Obedience i tropienie
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
są takie płyny na przykład o zapachu kaczki, zająca do tropienia.
Miałam szczęście, na jednym z moich szkolen tropowych, była konieczność odstrzelenia rannego dzika w zagrodzie dziczej. Dziczek został poźniej rozparcelowany a ja dostałam jego nogę. Siedzi sobie w zamrażalniku i jest wyciągana do ćwiczeń.Seiti pisze:Skąd masz nogę dzika? Albo źle szukam ale naprawdę nie ma u mnie dziczyzny.
Można też kupić w sklepach myśliwskich specjalne roztwory o zapachach dzika i innych zwierząt (w zależności na co psa szkolisz). Co więcej taką "farbę" możesz położyć dzień wcześniej, a następnego dnia pies i tak pójdzie jej śladem. Oczywiście trzeba zaczynać od świeżych śladów...
Powiem ci, że ćwiczenie na farbie jest rewelacyjne!!! Pies idzie z nosem przy ziemi (zapach jest dla niego intensywny) i po takich ćwiczeniach jest mega zmęczony.
My miałyśmy dzisiaj kolejne szkolenie, moja suka zrobiła 2x100m (świeża farba) i 1x600m (24h farba). A przecież w nocy i nad ranem padał deszcz i zrobiła ścieżkę prawidłowo. Wróciłam z nią do domu i nie ma psa.
Ja tymi zajęciami jestem zafascynowana a moja psica przeszczęśliwa. Żadne bieganie za freesbie nie jest takie fajne, jak zapachy w lesie
Brak odpowiedniego miejsca- to jest problem. Samochodu nie posiadam, lasu blisko nie ma...
Kiedyś ćwiczyłyśmy coś takiego: nasączałam watę alkoholem w ilości 2 sztuk i 3 o innym zapachu. Kładłam watę z zapachem alkoholu i drugim zapachem w jakiejś odległości od nas, dawałam jej do powąchania drugą watę z alkoholem i miała odnaleźć ten sam zapach. Szło jej bardzo dobrze.
Muszę poszukać jakiegoś miejsca, tylko żadne mi do głowy nie przychodzi.
Kiedyś ćwiczyłyśmy coś takiego: nasączałam watę alkoholem w ilości 2 sztuk i 3 o innym zapachu. Kładłam watę z zapachem alkoholu i drugim zapachem w jakiejś odległości od nas, dawałam jej do powąchania drugą watę z alkoholem i miała odnaleźć ten sam zapach. Szło jej bardzo dobrze.
Muszę poszukać jakiegoś miejsca, tylko żadne mi do głowy nie przychodzi.
Patrz Dardamellku jak Cię okłamałam. Mówiłam, że Neya nie bardzo chce po śladzie iść... a dzisiaj szła idealnie. Dokładnie tam gdzie stąpałam, z nosem przy ziemi (no ale ona nigdy nie korzystała jakoś specjalnie z wiatru górnego), wszystkie łamania idealnie zrobiła i znalazła to co miała. Dzisiejszy trening uważam za bardzo udany
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 08:21 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
A co dajesz w nagrodę - tą własnie nogę?Louhans pisze:Ja ćwiczę inaczej tropienie... Fakt, że my ćwiczymy na śladzie dzika.
Najczęściej jade do lasu, ale zdarza mi się też w parku. Wybieram takie miejsce gdzie jest duzo drzew, najpierw dają suce obwąchać dziczą nogę, następnie przypinam ją do drzewa, oddalam się tak abym na chwile zniknęła jej z zasiegu wzroku, nastepnie układam ślad (wlekę nogę na sznurku za sobą z załamaniami w lewo i prawo) i na końcu zostawiam nogę. Następnie wracam po psa, zaprowadzą ją na początek śladu i daję komendę "szukaj trop". Ona ma mnie doprowadzić do nogi (dzika) dokładnie po śladzie po którym go prowadziłam. Za odnalezienie (bez chodzenia na skróty co też probuje robić) oczywiście nagroda
Nie wiem jak się robi z gubieniem rzeczy podczas spaceru, bo faktycznie moja suka od razu zatrzymuje sie przy upuszczonej przeze mnie rzeczy i dzięki temu udało mi sie nie stracić rękawiczki, chusteczki, a nawet bezrękawnika
My tropimy po śladzie. Jutro jedziemy do lasu i będziemy ćwiczyć na "farbie"
Czuję, że będę mieć problem z chodzeniem po śladzie na trawie...
Na śniegu idealnie. Dzisiaj położyłam ślad Shenie i poszła ślicznie. Przypominam, że na początku nie chciała, ale naoglądała się jak Neya nagrody za to dostaje i spróbowała Na koniec pracy z Sheną położyłam Neyi i po nią poszłam. No pięknie, nawet ze śladami zwodniczymi (przypadek).
Na śniegu idealnie. Dzisiaj położyłam ślad Shenie i poszła ślicznie. Przypominam, że na początku nie chciała, ale naoglądała się jak Neya nagrody za to dostaje i spróbowała Na koniec pracy z Sheną położyłam Neyi i po nią poszłam. No pięknie, nawet ze śladami zwodniczymi (przypadek).
A my zaczęłyśmy tropić "pod okiem" Agnieszki Pache, sucz mi się fajnie wkręciła w tą zabawę
Tu kilka zdjęć z naszych spotkań:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 452&type=3
Jutro znowu lecimy na tropy skoro świt.
Tu kilka zdjęć z naszych spotkań:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 452&type=3
Jutro znowu lecimy na tropy skoro świt.
A takie zajęcia są płatne? Ile kosztują? Jak to wygląda? Tzn Neya ma problemy z innymi psami i jakby weszły jej w drogę to nie byłoby fajnie dla nikogo (jej motto: idź istnieć gdzie indziej; hrabianka nie chce by do niej podłaziły)
Tak, zajęcia są płatne.
Spotykamy się w lesie, psy są pod kontrolą przewodników - w czasie zajęć na smyczach/ linkach , puszczane są tylko na polecenie trenera.
Ślady układamy tak, żeby nie wchodzić sobie w drogę, nie ma opcji, żeby na ślad wszedł ktokolwiek/ inny pies ( chyba, że jakiś obcy spacerowicz się przypląta znienacka).
Spotykamy się w lesie, psy są pod kontrolą przewodników - w czasie zajęć na smyczach/ linkach , puszczane są tylko na polecenie trenera.
Ślady układamy tak, żeby nie wchodzić sobie w drogę, nie ma opcji, żeby na ślad wszedł ktokolwiek/ inny pies ( chyba, że jakiś obcy spacerowicz się przypląta znienacka).
mg - a Wy tropicie na tej farbie czy jakoś inaczej?
Bo słyszałam, że jest wiele sposobów. np za zabawka i po śladach właściciela.
Jedno mnie intryguje - co można dać psu w nagrodę jak tropi taka nogę dzika? Bo co może być dla psa lepsze niż taka noga sama w sobie ? konsternacja Ale idea sama w sobie bardzo mi się podoba. Może być dobra zabawa.
Czy to prawda, że psy są potem spokojniejsze?
Bo słyszałam, że jest wiele sposobów. np za zabawka i po śladach właściciela.
Jedno mnie intryguje - co można dać psu w nagrodę jak tropi taka nogę dzika? Bo co może być dla psa lepsze niż taka noga sama w sobie ? konsternacja Ale idea sama w sobie bardzo mi się podoba. Może być dobra zabawa.
Czy to prawda, że psy są potem spokojniejsze?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 08:21 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.