Agresywne zachowanie w stosunku do psów i ludzi

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

pytajnik

31 sierpnia 2007, 17:29

Tak zapytam się nie śmiało: zaglada czasami ktoś na tę stronę?Myślałem,że ktoś z ludzi dobrej woli pomoże mi...
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

31 sierpnia 2007, 18:15

musisz udac sie z psem na szkolenie obronne, od tego sa fachowcy inaczej , moze sie to obrocic przeciw Tobie!, pies moglby stanowic zagrozenie.
pytajnik

31 sierpnia 2007, 18:46

O kurdę!Myślałem,że sam mogę to zrobić-do tej pory jest bardzo posłuszny i chyba dość mądry...Ja mam problem z tym fachowym szkoleniem bo najbliższy ośrodek szkoleniowy jest z 200km.od mojego miejsca zamieszkania,a poza tym mam pracę w takich godzinach,że głowa boli...
Martens
Posty:8
Rejestracja:08 sierpnia 2007, 17:53
Lokalizacja:Maków Mazowiecki
Kontakt:

31 sierpnia 2007, 19:25

Broń boże szkolić psa do obrony na własną rękę! Po pierwsze musiałbyś mieć pozoranta, a chyba żadna nieprzygotowana fachowo osoba przy zdrowych zmysłach się nie zgodzi. Po drugie, szkolenie obronne jest rozbudzaniem agresji u psa. Zmniejsza ilość bodźców potrzebnych by psa rozdrażnić. Pies może kogoś zaatakować w sytuacji, która wcześniej nawet nie zwróciłaby jego uwagi. Po trzecie, poszczuć psa to nie sztuka. Sztuka go odwołać. Piszesz że pies jest DOŚĆ posłuszny - to za mało! Czy byłbyś w stanie jedną komendą zawrócić go w pół skoku gdy np. goni kota? Jeśli nie, to.. weź pod uwagę, że pies atakujący człowieka będzie o wiele bardziej podekscytowany niż kiedy goni kota. Większość psów, gdy już się rozkręci, po prostu LUBI gryźć. Osobie nie mającej fachowej wiedzy może być bardzo trudno nad tym zapanować. Polecam fachowe szkolenie lub zakup paralizatora/gazu do obrony własnej :wink:
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

01 września 2007, 07:07

Witaj Pytajnik:Martens rozwinal temat i mysle, ze dokladnie wytlumaczyl Ci dlaczego nie wolno na wlasna reke. Ty masz mieszanca, domyslam sie ze jest to pies sredniej ,lub duzej wielkosci , ma dwa miesiace to dzidzius, malutkie dzieci tez sa posluszne opiekuna, ale z tego wyrastaja, psy rowniez za kilka miesiecy Twoj pies stanie sie wiecej samodzielny, mniej posluszny, bedzie wchodzil w tak zwany trudny wiek. Bedzie chcial przejac przywodztwo w "stadzie". tylko dobry szkoleniowiec moze ocenic, czy nadaje sie na psa obronnego, czy ma na tyle zrownowazona psychike, ze dasz rady zapanowac ,gdy przypusci atak, pies musi odroznic krzyki dzieci na placu zabaw , gdy kotluja sie po trawie w zabawie,od prawdziwej awantury, musi umiec poprawnie rozeznac zagrozenie, by nie zagryzl ofiary krzyczacej o pomoc tylko pochwycil napastnika/ nie zagryzajac !/piszesz ze robi siad, on nie tylko ma wykonac komende, ale tkwic w tej pozycji do puki go nie odwolasz. inaczej uczysz psa ,ze on decyduje kiedyi co robi, to znaczy usadzie, ale wstanie kiedy to jemu sie zachce. zle wyszkolony pies jest nieraz gorszy niz pies nie szkolony, pies z rozbudzona agresja to jak pole minowe ,trzeba bardzo uwazac gdzie sie stopa.bo moze nastapic wybuch.
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

01 września 2007, 07:55

i jeszcze jedna sprawa jesli nadal chcesz szkolic psa do obrony, MUSISZ miec czas , pieniadze i checi, szkolenie psa to 80% szkolenie przewodnika, czas na uczestnictwo w zajeciach i na ciagle cwiczenia miedzy zajeciami, nie mozesz szybko sie zniechecac 6 miesiecy szkolki to tyle co nic ,jesli chodzi o obrone,zakladajac ze psiak jest pojetny, jesli bedziesz szkolic tylko posluszenstwo to mozesz zrezygnowac w kazdej chwili, najwyzej stracisz to co wplaciles przed kursem, ale jak juz rozbudzisz w psu agresje nie mozez zaprzestac szkolenia , bo.... moze byc roznie. znajomy przerwal po kilku miesiacach, teraz trzyma psa na zagrodzonym terenie, boi sie z nim wychodzic na spacery , pies wazy ok 45kg. i nie moga nad nim zapanowac, zrobil sie strasznie agresywny do obcych, do dzieci rowniez.
pytajnik

01 września 2007, 10:41

Witam wszystkich!!!
NOVA_62,bardzo wam wszystkim dziękuję,ja bardzo kocham psy,ale ponad wszystko uważam,że każdy ma swoje miejsce i przede wszystkim najważniejsze jest bezpieczeństwo,bezpieczeństwo każdego i "swego" i "obcego".Jednak jestem prawdę mówiąc troszeczkę zawiedziony,że nie wykonam swego celu...Posłucham się was(widzę,że wiecie co piszecie) bo nie ma żartów.
NOVA_62,pytanie chyba przede wszystkim do Ciebie:jak mam nauczyć swego CYGANA by siedział do momentu zwolnienia go przeze mnie?Bo rzeczywiście on siada,ale wstaje kiedy chce?Masz jakąś cudowną metodę?
Gość

01 września 2007, 16:43

to proste , idziecie sobie sciezka, mowisz siad , pies siada/ po Twojej lewej/ daj nagrode i stoisz , policz do dziesieciu stojac obok, jesli w tym czasie wstaje mowisz siad ,uciskajac pupcie w dol, doliczyles , nie wstal mowisz noga i idziesz jakis czas, poczym siad i odnowa, za kazdym razem jak wsaje reaguj odrazu spokojnie ucisnij pupcie mowiac siad, zobaczysz jak szybko pojmie , z maluchem nie cwicz dluzej niz 110, 15 min, gdy konczysz tresure powiedz siad pochwal, za chwile poklep go po boku mowiac koniec, albo przerwa, wyciag z kieszeni pileczke i zabaw go , zeby szkolenie kojarzyl z przyjemnosciami. bedzie chetnie cwiczyl. a obrona sie nie martw, jak jest z duzych psow ,to i tak bedzie chcial cie bronic jak dorosnie ,ma to w genach , pilnowac swojego, ale jak bedziesz wytrwale cwiczyc, zawsze Cie poslucha gdy bedzie duzym psiskiem. a tak pomysl rzucilby sie na lobuza, a to ty nie zaczepiajacy lobuz ponioslby konsekwencje.
pytajnik

01 września 2007, 16:56

Dzięki Gościu!Już myślałem że z nikim nie bębdę mógł się skonsultować...a jednak otrzymuję wyczerpujące wypowiedzi.

Co do tej obrony,to właśnie mam jakieś(pewnie nie uzasadnione) obawy,bo sąsiedzi moi mają psa(jakiegoś kundla tyle,że dużego,ale on jest głupi!!!!jak but...szkoda słów.Jednak zgodzę się z tym,że jeżeli będę z nim ćwiczył i przede wszystkim jeżeli nawiążemy szeroko rozumianą współpracę to będę mieć z niego pożytek.
A Ty Gościu,masz jakiego psa?TO PYTANIE ZADAJE KAŻDEMU Z OSOBNA I WSZYSTKIM RAZEM.
Czekam na odp.
Gość

01 września 2007, 16:56

chcialam napisac 10,lub 15min. , 110 to pomylka. gdy ladnie sie nauczy dolaczysz , waruj ..itp
pytajnik

01 września 2007, 17:11

Jasne,wiedziałem,że to tzw."literówka"
czesia z Płocka

01 września 2007, 17:20

A jak nauczyć mam psa by pilnował np.jakiś przedmiotów?
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

01 września 2007, 20:16

WITAJ PYTAJNIK: wczesniej odpowiadalam jako gosc, sorry, mialam malo czasu i sie nie zalogowalam, oczywiscie mam psa dobermanke 12 miesiecznai mieszanca , od niedawna .jesli bedziesz miec jakies pytania chetnie pomoge w miare mozliwosci, mozesz pisac do mnie na gg, predzej zauwaze , niz na forum numer mojego g.g. jest w profilu. Czesi niestety nie umiem odpowiedziec, wiem tylko ze sa specjalne kursy dla psow strozujacych
pytajnik

04 września 2007, 13:19

Witam!
Dzięki NOVA_62!!!Wiesz, mam propozycję: wymieńmy się mail’ami. Mam pytanie: posiadam psa, który w przyszłości ma wielkie szanse by być psem ostrym, dobrym stróżem. Ma skłonności-tak mi się wydaje-do zachowania nominacyjnego. Już teraz jako szczeniak potrafi złapać zębami za rękę, która zbyt mocno go drażni, czytaj:poszarpie za uszka. Jestem przekonany, że potrzebna jest mu mocna ręka, która będzie konsekwentna. I właśnie, czy ta mocna ręka oznacza karcenie go fizyczne? Oczywiście w ramach przyzwoitości, ja nie mówię tu o zabiciu go, ale jednak...Wydaje mi się, że bez dyscyplinującej go ręki może wyrosnąć z niego niebezpieczny pies dla mnie i dla mojej rodziny. Ma cechy psa służbowego.Bardzo się z tego cieszę. Ma właśnie mocny charakter i nie jest sam z siebie skłonny do podporządkowania. Jak mam postępować, by z niego mieć pożytek?
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

04 września 2007, 19:01

CZESC.bicia ,karcenia fizycznego nie polecam, pies traci do opiekuna-przewodnika zaufanie, tak samo zabaw ze szczeniakiem dominujacym , polegajacych na rozdraznianiu psa, lepiej nakrecaj go na zabawki od poczatku, pileczka, patyk, przeciaganie szalika, tylko uwazaj na mlode zabki aby nie doprowadzidz do wad zgryzu, zabawe przerywaj , gdy pies jest nia zainteresowany. to ty decydujesz kiedy koniec, bo ty maszbyc tym wazniejszym, ktory dyktuje warunki, badz tylko konsekwentny, to trudne, ale mozliwe. na poczatku przypomina walke z wiatrakami, ale po kilku miesiacach zauwazysz roznice, pies stanie sie karny. zamias kar duzo lepsze sa pochwaly i smakolyki . jesli robi zle nie dopuszczaj do tego stanowczoscia, mozez go skarcic , slownie pies reaguje na ton glosu,ale tylko na goracym uczynku, nie po fakcie, bo nie bedzie wiedzial o co Ci chodzi, co do maila , nie ma problemu, tylko zaloguj sie . wysle Ci na priva. pozdrawiam Ciebie i pieska. pracuj nad nawiazaniem przyjaznych relacji, lepiej bronic przyjaciela, niz tyrana, nieprawdasz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości