Rodowód - nurtujące pytanie
Hmmm, może od początku... moja mama kilka dni temu opowiedziała mi o psie swojej znajomej. Kobitka kupiła "rasowego", ale bez rodowodu psiaka. No to zapytałam, dlaczego bez rodowodu. Matka tegoż szczeniaka pochodzi z Polski - ma rodowód, ojciec jest z Czech - ma rodowód. Ale , że suka była pokrywana w Polsce przez tegoż Czeskiego psa (przywieziony na tę okoliczność z Czech), to rodowodu szczyl mieć nie może. Czy to jest możliwe? Jak to jest? Nie daje mi to spokoju, więc proszę o opinię na ten temat.
To, że rodzice mają rodowody nie oznacza, że ich potomstwo będzie je mieć.
Pies musi mieć reproduktora, a suka być hodowlaną (czyli jedno i drugie musi mieć uprawnienia hodowlane, które zdobyć można poprzez udział w wystawach i zdobycie odpowiednich ocen).
Krycia zagraniczne nie przeszkadzają w uzyskaniu rodowodu jeśli wszystko odbywa się w obrębie jednej organizacji kynologicznej (u nas FCI), np. ojcem mojej niuni jest pies importowany z Hiszpanii, matka jest Polką a suka ma rodowód.
Ta historia to jakiś pic na wodę grubymi nićmi szyty, ale my już przecież wiemy, że pseudo hodowcy wymyślą każdą niestworzoną historię byle tylko wyłgać się z braku metryki.
Nie ma psa rasowego bez rodowodu, jest kundelek w typie rasy, bo potwierdzeniem rasy jest papier.
Zaraz pewnie ktoś się na mnie rzuci z zębami, że jestem psią rasistką i nie kocham wszystkich zwierząt tylko rodowodowe tytany, więc od razu ostrzegam, że nie będę dyskutować, a odpowiedziałam jedynie na pytanie anulkic
Pies musi mieć reproduktora, a suka być hodowlaną (czyli jedno i drugie musi mieć uprawnienia hodowlane, które zdobyć można poprzez udział w wystawach i zdobycie odpowiednich ocen).
Krycia zagraniczne nie przeszkadzają w uzyskaniu rodowodu jeśli wszystko odbywa się w obrębie jednej organizacji kynologicznej (u nas FCI), np. ojcem mojej niuni jest pies importowany z Hiszpanii, matka jest Polką a suka ma rodowód.
Ta historia to jakiś pic na wodę grubymi nićmi szyty, ale my już przecież wiemy, że pseudo hodowcy wymyślą każdą niestworzoną historię byle tylko wyłgać się z braku metryki.
Nie ma psa rasowego bez rodowodu, jest kundelek w typie rasy, bo potwierdzeniem rasy jest papier.
Zaraz pewnie ktoś się na mnie rzuci z zębami, że jestem psią rasistką i nie kocham wszystkich zwierząt tylko rodowodowe tytany, więc od razu ostrzegam, że nie będę dyskutować, a odpowiedziałam jedynie na pytanie anulkic
Japanisze, no właśnie tak mi się wydawało , że to pic na wodę foto montaż . Powiedziałam, mojej mamie że jej znajoma dała się zrobić w przysłowiowe jajo. Moja sąsiadka ma hodowlę kingów, kryła w Czechach i psiaki mają papiry. Dlatego ta cała historia wydawała mi się dziwna. Czyli, zapłacili za rodowodowego, a nie mają w sumie nic
ciekawe czy spisali umowę...
hodowcy zawsze taka spisują jak sprzedają swoje szczenięta.
Dlaczego ludzie tak się ciągle dają nabierać???
A potem się dziwimy, że hodowcy nie mogą sprzedać swoich psów, bo wszyscy kupują od pseudohodowcy.... wrrr
Jest jeszcze jedna kwestia - suka mogła mieć papiery hodowlane, a pies reproduktora, ale miot mógł być niezgłaszany do ZK z uwagi na pokrycie suczki szybciej niż ZK na to pozwala (suka nie może mieć miotu częściej jak raz do roku, a niektórzy kryją sukę po każdej cieczce, ale tylko jeden z dwóch miotów zgłąszają do ZK). Tak tak... niestety są też nieuczciwi hodowcy z papierami.
Mam tylko nadzieje nowi właściciele psa bez papieów, że nie będą psiaka rozmnażać/kryć nim, bo w sumie nie wiem czy chodzi o sunię czy psa.
hodowcy zawsze taka spisują jak sprzedają swoje szczenięta.
Dlaczego ludzie tak się ciągle dają nabierać???
A potem się dziwimy, że hodowcy nie mogą sprzedać swoich psów, bo wszyscy kupują od pseudohodowcy.... wrrr
Jest jeszcze jedna kwestia - suka mogła mieć papiery hodowlane, a pies reproduktora, ale miot mógł być niezgłaszany do ZK z uwagi na pokrycie suczki szybciej niż ZK na to pozwala (suka nie może mieć miotu częściej jak raz do roku, a niektórzy kryją sukę po każdej cieczce, ale tylko jeden z dwóch miotów zgłąszają do ZK). Tak tak... niestety są też nieuczciwi hodowcy z papierami.
Mam tylko nadzieje nowi właściciele psa bez papieów, że nie będą psiaka rozmnażać/kryć nim, bo w sumie nie wiem czy chodzi o sunię czy psa.
Przyczyny braku rodowodu:anulkac pisze:Hmmm, może od początku... moja mama kilka dni temu opowiedziała mi o psie swojej znajomej. Kobitka kupiła "rasowego", ale bez rodowodu psiaka. No to zapytałam, dlaczego bez rodowodu. Matka tegoż szczeniaka pochodzi z Polski - ma rodowód, ojciec jest z Czech - ma rodowód. Ale , że suka była pokrywana w Polsce przez tegoż Czeskiego psa (przywieziony na tę okoliczność z Czech), to rodowodu szczyl mieć nie może. Czy to jest możliwe? Jak to jest? Nie daje mi to spokoju, więc proszę o opinię na ten temat.
- ani matka ani tatuś nie są nawet rasowi - najczęstsze
- matka ani ojciec przypominają jakąś rasę ale nie posiadają żadnych dokumentów, bajeczka na temat "rodowodów" jest kłamstwem które spotyka się przynajmniej w połowie takich pseudo-okazyjnych transakcji. Czy znajoma widziała rzekome rodowody i sprawdziła czy są to oryginalne dokumenty ze znakami holograficznymi i tłoczonymi ? Czy zobaczyla jakiś świstek wydrukowany odręcznie na komputerze .... Oszuści potrafią nieźle omamić naiwnych kupujących -(
- matka posiada papiery ale nie dopilnowali i tatuś jest NN - nie znany może nawet i właścicielom suki, może przypadkowo to nawet jakiś piesek czeski
- matka może i posiada papiery ale została niedopuszczona do hodowli za posiadane wady (nie każdy szczeniak metrykowy spełnia warunki żeby posiadać rasowe potomstwo, czasem to tylko defekt, czasem wada która nie przeszkadza takiemu osobnikowi ale już zagraża zdrowiu i życiu ewentualnego potomstwa, gorzej - wada która się pogłębi u potomstwa itd.)
A bajeczki oszuści wymyślają coraz lepsze - na to jest tylko JEDYNA broń - WIEDZA .
Pies rasowy = metryka, wzór metryki jest dostępny na stronie ZKwP, metryka wydana przez ZKwP to jedyny sposób na pozyskanie rodowodu bo jest to dowód pochodzenia ścisłego zarachowania tak jak nasz dowód osobisty a nie świstek papieru !
Nie ma "któryś z miotu" albo "dokumenty sobie wyrobicie jak będziecie chcieli" " z kosztuje dużo więcej a bez metryki to wam sprzedam za połowę" - to częste oszustwa którymi posługują się cwaniacy.
Tak wiec znajoma dała się naciągnąć oszustowi.
Mam psy i po importach i po psach w zagranicznych krajowych organizacjach FCI - wszystkie mają rodowód W przypadku krycia za granicą obowiązuje umowa krycia na dokumentach związkowych (karta krycia) , oraz dostarczenie xera rodowodu ojca z nr ks. rodowodowych w celu weryfikacji psa
Dziękuję Wam bardzo za naświetlenie tematu. Mniej więcej wiedziałam o co biega, ale teraz mam pełny obraz.
Muszę się koniecznie dowiedzieć u samego źródła co ta "hodowczyni" wymodziła z tym szczeniorem i jego rodowodem, a raczej jego brakiem.
Muszę się koniecznie dowiedzieć u samego źródła co ta "hodowczyni" wymodziła z tym szczeniorem i jego rodowodem, a raczej jego brakiem.
Ten temat tylko wydrukować i rozdawać ludziom, żeby się opamiętali. Chcą jakiegoś psa a nie mają pojęcia o rasie, nie poczytają jak to jest z rodowodami... Ciekawe jak to jest w tym wypadku, jak możesz to napisz czego się dowiedziałaś.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości