Nauka czystości psa chorego na moczówkę
-
- Posty:3459
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Seiti, jak by potrzebowała to by zrobiła. Kori tak sobie ostatnio pozwalała mnie ciągać od krzaka do krzaka (głównie w celu znalezienia czegoś do żarcia). Więc wprowadziłam komendę do domu, żeby wiedziała że nie ma więcej szlajania się po alejkach. Nie zrobi - trudno, wie że będzie musiała wytrzymać 8godzin bez spaceru.
Raz miałam taką sytuację, że dłuższy spacer był koło 22. Musiały wcześniej iść na podwórko i dzień trzymała, nie zrobiła.
Jak mówię im np koniec (dotyczy aportu) to Shena piłki nie chce oddać, wypluwa dopiero pod drzwiami. Też mamy "idziemy do domu" i tu zależy czy wystarczająco hrabianka (Neya) zmęczona. Jak nie to zaprze się i ona jeszcze nie wraca Wtedy rzucam smycz i sobie idę
Jest gorsza niż osioł.
Jak mówię im np koniec (dotyczy aportu) to Shena piłki nie chce oddać, wypluwa dopiero pod drzwiami. Też mamy "idziemy do domu" i tu zależy czy wystarczająco hrabianka (Neya) zmęczona. Jak nie to zaprze się i ona jeszcze nie wraca Wtedy rzucam smycz i sobie idę
Jest gorsza niż osioł.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości