Jestem nowym użytkownikiem forum więc na wstepie chciałbym wszystkich serdecznie powitac.
Pisze gdyż mam nastepujący problem. Tydzien temu adoptowalem psa ze schorniska. Po tygodniu moja mama przyprowadzila drugiego psac ze schroniska i w tym momencie pojawil sie problem. Psy niestety nie potrafia sie pogodzic. Jedna to 6 miesieczny mieszaniec terriera druga natomiast to 1.5 roczna cocker spanielka. Obydwie sa suczkami ale starsza jest po sterelizacji.
Myslelismy ze jesli sa ze schorniska sa przystosowane do zycia z innymi psami ale niestety u nas w domu nie potrafia byc spokojne w stosunku do siebie. O ile na spacerze bawia sie jak dwie siostry i potrafia spokojnie isc obok siebie o tyle w domu zaczyna sie problem...
Starsza wypatrzyla sobie miejsce w kuchni (niedaleko misiek ) i tam przesiaduje prawie caly dzien. Przy czym nie pozwala praktycznie wchodzic mlodszej do kuchni (w wyniku czego przestawilismy jej miski do drugiego pokoju). Natomiast mlodsza nie pozwala wychodzic starszej z kuchni bo od razu do niej podbiega i zaczyna ja oszczekiwac na co ta wycofuje sie i wraca spowrotem na swoje legowisko do kuchni. I tak w kolko macieja.
Narazie starsza ktora jest troche wieksza od mlodszej nie atakuje jej a jedynie swoja slosc wyjadowuje na kocyku albo na poduszce ale obawiamy sie ze w koncu moze nie wytrzymac i zrobic mlodszej krzywde.
Macie moze jakies propozycje jak postepowac aby psiaki zyly razem w zgodzie w domu tak jak na spacerze?
dwa psy ze schroniska
Witaj!
Dwa psy ze schroniska w tym samym czasie to nie lada wyzwanie.
Okres adaptacyjny psa w nowym domu trwa około miesiąca albo dłużej, a gdzieś po 2 -3 tygodniach psy dopiero czują się na tyle pewnie,że zaczynają rozrabiać.
Ponieważ tu jest zakaz wstawiania linków, na prv prześlę Ci linki do artykułów o psach ze schronu.
Piszesz, że suczki na dworze się akceptują czy nawet lubią - do dobrze.
W domu są na zamkniętej przestrzeni, gdzie może dojść do konfliktów na tle pilnowania różnych ważnych dla psa zasobów. Dla jednego może to być jedzenie, dla drugiego - zabawka czy uwaga właściciela.
Co na początek:
A więc - woda w miskach stoi oczywiście cały dzień, natomiast miski z żarciem pojawiają się tylko w porze karmienia !
Zasada jest prosta - jeśli pies jest głodny, w ciągu kilku sekund jego pysk znajduje się w misce i zjada całą porcję, jeśli nie - zabierasz miskę i chowasz żarcie.
Nie może być tak, że miski z jedzeniem stoją na podłodze cały dzień, bo może piesek coś przekąsi....
Karmcie je na razie osobno, w różnych pomieszczeniach - tak jak to robicie - ale zgodnie z tą zasadą.
Równe traktowanie - psy lubią być traktowane sprawiedliwie, jeżeli jeden coś dostaje - drugi też powinien w tym samym czasie to dostać.
Ale UWAGA - jeżeli dajecie np. gryzaki takie do memlania, weź pod uwagę, że jeden pies może być piranią i zjeść go w ciągu 2 minut, drugi będzie powolny i będzie go żuł pół godziny - dlatego kupuj gryzaki takie, żeby zjadły je w równym czasie.
Ustalcie sobie, jakie zasady będą obowiązywały psy w waszym domu?
Ustalcie, co psom będzie wolno, a czego nie?
Zacznijcie też je uczyć podstawowych komendy - jak siad, leż, na miejsce, zostań, nie rusz - to Wam pomoże zapanować nad suczkami. Niestety, dwa psy to dwa razy więcej czasu, który musisz poświęcić na ich naukę, z każdą trzeba pracować na początku osobno.
A jak wygląda to " nie pozwalanie" na wchodzenie/ wychodzenie z kuchni - opisz to bardziej?
No i na prv - linki do porad szkoleniowca o postępowaniu ze schroniskowym psem.
Dwa psy ze schroniska w tym samym czasie to nie lada wyzwanie.
Okres adaptacyjny psa w nowym domu trwa około miesiąca albo dłużej, a gdzieś po 2 -3 tygodniach psy dopiero czują się na tyle pewnie,że zaczynają rozrabiać.
Ponieważ tu jest zakaz wstawiania linków, na prv prześlę Ci linki do artykułów o psach ze schronu.
Piszesz, że suczki na dworze się akceptują czy nawet lubią - do dobrze.
W domu są na zamkniętej przestrzeni, gdzie może dojść do konfliktów na tle pilnowania różnych ważnych dla psa zasobów. Dla jednego może to być jedzenie, dla drugiego - zabawka czy uwaga właściciela.
Co na początek:
zlikwidować to, czego psy pilnują.Starsza wypatrzyla sobie miejsce w kuchni (niedaleko misiek Smile) i tam przesiaduje prawie caly dzien. Przy czym nie pozwala praktycznie wchodzic mlodszej do kuchni (w wyniku czego przestawilismy jej miski do drugiego pokoju). Natomiast mlodsza nie pozwala wychodzic starszej z kuchni bo od razu do niej podbiega i zaczyna ja oszczekiwac na co ta wycofuje sie i wraca spowrotem na swoje legowisko do kuchni. I tak w kolko macieja.
A więc - woda w miskach stoi oczywiście cały dzień, natomiast miski z żarciem pojawiają się tylko w porze karmienia !
Zasada jest prosta - jeśli pies jest głodny, w ciągu kilku sekund jego pysk znajduje się w misce i zjada całą porcję, jeśli nie - zabierasz miskę i chowasz żarcie.
Nie może być tak, że miski z jedzeniem stoją na podłodze cały dzień, bo może piesek coś przekąsi....
Karmcie je na razie osobno, w różnych pomieszczeniach - tak jak to robicie - ale zgodnie z tą zasadą.
Równe traktowanie - psy lubią być traktowane sprawiedliwie, jeżeli jeden coś dostaje - drugi też powinien w tym samym czasie to dostać.
Ale UWAGA - jeżeli dajecie np. gryzaki takie do memlania, weź pod uwagę, że jeden pies może być piranią i zjeść go w ciągu 2 minut, drugi będzie powolny i będzie go żuł pół godziny - dlatego kupuj gryzaki takie, żeby zjadły je w równym czasie.
Ustalcie sobie, jakie zasady będą obowiązywały psy w waszym domu?
Ustalcie, co psom będzie wolno, a czego nie?
Zacznijcie też je uczyć podstawowych komendy - jak siad, leż, na miejsce, zostań, nie rusz - to Wam pomoże zapanować nad suczkami. Niestety, dwa psy to dwa razy więcej czasu, który musisz poświęcić na ich naukę, z każdą trzeba pracować na początku osobno.
A jak wygląda to " nie pozwalanie" na wchodzenie/ wychodzenie z kuchni - opisz to bardziej?
No i na prv - linki do porad szkoleniowca o postępowaniu ze schroniskowym psem.
Dziekuje za porady.
Z tym nie pozwalaniem to wyglada nastepujaco: Sisi (ta starsza co siedzi w kuchni) gdy tylko Lusia (ta mlodsza ) zbliza sie do wejscia do kuchni zaczyna warczec na nia a gdy to nie pomaga wstaje ze swojego kojca i i zaczyna na nia szczekac az w koncu Lusia sie wycofuje i rezygnuje z wejscia do kuchni. Sytuacja jest podobna gdy Sisi wychodzi z kuchni wtedy to Lusia od razu sie zrywa i zaczyna ja oszczekiwac i Sisi wraca do kuchni na swoje miejsce.
P.S. niestety rzadne linki nie doszly do mnie. Moze wyslesz na email? Mates3@interia.pl z gory dziekuje
Z tym nie pozwalaniem to wyglada nastepujaco: Sisi (ta starsza co siedzi w kuchni) gdy tylko Lusia (ta mlodsza ) zbliza sie do wejscia do kuchni zaczyna warczec na nia a gdy to nie pomaga wstaje ze swojego kojca i i zaczyna na nia szczekac az w koncu Lusia sie wycofuje i rezygnuje z wejscia do kuchni. Sytuacja jest podobna gdy Sisi wychodzi z kuchni wtedy to Lusia od razu sie zrywa i zaczyna ja oszczekiwac i Sisi wraca do kuchni na swoje miejsce.
P.S. niestety rzadne linki nie doszly do mnie. Moze wyslesz na email? Mates3@interia.pl z gory dziekuje
OK, zaraz wyśle na podanego mailika.
Co do zachowań, które opisujesz - nie pozwalajcie na to.
Najwyraźniej to kuchnia jest miejscem konfliktu, więc ja bym zaczęła od tego, żeby Sisi jak najczęściej wywabiać z kuchni - zawołaj ją do siebie i nagródź za przyjście. Zresztą, po co pies ma przesiadywać w kuchni - zawsze można zamknąć do niej drzwi albo zastawić czymś ( krzesłem), żeby tam nie łaziła bez potrzeby. Chce się napić - OK, wtedy wpuszczasz, albo wystaw miskę z wodą do przedpokoju, poza tym miejsce psa nie jest w kuchni.
Przy takich zachowaniach jak opisujesz - wchodzisz między psy i rozdzielasz je swoim ciałem ( ciałem - a nie rękami!)- jedną wypuszczasz przodem, drugą wpuszczasz do kuchni za sobą.
Możesz też z kimś z rodziny ćwiczyć tak, że nagradzasz Sisi za to, że jest spokojna, kiedy Lusia zbliża się do kuchni - a Lusię za spokój, kiedy Sisi wychodzi.
Dużo pracy przed Wami, nie wiem, czy masz jakieś pojęcie o tym, jak pies się uczy ( hmmm... jak dwa psy się uczą), ale od już wprowadź jasne zasady - co im wolno a czego nie i egzekwuj je - nie krzykiem ale sprytem. Ucz też podstawowych komend i znaczenia słowa " NIE"
Co do zachowań, które opisujesz - nie pozwalajcie na to.
Najwyraźniej to kuchnia jest miejscem konfliktu, więc ja bym zaczęła od tego, żeby Sisi jak najczęściej wywabiać z kuchni - zawołaj ją do siebie i nagródź za przyjście. Zresztą, po co pies ma przesiadywać w kuchni - zawsze można zamknąć do niej drzwi albo zastawić czymś ( krzesłem), żeby tam nie łaziła bez potrzeby. Chce się napić - OK, wtedy wpuszczasz, albo wystaw miskę z wodą do przedpokoju, poza tym miejsce psa nie jest w kuchni.
Przy takich zachowaniach jak opisujesz - wchodzisz między psy i rozdzielasz je swoim ciałem ( ciałem - a nie rękami!)- jedną wypuszczasz przodem, drugą wpuszczasz do kuchni za sobą.
Możesz też z kimś z rodziny ćwiczyć tak, że nagradzasz Sisi za to, że jest spokojna, kiedy Lusia zbliża się do kuchni - a Lusię za spokój, kiedy Sisi wychodzi.
Dużo pracy przed Wami, nie wiem, czy masz jakieś pojęcie o tym, jak pies się uczy ( hmmm... jak dwa psy się uczą), ale od już wprowadź jasne zasady - co im wolno a czego nie i egzekwuj je - nie krzykiem ale sprytem. Ucz też podstawowych komend i znaczenia słowa " NIE"
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości