witam! mam pytanie a zarazem prośbę. ;D mam pinczera miniaturowego, ma ponad rok, maść czarna opalana (dodam zdjęcie) i szukam suczki którą mógłby pokryć. zależy mi na tym bo mialam wczesniej charta afganskiego, który nie poznał parnerki i robił sie agresywny a kastracja mu nie pomogła i trzeba było go uśpić. bardzo załamałam sie z tego powodu i nie chce by ta sytuacja się powtórzyła. moj pinczer jest miły, ciekawski, chetny do zabawy, zdrowy, z rodowodem, rodzice czempioni. szukałam już na internecie partnerki (strona: oxl) ale jest ich bardzo mało i te same ogłoszenia są na innych stronach. dzwoniąc dowiedziałam sie ze jest za pozno lub wcale nie odbierali. czy jest ktoś kto ma pupilke pinczera i chętnie przyjmie moja propozycje do pokrycia ? również prosiła bym o pomoc w znalezieniu partnerki, moze ktos z sąsiadów ma? no i sprawa która jest bardzo wazna... ;/ mieszkam na terenie śląska i sami rozumiecie... wiecej informacji pod numerem 534052662 z góry dziekuje za pomoc i za informacje jakie odpiszecie na forum.
pozdramiam Dominika[img]IMG_1913.JPG[/img]
krycie
- cockermanka
- Posty:169
- Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
- Lokalizacja:Beskidy
Jak masz psa z rodowodem, to zrób mu uprawnienia hodowlane, badania odpowiednie dla rasy i tedy myśl o kryciu.
A krycie z pewnością nie zmniejsza agresji....co to w ogóle za pogląd????
A krycie z pewnością nie zmniejsza agresji....co to w ogóle za pogląd????
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
agresja w prawie 100% wypadów spowodowana jest zachowaniem i wychowaniem przeze właścicieli. teoria tak samo durna jak ta, która mówi o tym, że każda suczka musi mieć szczenięta inaczej jej odbije.
Dla dobra psa idź z nim od jutra na szkolenie i wykastruj.
To co do afgana to sama sobie odpowiedz czy pies biegał kilka godzin dziennie i był odpowiednio szkolony, afgan to cudny pies ale przede wszystkim pies otwartych przestrzeni , kilkugodzinnych biegów w których się spełnia.
Wyprowadzanie charta na smyczce na siusiu i brak szkolenia może spowodować agresję.
Dodatkowo obowiązkowo idź do schroniska i tam sobie popracuj jako wolentariusz z miesiąc od świtu do nocy i pooglądaj owoce takich nieszczęsnych pomysłów. Wyciągane rano pogryzione a nawet zagryzione przez towarzyszy niedoli psy, brudne, nieszczęśliwe.
To co do afgana to sama sobie odpowiedz czy pies biegał kilka godzin dziennie i był odpowiednio szkolony, afgan to cudny pies ale przede wszystkim pies otwartych przestrzeni , kilkugodzinnych biegów w których się spełnia.
Wyprowadzanie charta na smyczce na siusiu i brak szkolenia może spowodować agresję.
Dodatkowo obowiązkowo idź do schroniska i tam sobie popracuj jako wolentariusz z miesiąc od świtu do nocy i pooglądaj owoce takich nieszczęsnych pomysłów. Wyciągane rano pogryzione a nawet zagryzione przez towarzyszy niedoli psy, brudne, nieszczęśliwe.
Kryjecie psy,nie robicie badań,narażając szczeniaki na schronisko,albo usypianie ślepego miotu.Potencjalnych nabywców,narażacie na grube wydatki,na leczenie piesków i stratę jak leczenie się nie powiedzie.Zawsze agresja ma powód,Ty uważasz, że to brak kopulacji, to ile razy według Ciebie pies ma kopulować, by sobie ulżyć? Skoro rozbudzisz go seksualnie?
Ile suczek do tego potrzebujesz? Ile szczeniaków ma przyjść na świat?
Przejdż do działu,Psy pozostałe sprawy,do wątku: Jak sobie poradzić po stracie psa? Dla opiekunów strata, to dramat życiowy, nie powołujcie na świat,szczeniąt,z nie przebadanych psów i suk.Sama nabyłaś psa z Rodowodem, co decydowało, próżność, czy chciałaś nabyć szczenie z od uczciwego hodowcy,by mieć zdrowego psa. Posłuchaj Pianistki,ma rację.
Ile suczek do tego potrzebujesz? Ile szczeniaków ma przyjść na świat?
Przejdż do działu,Psy pozostałe sprawy,do wątku: Jak sobie poradzić po stracie psa? Dla opiekunów strata, to dramat życiowy, nie powołujcie na świat,szczeniąt,z nie przebadanych psów i suk.Sama nabyłaś psa z Rodowodem, co decydowało, próżność, czy chciałaś nabyć szczenie z od uczciwego hodowcy,by mieć zdrowego psa. Posłuchaj Pianistki,ma rację.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:14 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam samca akurat który krył (pies ma Championaty, CACIBy i badania PRA genetyczne) , więc jestem w temacie.
Do momentu kiedy był prawiczkiem był przytulaśnym psiakiem. Spokojny, opanowany.
Charakterologicznie stał sie po kryciu mocniejszy psychicznie, bardziej pewny siebie i potrafi postawić się. Od momentu jak został tatusiem stał się psychicznie samcem alfa i nie ma bata żeby na spacerze do suk jakie mam (jego matka i córka) podszeł JAKIKOLWIEK samiec, zjadłby go żywcem jakby zauważył, że jakiś inny "pan" ma ochotę na jego stado.
Jak w okolicy jest suka z cieczką od razu wiem, bo jako samiec który krył doskonale to wie. Dopóki nie było okazji , czyli do 3-ciego roku życia to nawet suki z cieczką mijał spokojnie. Teraz trzeba nad nim o wiele mocniejszej ręki - bo w jego mniemaniu skoro krył o jest alfa i może rządzić wszystkimi - np. dziećmi. I trzeba było psa ustawić od razu do pionu że on tu może i alfa ale tylko do psów , nie do ludzi i dzieci.
To czy pies jest jest AGRESYWNY - jest predysponowane innymi sprawami niż krył albo nie krył. To cecha którą należy BEZWZGLĘDNIE TĘPIĆ i takie psy powinny być wykastrowane , agresja a raczej zespół cech psychicznych są DZIEDZICZNE i nie mają prawa być w jakikolwiek sposób powielane.
I chociażby to miał być multichampion to pies o charakterze niepewnym idącym w strone agresji powinien byc bezwzglednie wykastrowany.
Co do następnej sprawy - pies jest z papierami a więc jedyna droga to wystawy i kwalifikacje hodowlane, wtedy dopiero jak się okaże że jest psem pełnowartościowym można czekać na ewentualne propozycje.
I najważniejsze - należy mieć pełną świadomość że jeżeli pies pokryje jakąś sukę NN to bardzo prawdopodobne że zarazi się obecnie często występującymi chorobami prznoszonymi drogą płciową , lub dla w sumie szczęścia stanie się tylko nosicielem wirusa którym zakazi populację jeszcze zdrowych suk ! Czyli jedno krycie na lewo i potem same przyjemności w postaci leczenia psa, w przypadku załapania nosicielstwa zabawa w postaci niedonoszonychm kalekich dzieci tego psa, nawet padnięć partnerek ....
Sama rozkosz - żeby piesek (notabene psi dzieciak !!!! Bo pies dorosły to pies 2 letni !!!) sobie pokrył w imię złego rozumienia problemu.
Tak wiec problem dopiero się zacznie . Ale wtedy nie będzie już odwrotu.
A chorób przenoszonych drogą płciową u psów jest trochę.
PS - rozumie że pies ma rodowód ZK (FCI), bo troche dla mnie jest niezrozumiałe, jakim cudem prawdziwy Hodowca nie pouczył szanownego nabywcy o postępowaniu w zakresie np. uprawnień.
Do momentu kiedy był prawiczkiem był przytulaśnym psiakiem. Spokojny, opanowany.
Charakterologicznie stał sie po kryciu mocniejszy psychicznie, bardziej pewny siebie i potrafi postawić się. Od momentu jak został tatusiem stał się psychicznie samcem alfa i nie ma bata żeby na spacerze do suk jakie mam (jego matka i córka) podszeł JAKIKOLWIEK samiec, zjadłby go żywcem jakby zauważył, że jakiś inny "pan" ma ochotę na jego stado.
Jak w okolicy jest suka z cieczką od razu wiem, bo jako samiec który krył doskonale to wie. Dopóki nie było okazji , czyli do 3-ciego roku życia to nawet suki z cieczką mijał spokojnie. Teraz trzeba nad nim o wiele mocniejszej ręki - bo w jego mniemaniu skoro krył o jest alfa i może rządzić wszystkimi - np. dziećmi. I trzeba było psa ustawić od razu do pionu że on tu może i alfa ale tylko do psów , nie do ludzi i dzieci.
To czy pies jest jest AGRESYWNY - jest predysponowane innymi sprawami niż krył albo nie krył. To cecha którą należy BEZWZGLĘDNIE TĘPIĆ i takie psy powinny być wykastrowane , agresja a raczej zespół cech psychicznych są DZIEDZICZNE i nie mają prawa być w jakikolwiek sposób powielane.
I chociażby to miał być multichampion to pies o charakterze niepewnym idącym w strone agresji powinien byc bezwzglednie wykastrowany.
Co do następnej sprawy - pies jest z papierami a więc jedyna droga to wystawy i kwalifikacje hodowlane, wtedy dopiero jak się okaże że jest psem pełnowartościowym można czekać na ewentualne propozycje.
I najważniejsze - należy mieć pełną świadomość że jeżeli pies pokryje jakąś sukę NN to bardzo prawdopodobne że zarazi się obecnie często występującymi chorobami prznoszonymi drogą płciową , lub dla w sumie szczęścia stanie się tylko nosicielem wirusa którym zakazi populację jeszcze zdrowych suk ! Czyli jedno krycie na lewo i potem same przyjemności w postaci leczenia psa, w przypadku załapania nosicielstwa zabawa w postaci niedonoszonychm kalekich dzieci tego psa, nawet padnięć partnerek ....
Sama rozkosz - żeby piesek (notabene psi dzieciak !!!! Bo pies dorosły to pies 2 letni !!!) sobie pokrył w imię złego rozumienia problemu.
Tak wiec problem dopiero się zacznie . Ale wtedy nie będzie już odwrotu.
A chorób przenoszonych drogą płciową u psów jest trochę.
PS - rozumie że pies ma rodowód ZK (FCI), bo troche dla mnie jest niezrozumiałe, jakim cudem prawdziwy Hodowca nie pouczył szanownego nabywcy o postępowaniu w zakresie np. uprawnień.
autor: Snedronningen » dzisiaj, 14:23
Szarada, ale brak kopulacji jak najbardziej może być przyczyną agresji....Wiem,przecież napisałam,bo nie chciałam się powtarzać, POSŁUCHAJ PIANISTKI .A ona pisała:..."Dla dobra psa idź z nim od jutra na szkolenie i wykastruj...."
Pisałam również,że jak rozbudzi psa seksualnie to może być tylko gorzej z agresją i co wtedy kolejna sunia, kolejny niepotrzebny miot,to żywe stworzenia,takich pełno w schronach."rasowych",bez rodowodowych, no często ktoś je adoptuje,a czesto zaczynają i kończą tam życie, chore,brudne,poszarpane przez osobniki silniejsze.Pytam,po co,tak ma być, dla jednego pieska by nie był agresywny? Miałam kiedyś sunie pinczera min.to małe zaczepy,kochane dla domowników ,jak i jamniczki, ale rozrabiaki,swój niewielki wzrost nadrabiaja zawadiackim charakterkiem, z pieskiem trzeba pracować od szczeniaka, a jak się nie potrafi samemu, to iść na szkolenie.
A tu opis charakteru pinczera,ze strony forum kynologia.
rasowy pinczer miniatura to pies niezwykle inteligentny i bardzo przywiązany do swojego pana. Świetnie sprawdza się jako stróż domowy, wykazując przy tym wiele odwagi i zaciekłości. Reaguje na najmniejszy podejrzany głos. Jest nieufny wobec obcych, nie można jednak pozwolić mu na zbyt agresywne niekontrolowane zachowanie. Wychowując małego pinczera nie zapominajmy że jest to piesek o silnym i zdecydowanym charakterze. Nie należy traktować go jak maskotki ...........
Szarada, ale brak kopulacji jak najbardziej może być przyczyną agresji....Wiem,przecież napisałam,bo nie chciałam się powtarzać, POSŁUCHAJ PIANISTKI .A ona pisała:..."Dla dobra psa idź z nim od jutra na szkolenie i wykastruj...."
Pisałam również,że jak rozbudzi psa seksualnie to może być tylko gorzej z agresją i co wtedy kolejna sunia, kolejny niepotrzebny miot,to żywe stworzenia,takich pełno w schronach."rasowych",bez rodowodowych, no często ktoś je adoptuje,a czesto zaczynają i kończą tam życie, chore,brudne,poszarpane przez osobniki silniejsze.Pytam,po co,tak ma być, dla jednego pieska by nie był agresywny? Miałam kiedyś sunie pinczera min.to małe zaczepy,kochane dla domowników ,jak i jamniczki, ale rozrabiaki,swój niewielki wzrost nadrabiaja zawadiackim charakterkiem, z pieskiem trzeba pracować od szczeniaka, a jak się nie potrafi samemu, to iść na szkolenie.
A tu opis charakteru pinczera,ze strony forum kynologia.
rasowy pinczer miniatura to pies niezwykle inteligentny i bardzo przywiązany do swojego pana. Świetnie sprawdza się jako stróż domowy, wykazując przy tym wiele odwagi i zaciekłości. Reaguje na najmniejszy podejrzany głos. Jest nieufny wobec obcych, nie można jednak pozwolić mu na zbyt agresywne niekontrolowane zachowanie. Wychowując małego pinczera nie zapominajmy że jest to piesek o silnym i zdecydowanym charakterze. Nie należy traktować go jak maskotki ...........
I jeszcze jedna sprawa,autor: Pinczer miniaturowy » 16 sierpnia 2013, 11:54 pisze mieszkam na śląsku. Ja tam nigdy hodowcą nie byłam, psy mam zawsze po przejściach,ze schronisk, ale wiem ,że nie kryje się,by było blisko, tylko, patrzy się na przodków psa, by nie doszło do tego,że się siostrę bratem pokryje=psychiczne i chore szczenięta,dla kasy.A cos mi sie widzi, że ten piesek po to ma być rozmnożony, bo ktoś kto ma psa kupionego za ponad 2 tys zł.to coś o rasie wie i o sprawach krycia również.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:14 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Szarada, ja podejrzewam , że pies nie ma odowodu tylko "rotofót" jakiegos nowego stowarzyszenia które jak wiemy bazuje na dawnych psach "rasowych bez papierów" oraz psach wykluczonych z ZK z powodu wad np. psychicznych -(
Bo o to chodzi, że Hodowców pinczerów nie ma dużo i większość dokładnie instruuje nabywców w zakresie postępowania z psami. I tu by dziewczyna wiedziała że bierze psa małego ale potencjale debermana ! I że psa się nie rozmnaża szukając po portalach suki kiedy pies ma zaledwie coś ponad rok !
Agresja nie jest tylko genetyczna ale zespól predyspozycji jakie dają agresję tak. Reszta jeszcze zależy od postępowania właściciela suki-matki w zakresie socjalizacji oraz pracy i postępowania właściciela w zakresie uwypuklenia lub uśpienia danych predyspozycji, występowania chorób, wypadków losowych kładących się na sfery psychiczne.
Jeżeli jednak mamy do wyboru do reprodukcji psa niewychowanego od uśpionego agresora to sorki ,ale ten uśpiony agresor przekaże utajone cechy potomstwu i wszystko będzie zależeć czy te cechy wybujają w potomstwie trafiając na nieodpowiedzialnego właściciela czy zostaną uładzone. Niewychowania pies nie przekaże.
Dlatego podkreślam że psy agresywne powinny być kastrowane aby nie doszło do powielania cech niepożądanych. W tym wypadku niebezpiecznych.
Bo o to chodzi, że Hodowców pinczerów nie ma dużo i większość dokładnie instruuje nabywców w zakresie postępowania z psami. I tu by dziewczyna wiedziała że bierze psa małego ale potencjale debermana ! I że psa się nie rozmnaża szukając po portalach suki kiedy pies ma zaledwie coś ponad rok !
Agresja nie jest tylko genetyczna ale zespól predyspozycji jakie dają agresję tak. Reszta jeszcze zależy od postępowania właściciela suki-matki w zakresie socjalizacji oraz pracy i postępowania właściciela w zakresie uwypuklenia lub uśpienia danych predyspozycji, występowania chorób, wypadków losowych kładących się na sfery psychiczne.
Jeżeli jednak mamy do wyboru do reprodukcji psa niewychowanego od uśpionego agresora to sorki ,ale ten uśpiony agresor przekaże utajone cechy potomstwu i wszystko będzie zależeć czy te cechy wybujają w potomstwie trafiając na nieodpowiedzialnego właściciela czy zostaną uładzone. Niewychowania pies nie przekaże.
Dlatego podkreślam że psy agresywne powinny być kastrowane aby nie doszło do powielania cech niepożądanych. W tym wypadku niebezpiecznych.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:14 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Szarada, ja podejrzewam , że pies nie ma odowodu tylko "rotofót" jakiegos nowego stowarzyszenia które jak wiemy bazuje na dawnych psach "rasowych bez papierów" oraz psach wykluczonych z ZK z powodu wad np. psychicznych -(
Bo o to chodzi, że Hodowców pinczerów nie ma dużo i większość dokładnie instruuje nabywców w zakresie postępowania z psami. I tu by dziewczyna wiedziała że bierze psa małego ale potencjale debermana ! I że psa się nie rozmnaża szukając po portalach suki kiedy pies ma zaledwie coś ponad rok !
Ja też jestem pewna, że pies jest z pseudo.Ale przeczytałam pierwszy post od nowa i mnie zmroziło,bo tak jakoś wychodzi,przypadkiem,że trafiają do mnie pieski ras trudnych,nie brałam psa ze schronu,pod kątem moich upodobań,lecz takie które tego pilnie wymagały.przy jamniku uprzedzano mnie,że mocno agresywny miał 7 mies.teraz ma ponad 3 lata.nie powiem,ze go szkoliłam,ale każde wspólne wyjście,to było wyjście dla psa, a nie by się spotkać ze znajomymi.Miał takie zapędy,by napotkaną osobe złapać za nogawke, postawić się do dużego psa.Teraz to wspomnienie.Nigdy go nie karciłam fizycznie,ale to wymaga troszkę pracy opiekuna,przy małym psie łatwiej.Z dobermanką musiałam chodzić na szkolenie, nie było agresji, ale brak socjalizacji, w schronie była sama w zamkniętym pomieszczeniu bez wyjścia na zewnątrz,spowodował, ze bała się własnego cienia,pies silny jak koń i mogło by być nie wesoło.A tu czytam u góry chart uśpiony,a sytuacja może się powtórzyć.To już teraz kiedy młody i miły i skory do zabawy,trzeba dać go osobie która potrafi,chce i ma czas się nim zająć.
Bo o to chodzi, że Hodowców pinczerów nie ma dużo i większość dokładnie instruuje nabywców w zakresie postępowania z psami. I tu by dziewczyna wiedziała że bierze psa małego ale potencjale debermana ! I że psa się nie rozmnaża szukając po portalach suki kiedy pies ma zaledwie coś ponad rok !
Ja też jestem pewna, że pies jest z pseudo.Ale przeczytałam pierwszy post od nowa i mnie zmroziło,bo tak jakoś wychodzi,przypadkiem,że trafiają do mnie pieski ras trudnych,nie brałam psa ze schronu,pod kątem moich upodobań,lecz takie które tego pilnie wymagały.przy jamniku uprzedzano mnie,że mocno agresywny miał 7 mies.teraz ma ponad 3 lata.nie powiem,ze go szkoliłam,ale każde wspólne wyjście,to było wyjście dla psa, a nie by się spotkać ze znajomymi.Miał takie zapędy,by napotkaną osobe złapać za nogawke, postawić się do dużego psa.Teraz to wspomnienie.Nigdy go nie karciłam fizycznie,ale to wymaga troszkę pracy opiekuna,przy małym psie łatwiej.Z dobermanką musiałam chodzić na szkolenie, nie było agresji, ale brak socjalizacji, w schronie była sama w zamkniętym pomieszczeniu bez wyjścia na zewnątrz,spowodował, ze bała się własnego cienia,pies silny jak koń i mogło by być nie wesoło.A tu czytam u góry chart uśpiony,a sytuacja może się powtórzyć.To już teraz kiedy młody i miły i skory do zabawy,trzeba dać go osobie która potrafi,chce i ma czas się nim zająć.
Wy tu sobie gadu,gadu , wysilacie się - a autorkę postu "Pinczer miniaturowy" , obchodzi to jak " dziura w moście "