Bischon + York Terier - akceptacja ?

[Gość]

Witam wszysktich forumowiczow!
Prosze Was o wszelkie wskazówki lub sugestie dotyczace sposobu , w jaki mozna pomoc zaakceptowac sie wzajemnie dwum psom - 4-letni Bischon i York , ktorego znalazlem w Opolu (blakala sie sierotka prawdopodobnie od kilku dni , nim go ujzalem i przygarnalem ) . York ma ok.2-3 lat i jest nowym domownikiem. Z kolei Bischon jest z nami od przeszlo 4-lat i dzis nastapila konforntacja - pierwsze zblizenie tych dwoch temperamennych zwierzakow i ... oakzalo sie , ze stary wyga nie ustapi i atakuje nowego domownika. Nie akceptuja sie wzajemnie , tzn. York okazuje uleglosc , ale bez zamierzonego skutku - nie moge im pozwolic sie od siebie zblizyc , gdyz na odleglosc Bischon warczy,pokazujac swoje kly w grymasie ataku zlosci .... Jest na to jakas rada , poza ta , aby szukac innego wlasciciela sierotce ? Jest z nami od ponieidzlaku teog tygodnia , ale serce mi sie kraja , kiedy pomysle ze znow musialby sie do kogos przywyczajac , a tez niekoniecznie powiedziane , ze trafi na odpowiednia osobe.

[Arnika]

Rozwiesiłeś ogłoszenia o znalezionym piesku? Yorki nie często lądują na ulicy, więc może komuś się zgubił? Powieś ogłoszenia w okolicy, może daj do lokalnej gazety, zgłoś na dogomania.pl.

Co do obecnej sytuacji - ja bym piesków nie izolowała. Nie są to duże psy, więc nawet w razie konfrontacji nie zrobią sobie krzywdy. Może na czas Waszej nieobecności faktycznie zostawiajcie je w różnych pokojach ale kiedy jesteście w domu pozwólcie się im "dotrzeć" i ustalić chierarchię. Dobrym ćwiczeniem na wzajemną akceptację jest wspólne karmienie: dajesz z ręki smakołyk najpierw bichonowi, później yorkowi, za każdym razem wymawiając imię i chwaląc pieski za ładne zachowanie. Zabieraj je też często na spacery razem, może na neutralnym gruncie lepiej im się będzie porozumieć. Powodzenia