Nauka czystości psa chorego na moczówkę

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

26 sierpnia 2012, 19:41

Seiti, jak by potrzebowała to by zrobiła. Kori tak sobie ostatnio pozwalała mnie ciągać od krzaka do krzaka (głównie w celu znalezienia czegoś do żarcia). Więc wprowadziłam komendę do domu, żeby wiedziała że nie ma więcej szlajania się po alejkach. Nie zrobi - trudno, wie że będzie musiała wytrzymać 8godzin bez spaceru.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

26 sierpnia 2012, 20:27

Raz miałam taką sytuację, że dłuższy spacer był koło 22. Musiały wcześniej iść na podwórko i dzień trzymała, nie zrobiła.
Jak mówię im np koniec (dotyczy aportu) to Shena piłki nie chce oddać, wypluwa dopiero pod drzwiami. Też mamy "idziemy do domu" i tu zależy czy wystarczająco hrabianka (Neya) zmęczona. Jak nie to zaprze się i ona jeszcze nie wraca :evil: Wtedy rzucam smycz i sobie idę :mrgreen:
Jest gorsza niż osioł.
Maghda
Posty:34
Rejestracja:11 lipca 2012, 12:24
Lokalizacja:Kraków

29 sierpnia 2012, 23:42

Dziękuję za porady, skróciłam te wyjścia do kilku minut potrzebnych na załatwienie potrzeby. Pies chyba zrozumiał i nie ciągnie za smycz, żeby iść dalej.
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

30 sierpnia 2012, 09:36

no to bystrzacha z niego:)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości