Bardzo proszę o pomoc. Mój 4 miesięczny szczeniak (mieszanka labradora i retrievera) jest agresywny. Robi mi krzywdę oraz innym domownikom. Gryzie bardzo mocno i nie da się go uspokoić. Często rozcina mi skórę. Wydaje mi się że jest to dla niego forma zabawy ale robi to tak notorycznie. Potrafi parę sztuczek za które go nagradzam, czasami jednak bez pokazania nagrody nie zrobi sztuczki. Piesek po urodzeniu był odepchnięty przez rodzeństwo od matki. Bardzo się boi rożnych rzeczy. Jak wychodzi na dwór to boi się ludzi reklamówek, nie których psów lub czegokolwiek. Nero od 9 do 14 jest sam w domu i radzi sobie z tym bardzo dobrze. Jest nauczony sikać na podkłady. Z "kupą" też raczej nie robi chociaż jak był mały to swoje odchody zjadał. Teraz prawie tego nie ma. Jak nikt nie ma czasu dla nera to pies jest bardzo spokojny śpi, nie przeszkadza albo bawi się sam. Wracając do tego że nero jest agresywny. Przestaje gryźć albo wtedy kiedy mu przejdzie albo jak pokaże mu się jedzeni wtedy jest bardzo spokojny. Lecz jak skończy się jedzenie to znowu wraca do mocnego gryzienia. Czasami wydaje mi się jakby mu odbiło zaczyna szczekać do niczego latać z pokoju do pokoju na pełnym biegu jakby oszalał. Ostatni zauważyłem że ma wzmocniony popęd seksualny. zaczyna "bawić" się owczą skórą.
Moje reakcje.
Na początku kiedy pies uczył się sikać oraz sztuczek to dostawał nagrody. a jeżeli gryzł ściany kable albo coś innego to zajmowało się go zabawkami. Potem zaczął gryźć coraz mocniej. Wiec też się go odciągało zabawkami. Jak to nie pomagało to dostawał kary w formie brak zainteresowania lub zamknięciu samemu. Gdy tylko skończyła się kara pies wracał do mocnego gryzienia. Gdy teraz jest większy to nic nie pomaga i kary i nagradzanie, krzyk, bicie tez nie pomaga, Jak się krzyknie lub uderzy to on zaczyna coraz mocniej albo nawet się rzucać. Szczeka i gryzie na poważnie.
Przykład na dworze jak chce coś zjeść i złapać bo często coś chce zjeść a ja chce mu to zabrać otwierając mu pyszczek. To zaczyna na mnie warczeć oraz gryźć. Nie 1 x juz ugryzł tak jakby chciał zrobić krzywdę. Nie wiem co już zrobić ciężko nie krzyczeć jak ugryzie tak mocno że leci krew. Teraz często muszę go zamknąć w przedpokoju, ponieważ nie da się go uspokoić a nawet jak wróci po 20min to robi to samo wiec nawet te trzymanie na korytarzu nie pomaga.
Nie wiem może to stres zabawa, strach przez to może też ma łupież, ale ja nie daje rady nie wiem co robić.
w razie pytań pisać. Proszę o pomoc
Agresja u szczeniaka
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 14:50 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja jeszcze dodatkowo zapytam, ile razu pod rząd i na jak długo pies był karany odosobnieniem?
przeczytaj sobie ten artykuł, myślę, że mimo iż odnosi się do małych szczeniąt, to możesz wiele się z niego dowiedzieć o zachowaniu twojego szczylka
http://ciekawe.onet.pl/pies/artykuly/ni ... tykul.html
http://ciekawe.onet.pl/pies/artykuly/ni ... tykul.html
jak byl mniejszy to bylo to kilka razy nawet i 5 razy pod rzad na pare minut. teraz pare razy moze z 2-3 po15 min max
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
to i źle. powinno być na odwrót - 15 x po 2 minuty.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 14:46 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości