Branie jedzenia od obcych-oduczanie
Kilka dni temu rozmawiałam z pewną panią nt. tego aby oduczyć psa brania jedzenia od obcych,ona podobno gdzieś tam gdzieś.. szkoliła psy , powiedziała aby wziąc mięso które pies lubi ,doprawić tak żeby było ostre i "wypchać" nim kiszkę,zrobić taką jakby kiełbasę i porozrzucać po podwórku,schować wodę.Dać troche dla osób nie mieszkających w naszym domu aby nakarmili psa,podobno to skutkuje i pies nie rusza jedzenia od obcych ani rzuconego na podwórko.tylko czy to podziała tzn czy nic mu się nie stanie po przyprawach, i jakie przyprawy mu nie zaszkodzą?
Heh pamiętam jak dawno temu, w akcie istnej rozpaczy, posypałam kawałek szynki pieprzem i tabasco, i zostawiłam na stole w nadziei, że jak ukradnie i się na tnie na tę niespodziankę to więcej nie ruszy. Jakie było moje zdziwienie kiedy zeżarła to ze smakiem. Nie odniosło to żadnego skutku.
Najprościej chyba nauczyć psa komendy "zostaw". Kiedyś słyszałam o facecie co nauczył psa brania jedzenie z lewej ręki i pies nie podejmował żarcia z prawej, w zamyśle chyba chodziło o to, że większość ludzi jest praworęcznych.
Najprościej chyba nauczyć psa komendy "zostaw". Kiedyś słyszałam o facecie co nauczył psa brania jedzenie z lewej ręki i pies nie podejmował żarcia z prawej, w zamyśle chyba chodziło o to, że większość ludzi jest praworęcznych.
Jak spotkasz ta mila pania ,poczestuj ja ciasteczkiem nadzianym papryczka chili, i zakuj do plota,lub drzewa by nie mogla popic!, a potem zapytaj, czy jak ja za jakis czas ktos poczestuje czekoladka, to odmowi, czy tylko Ciebie przeklnie, czy wszystkich znienawidzi. Namnozylo sie w polsce szkoleniowcow, P,s, zakladam, ze pani przezyje.Dobrze ze nasze psy tak nas nie traktuja,nawet, gdy nieraz zaslugujemy !
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 10:03 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Snedronningen : Ludziom zawsze jakos najtrudniej wpasc na najprostsze rozwiazania, wola wymyslac,piekace papryki, przyrzady co raza pradem, wycinac psa struny glosowe,bo szczekaja, a psiaki tak chetnie sie ucza, kiedys namawialam pewna kobiete wlascicielke duzego b.silnego psa, by nauczyla go tylko 1komedy, SIAD(ale bezwgledne siad, do odwolania komendy) ,pies , na widok kota, suczki, zajaca, potrafil,nie zwazajac na auta, przeciagnac ja na druga strone ulicy,nie miala czasu, na porzadny spacer tez, ale zawsze miala czas stac z psem na smyczy i godzinami plotkowac pod klatka w bloku.Nie minal miesiac, pani w szpitalu,psiak wciagnal ja pod jadacy samochod, po drugiej stronie byla suka z cieczka.Rece jej lekarze poskladali, posrobowali, a psa sie pozbyla.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości