Witam, proszę o informację na poniższy temat>
Dwa tygodnie temu adoptowałam Labradora. Piesek ma rok i sześć miesięcy. Jak był szczeniakiem został mocno pogryziony, 1,5 tygodnia temu taka sytuacja ponownie miała miejsce. Rzucił się na niego pies, który chyba całe swoje życie spędził na łańcuchu. Efektem jest duża ilość ran i pozszywany nosek, oraz duża agresja do innych psów - z reguły dużych, przez takie był atakowany. Nie ma możliwości spuszczenia go ze smyczy jeżeli w pobliżu jest jakikolwiek pies - skutkowałoby to pewnie pogryzieniem. Labek ogólnie jest bardzo grzeczny w domu, nie dominuje i nie robi szkód. Natomiast jego stosunek do psów pozostawia wiele do życzenia. Piesek nie był w schronisku, znalazłam go - później odnalazł sie własciciel ale stwierdził, że go nie chce właśnie ze względu na tą agresję, i silny popęd za sukami z cieczką (potrafił wyjść i wrócić za trzy dni). Nie chce Pieska ograniczać i trzymać go ciagle na smyczy - bo to jednak rasa, która potrzebuje trochę przestrzeni i ruchu. Do tej pory spotkałam się z opiniami, iż najlepszym wyjściem bedzie kastracja. Czy Państwo również podzielają to zdanie?? Czy jest może jakiś inny sposób??
Z góry dziękuję za wszelkie porady.
Pozdrawiam
Marlena
Agresja wobec innych piesków - labek po przejściach
Witam.Odnośnie kastracji jestem jak najbardziej za bo zobacz ile punktów przemawia za tym.
1-nie będzie uciekał w poszukiwaniu suczek
2-nie przyczyni się do rozrodu bezdomnych psiaków
3-nie będzie narażony przez te ucieczki na jakiś wypadek
4-nie będzie w przyszłości narażony na wiele chorób
5-możliwe że będzie mniej agresywny ale to nie jest pewne
1-nie będzie uciekał w poszukiwaniu suczek
2-nie przyczyni się do rozrodu bezdomnych psiaków
3-nie będzie narażony przez te ucieczki na jakiś wypadek
4-nie będzie w przyszłości narażony na wiele chorób
5-możliwe że będzie mniej agresywny ale to nie jest pewne
W takim razie od czego zależy, zmniejszenie agresywności psa? Czy to jest kwestia indywidualna psa? Major jest nie do wytrzymania w rejonie gdzie są psy, poprostu nie daje sobi z nim rady. Jest strasznie agresywny - aż mi wstyd jak co po niektórzy mówią - patrz labrador i morderca. Major ma 1,6 roku, nie jest chyba jeszcze aż tak stary, żeby kastracja przyniosła jakiś efekt. Jak nic się nie zmieni, to już nie wiem gdzie zasiegnać porady.
To jeszcze bardzo młody piesek, cały czas się rozwija Niestety ja też uważam że najlepszym wyjściem będzie kastracja - pomoże na ucieczki i trochę zmniejszy agresję, jednak jego zachowanie ma też duży związek z tymi atakami których był ofiarą. Musiałby coś pomóc jakiś behawiorysta. Pozdrawiam!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości