Strona 1 z 1

Dziwi mnie...

: 29 września 2009, 10:14
autor: szames
Dziwi mnie fakt, że dziś, kiedy zakazane jest obcinanie uszu i ogona np. u bokserów, dobermanów, nie jest zakazana hodowla owczarków niemieckich z przesadnym kątowaniem. Może to i ladnie wygląda, ale jedynie na pierwszy rzut oka, bo kątowanie odbija się na "kocim" grzbiecie i jak wygląda wówczas ten pies? Jak pokręcony. Ale za to ma rodowód, pokaleczony pies. Jak nie praktyczne jest to kątowanie, świadczy chociażby fakt, że ośrodki szkolące psy ratownicze, NIE PRZYJMUJĄ psów o przesadnym kątowaniu - NIE NADAJĄ SIE do pracy.
A tak namarginesie - hodowcy "ukątowanych" ON-ków powinni sami sobie podwiązać ścięgna i więzadła i próbować tak chodzić.

: 22 października 2009, 10:09
autor: Wroxy
Zgadzam się, jak dla mnie to w dużej mierze jest męczarnia dla psów niestety. Wiesz podobne problemy są u innych zwierząt. Dla przykładu zobacz zawody w ujeżdżaniu koni. Postawa którą przyjmują nie jest naturalną i jaki mają pianotok. Wymaga to masy treningów za przysłowiową miskę owsa. Ciężki żywot zwierząt nie tylko psów.

: 17 listopada 2009, 20:18
autor: Robert A.
Też jestem przeciwnikiem zmieniania wyglądu psów,jeśli natura stworzyła taki lub inny wygląd,to po jakiego grzyba ludzie ingerują na siłę .Niech sami sobie skrócą ogon(sorki ale tak myślę) :evil:

: 18 listopada 2009, 08:06
autor: jolantat
Zabawiają się w Pana Boga, myślą że są najmądrzejsi tymczasem głupota ich nie zna granic, a przy tym cierpią niczemu nie winne zwierzęta.

Re: Dziwi mnie...

: 05 stycznia 2011, 10:00
autor: BigKris
No, ale taki stan rzeczy zawdzięczamy hodowcom z uprawnieniami, ludziom, którzy się znają i strasznie piętnują hodowle niezarejestrowane, no i przecież takie są wymogi na wystawach itd. W tym co pisze jest masa ironii.

Re: Dziwi mnie...

: 28 sierpnia 2011, 20:33
autor: ATOROD
To kątowanie psów podobne jest rzeczywiście do ganaszowania koni stosowane w konkursach w ujeżdżeniu.
Kątowanie powoduje dysplazję (zniekształcenie miednicy), a ganaszowanie może spowodować wylew krwi do mózgu i nawet ślepotę konia. I tylko po to by zwierzęta spełniały jakieś durne wymagania konkursowe, naraża się je na cierpienia. A potem być może do rzeźni. Zamiast usilnie dążyć do wyimagowanych idealnych sylwetek naszych zwierząt warto zadbać o ich "końskie zdrowie". Mieć zaprzyjaźnionego weterynarza i w miarę potrzeby kontaktować się z nim. Artykuł "Modne psy -nieszczęśliwe psy" w ARCHIWUM BLOGA na xxxxxxxxxxxxxxporusza temat egoizmu włascicieli zwierząt.

Re: Dziwi mnie...

: 15 września 2011, 12:22
autor: Louhans
Wszystko się powoli zmienia. Wiele zależy od sędziego. Ja mam wprawdzie terriera a nie ON-ka ale moja terrierka ma słabe kątowanie, na szczęście sędzia zazwyczaj pisze mi w karcie, że albo katowanie wystarczajace albo ruch dobrze skoordynowany co znaczy, że słabsze kątowanie nie ma znaczenia na ruch.
Widzę, że i w ON-kach to się zmienia, wprawdzie prostego grzbietu te owczarki nie mają ale i powoli wygrywają te ze słabszym kątowaniem. Z czasem przełoży się to i na hodowców, myśle tylko że na wszystko potrzeba czasu.
Nie wiem jak to wygląda na zachodzie, ale widze - przynajmniej w terrierach - dobre trendy wprowadzane także u nas.

Re: Dziwi mnie...

: 21 października 2011, 12:05
autor: biedronka87
a ja nie rozumiem co zmienia fakt że np.amstaff ma przycięte uszy ?
Moi rodzice mieli przepięknego amstaffa,uszy całe a niejednego "powalił" na wystawie :mrgreen:
Jeśli już są hodowle zarejestrowane i są wystawy itd.to niech będą psy takie jakimi się urodziły i zostały wypielęgnowane :!: