niej jest, a jesli etgo nie robi to niech zaprzestanie hodowli.Zreszta procent wystepowania w schroniskach psow w typie danej rasy nie jest znow az tak duzy.
gwoli ścisłości - hodowca nie może sprawować kontroli absolutnej nad sprzedanymi szczeniętami, bo nie ma takich możliwości prawnych; nie ma nakazu sterylizowania zwierząt niehodowlanych, nie ma zakazu hodowli psów, kotów... itp. nierodowodowych;
odebrać zwierzę można, jeżeli głoduje, jest rażąco zaniedbane, chore...
Tak najlepiej uspic zwierzeta w schronisku ,co??? Schronisko jest instytucja KONIECZNA ,nie z wyboru, to nie jest jakies hobby,a hodowla psow niewatpliwie nim jest tak, wiec ta Twoja parafraza jest ni w 5 ni w 10..Ponad to nie mowie o absolutnej kontrolii, bez przesady ale jak hodowca wogole sie nie interesuje co sie dalej dzieje ( a jest tak niestety w zdecydowanej wiekszosci przypadkow) z psiakami to cos jest tu nie tak.Najsmieszniejsze jest to,ze czesto sa to hodowle klubu roku takiego i takiego, hodowcy czesto sami gubia sie w tym wszystkim i nie wiedza jak sobie poradzic.Aczkolwiek znam pare hodowli, ktore maja staly kontakt ze swoimi zwierzakami ( co nie znaczty, ze dzwonia co 2 dzien, spotkanie raz w roku wystarczy i nie jest to chyba wysilek ponad miare, ponad to istnieja rozne formy kontaktu.), wymagania maja spore np. jedna hodowla wymaga aby ich szczeniaki KONIECZNIE ukonczyly kurs szkolenia wlasnie pod grozba odebrania i z tego co jest mi wiadome wszystkie psiaki go ukonczyly. Nie jest to jakies specjalnie trudne,wystarcza tylko checi, a jesli hodowca takowych nie posiada to rozni sie od pseudohodowcy jedynie posiadaniem papierku ( uprzedzam odpowiedz, pseudohodowca to niekoniecznie ten kto glodzi swoje zwierzaki). Wiesz,co nie bede juz odpowiadac bo to sie zrobiła jakas chora licytacja.Jesli koniecznie musi bc na Twoim, prosze bardzo niech bedzie,rozdzielaj moje wypowiedzi na czesci pierwsze, niemniej jednak fakty sa takie jak przedstawilam i tyle.
proszę, wskaż mi konkretny przepis prawny, na podstawie którego hodowca może egzekwować takie wymagania;Anonymous pisze: np. jedna hodowla wymaga aby ich szczeniaki KONIECZNIE ukonczyly kurs szkolenia wlasnie pod grozba odebrania
Spisujac umowe, mozesz zamiescic w niej wszystko o ile nie narusza to prawa,np. chce sie widziec z psem dwa razy w roku, kupujacy przyjmuje do wiadomosci iz nieprzestrzaganie tegoz podpunktu, skutkuje straceniem psa i przejeciem go przez hodowle. Jesli obie strony podpisza taka umowe i staje sie ona prawna, mozesz to egzekwowac sadownie ( dlatego tez nalezy czytac wszytskie umowy,zeby nie podpisac jakiegos cyrografu). Cos jeszcze?
Zawieranie umów dotyczących przeniesienia własności rzeczy regulują przepisy Kodeksu cywilnego.
Natomiast jeżeli przepisy umowy adopcyjnej nie są podobne do żadnej z umów nazwanych w k.c. wtedy taka umowa jest umową nienazwaną i nieuregulowaną przepisami prawa i jest sama w sobie podstawą do odebrania psa, czy też egzekwowania jej innych zapisów.
Zadzwon do swojego prawnika, nie zamierzam wiecej tracic czasu na odpowiadanie w tym watku.
Natomiast jeżeli przepisy umowy adopcyjnej nie są podobne do żadnej z umów nazwanych w k.c. wtedy taka umowa jest umową nienazwaną i nieuregulowaną przepisami prawa i jest sama w sobie podstawą do odebrania psa, czy też egzekwowania jej innych zapisów.
Zadzwon do swojego prawnika, nie zamierzam wiecej tracic czasu na odpowiadanie w tym watku.
konsultacje wciąż trwają, ale w sprawie umów chyba masz rację; świetnie! przynajmniej w teorii, a w praktyce... nie wiem i nie chciałabym próbować;
sama umowa to za mało - trzeba być detektywem, rozpracować przeciwnika, czyli klienta, wykazać się intuicją i najlepiej żeby mieszkał blisko, żeby mieć go wciąż na oku
sama umowa to za mało - trzeba być detektywem, rozpracować przeciwnika, czyli klienta, wykazać się intuicją i najlepiej żeby mieszkał blisko, żeby mieć go wciąż na oku
Ten swiat ma to do siebie, ze w teorii wszystko jest piekne, tak jak i hodowle, w ktorych to pieski sa noszone na rekach.Szkoda, ze czesto hodowcy Ci,nie maja najmniejszego pojecia o hodowli.Coraz bardziej sie o tym przekonuje czytajac chocby fora.Pytania jakie tam zadaja hodowcy przyprawiaja mnie o zawrot glowy.To ja laik wiem juz wiecej niz oni... Najgorsze jest to, iz w srodowisku "wystawowym" osoby, ktore prowadza "pseudohodowle", nie sa pietnowane przez kolegow, a nie wierze, zeby nie wiedzieli oni o tym fakcie. Co gorsza, zdarzalo sie,ze sedziowie takowe prowadzili...Dlatego tez uczestnicze w tej dyskuscji, gdyz obawiam sie, ze jesli bedziemy wciaz kupowac tylko te rodowodowe pietnujac calkowicie te nierasowe, nie zauwazajac problemow w hodowlach z papierami lub udajac ze ich nie ma,to poprostu pseudhodowcy "przejda" calkowicie na rodzicow z metrykami i papierami hodowlanymi. A rasowy= rodowodowy powoli zaczyna tracic sens. Jest na to tylko jedna rada, zamiast gadac, nalezy wziac sie do roboty i pietnowac i niszczyc chocby najmniejsze przejawy takich praktyk juz w zarodku.Wiem, jedno kupujac kolejnego psa z rodowodem,juz nie bede tak naiwna jak na poczatku, oj nie. Ale piesek takowy na pewno bedzie, moj wymarzony dog niemiecki
Afryka myslę,że jestesmy jestesmy zgodne co do tych spraw, byc moze ja poprostu zbyt wiele widzialam i doswiadczylam na wlasnej skorze dlatego tez podchodze do tego sceptycznie i z dystansem
Afryka myslę,że jestesmy jestesmy zgodne co do tych spraw, byc moze ja poprostu zbyt wiele widzialam i doswiadczylam na wlasnej skorze dlatego tez podchodze do tego sceptycznie i z dystansem
Niestety wśród hodowców również zdarzają się ludzie nieuczciwi którymi kieruje tylko chęć zarobku. I to od tych powinno się zacząć walkę, bo nad nimi jest jakaś kontrola - jest ZK którego kodeks ich obowiązuje, tylko że szkoda że ZK coraz częściej wydaje się być martwą instytucją!
Paskudni sa ci ludzie, którym nie zależy zeby ich psy trafily w dobre rece......... Zapraszam na xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Ktoś kto ukrywa się jako gość jest mądrym człowiekiem .W pełni popieram
niestety życie toczy się w odcieniach szarości .Dla ludzi którzy uważają że ich wizja czegoś jest jedyna i słuszna mogę podać przykład chociażby Hitlera i Stalina oni też uważali że maja racje.
niestety życie toczy się w odcieniach szarości .Dla ludzi którzy uważają że ich wizja czegoś jest jedyna i słuszna mogę podać przykład chociażby Hitlera i Stalina oni też uważali że maja racje.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości